2013-11-28, 22:44
Darren, całkowicie się z Tobą zgadzam. Też uważam, że siła wyniesiona z gimnastyki lepiej sprawdzi się w walce, niż ta z trójboju siłowego. Podam dwa przykłady:
1) Kółka gimnastyczne dają wielką niestabilność i powodują przez cały czas mikro drgania. Zawsze podczas tych ćwiczeń mam wrażenie, że doskonale imituje to przepychanie się z przeciwnikiem który nie działa liniowo, lecz raz szarpnie, raz popuści itp.
2) wymachy na poręczach generują duże przeciążenia, aby sobie z nimi poradzić potrzebny jest mocny chwyt który wyrabia się w tym ćwiczeniu. A czym jest mocny chwyt w walce, chyba nie potrzeba nikomu wyjaśniać.
Już nie wspomnę o tym, jak na siłę używaną w walce przekłada się wspinanie po linie.
Nie jestem przeciwnikiem siły. Wręcz przeciwnie. Jestem jej fanem. Ale moim zdaniem bycie silnym ma sens tylko wtedy, gdy w parze z siłą idzie sprawność. Jeśli jej nie ma, to niewiele ona pomoże. Gimnastyka ma do zaoferowania bardzo wiele. Poza siłą także skoczność, szybkość, doskonałą koordynację ruchową (według mnie najistotniejszy czynnik w walce), szybkość reakcji itd. itp. Do tego niezwykłe wyczucie równowagi i świadomość ciała. Dlatego nie warto się ograniczać. Warto natomiast być wszechstronnym i na to chciałem zwrócić uwagę. Wśród wielu ludzi panuje mit, że jeśli będziesz silny osiągniesz sukces w walce. A to nieprawda. Poza tym dla wielu ludzi to ślepa uliczka, bo nie mają odpowiedniej genetyki i nigdy nie osiągną siły Pudziana.
1) Kółka gimnastyczne dają wielką niestabilność i powodują przez cały czas mikro drgania. Zawsze podczas tych ćwiczeń mam wrażenie, że doskonale imituje to przepychanie się z przeciwnikiem który nie działa liniowo, lecz raz szarpnie, raz popuści itp.
2) wymachy na poręczach generują duże przeciążenia, aby sobie z nimi poradzić potrzebny jest mocny chwyt który wyrabia się w tym ćwiczeniu. A czym jest mocny chwyt w walce, chyba nie potrzeba nikomu wyjaśniać.
Już nie wspomnę o tym, jak na siłę używaną w walce przekłada się wspinanie po linie.
Nie jestem przeciwnikiem siły. Wręcz przeciwnie. Jestem jej fanem. Ale moim zdaniem bycie silnym ma sens tylko wtedy, gdy w parze z siłą idzie sprawność. Jeśli jej nie ma, to niewiele ona pomoże. Gimnastyka ma do zaoferowania bardzo wiele. Poza siłą także skoczność, szybkość, doskonałą koordynację ruchową (według mnie najistotniejszy czynnik w walce), szybkość reakcji itd. itp. Do tego niezwykłe wyczucie równowagi i świadomość ciała. Dlatego nie warto się ograniczać. Warto natomiast być wszechstronnym i na to chciałem zwrócić uwagę. Wśród wielu ludzi panuje mit, że jeśli będziesz silny osiągniesz sukces w walce. A to nieprawda. Poza tym dla wielu ludzi to ślepa uliczka, bo nie mają odpowiedniej genetyki i nigdy nie osiągną siły Pudziana.