Chiny -
Jugger - 2014-08-27
http://www.wykop.pl/link/2133402/skoki-do-wody-mali-chinczycy-walcza-o-sportowa-przyszlosc-zdjecia/
Ciekawy temat w sumie o tym jak Chiny tresuja tysiace potencjalnych zwyciezcow, ale zupelnie przypadkowo w komentarzach znalazlem taka ciekawostke w komentarzach: (ciekawa jest rowniez odpowiedz do posta dotyczaca Blanika)
annaszar1
wczoraj
Oceniono 43 razy 33
urodziłem się w roku 59-tym. jak skończyłem 5 lat chciałem być gimnastykiem. Ojciec zapisał mnie do klubu sportowego "XXXX" klubu który w tamtych latach w gimnastyce sukcesy międzynarodowe, olimpijskie. W czasie pierwszej rozmowy mojej , ojca i trenera; trener wypowiedział do ojca słowa które słyszę przez całe życie...
Olimpijczykiem on nie zostanie - nie pokona już bariery strachu ale trenować proszę bardzo. Spóźnił się pan przynajmniej dwa lata.
[MOD]Poprawiłem link, bo ten stary coś nie chciał działać[/MOD]
RE: Chiny -
Darren - 2014-08-27
(2014-08-27, 08:24)Jugger napisał(a): http://www.zczuba.sport.pl/Zczuba/5,138263,16527124,Skoki_do_wody__Mali_Chinczycy_walcza_o_sportowa_przyszlosc.html?i=6
Ciekawy temat w sumie o tym jak Chiny tresuja tysiace potencjalnych zwyciezcow, ale zupelnie przypadkowo w komentarzach znalazlem taka ciekawostke w komentarzach: (ciekawa jest rowniez odpowiedz do posta dotyczaca Blanika)
annaszar1
wczoraj
Oceniono 43 razy 33
urodziłem się w roku 59-tym. jak skończyłem 5 lat chciałem być gimnastykiem. Ojciec zapisał mnie do klubu sportowego "XXXX" klubu który w tamtych latach w gimnastyce sukcesy międzynarodowe, olimpijskie. W czasie pierwszej rozmowy mojej , ojca i trenera; trener wypowiedział do ojca słowa które słyszę przez całe życie...
Olimpijczykiem on nie zostanie - nie pokona już bariery strachu ale trenować proszę bardzo. Spóźnił się pan przynajmniej dwa lata.
Bledny link, bo mi wyskakuje page not found
RE: Chiny -
Jugger - 2014-08-28
Fakt, cos sie skopalo, poprawilem.
//ups, byl poprawiony a ja znowu wlepilem ten stary. Dziwne, bo wklejam z otwartej strony a wklejony juz nie chce dzialac.
Calosc komentarza z 2 odpowiedziami:
annaszar1
przedwczoraj
Oceniono 44 razy 34
urodziłem się w roku 59-tym. jak skończyłem 5 lat chciałem być gimnastykiem. Ojciec zapisał mnie do klubu sportowego "XXXX" klubu który w tamtych latach w gimnastyce sukcesy międzynarodowe, olimpijskie. W czasie pierwszej rozmowy mojej , ojca i trenera; trener wypowiedział do ojca słowa które słyszę przez całe życie...
Olimpijczykiem on nie zostanie - nie pokona już bariery strachu ale trenować proszę bardzo. Spóźnił się pan przynajmniej dwa lata.
Ukryj odpowiedzi (2)
Odpowiedz
szmaciarewicz
przedwczoraj
Oceniono 29 razy-5
@annaszar1
Bajdurzysz z tymi opowieściami. Blanik zaczął trenować gimnastykę w wieku 9 lat i wyszedł na ludzi. Liczy się talent a nie harówa i zarzynanie się bez podstaw w genach.
Odpowiedz
arysto13
przedwczoraj
Oceniono 27 razy13
@szmaciarewicz
bzdury piszesz! Talent i geny to jest może 10-20% sukcesu reszta to ciężka praca i zarzynanie się na treningach itp. Najlepszy przykład jest w piłce nożnej - doskonalenie techniki, treningi i ćwiczenia prowadzą do tego, że z przeciętnego nawet grajka rodzą się jednostki wybitne, może nie genialne ale wybitne. A tego w Polsce właśnie nie ma i dlatego polska liga wygląda jak wygląda, a reprezentacja jest gdzie jest! Zobacz jak na Zachodzie rozwinął się talent Lewandowskiego czy Krychowiaka.... w Polsce niemożliwe!
RE: Chiny - Kubus Puchatek - 2014-08-28
w Polsce wlasnie zarzynaja wlasnie pilkarzy na poziomie juniora starszego, podobnie w judo. Jestem zwolennikiem tzw. talentu, przemyslanego w kazdym centymetrze treningu, a nie "ciezkiej pracy".
kp
RE: Chiny -
zahir - 2014-08-29
No właśnie, jak to jest z tym talentem?! Blanik jest synem trenera gimnastyki który prowadził go od małego. Gdy doszedł do odpowiedniego poziomu wyjechał ze śląska do gdańska, gdzie zajęli się nim najlepsi specjaliści. Również jeden z naszych najlepszych kadrowiczów Maciej Łabutin jest synem kierownika ośrodka w Nysie. Gdy przyjrzymy się innym gimnastykom, to zobaczymy, że większość z nich wywodzi się z tych ośrodków, gdzie funkcjonują kluby gimnastyczne. Nie chce mi się wierzyć, że populacja ludności np. w Nysie ma lepsze geny od ludzi z Kielc. nie wierze również w cudowne geny Blanika. po prostu ci ludzie mieli szczęście. Mieli rodziców którym zależało na ich karierze i wiedzieli jak nią pokierować. Ale ilu potencjalnych mistrzów nigdy nie zrobi kariery, tylko dlatego, że mieszka w Rzeszowie, Lublinie, Kielcach, Poznaniu itp. Jak mogłaby wyglądać Polska gimnastyka gdyby była dyscypliną popularną jak piłka nożna?