Jak tam panowie (i ewentualne panie) u was z ta uzywka? Stosujecie, lubicie, nie lubicie, co sadzicie? Daje cos czy nie daje, warto, nie warto?
Ja zaczynam dzien od kawy z samego rana przed treningiem.
Lubię kawę i ją piję, nie zauważyłem żeby negatywnie wpływała na cokolwiek, nawet w wiekszyh ilościach, ale to oczywiscie zalezy od trybu zycia i organizmu.
Zauważyłem natomiast, że kiedy (był taki czas dla testu) zrezygnowaałem z picia kawy na pare mc, szybciej dopadało mnie zmęczenie (byłem śnięty już o 21-22), wiec usypiałem. a wstawałem o 5 rano i czułem się mniej "zamotany".
Kawa nie szkodzi, ale to używka, jak działa na Ciebie, przekonasz się, jak odstawisz na 3 mc
ja piję 2-3 dziennie bo mi smakuje a nie jako pobudzacz, termogenetyk czy co tam jeszcze
Ja też piję bo lubię.
Nie pobudza mnie jakoś specjalnie, myślę, że bardziej mnie pobudza to, że rano muszę się zwlec z łóżka i ją zrobić.
Ale przeważnie ograniczam się do jednej na początek dnia, później jak mnie najdzie ochota, to może jeszcze jedną, ale raczej tych dwóch nie przekraczam.
Ja uwielbiam i piję sporo a w dodatku mocną. Odczuwam jednak skutki uboczne w postaci wypłukania magnezu
Nie lubię, nie piję, w miejsce kawy pijam herbatę
(2013-08-07, 17:35)zahir napisał(a): [ -> ]Ja uwielbiam i piję sporo a w dodatku mocną. Odczuwam jednak skutki uboczne w postaci wypłukania magnezu
Zahir, nie wierz w te bajki, kawa nic nie wyplukuje (przynajmniej nie w takim stopniu) i nie jest tak moczopedna jak sie wmawia
To propaganda, cos za cos, pijesz kawe to jedz suple i pij mnostwo wody. Biochemia i fizjologia ma na ten temat inne zdanie
Ja np po kawie wcale nie chodze oddawac plynow ustrojowych
Co do mocnej to jaka pijasz?
Ale w temacie - znacie teorie Davida Aspreya, znanego w pewnych kregach biohackera?
Jugger, pijam z reguły espresso, najczęściej podwójne. Co do magnezu, to jeśli go nie uzupełniam, łapią mnie skurcze
Generalnie staram się dbać o dostarczanie go do organizmu pijąc "Muszyniankę" która ma dużą zawartość magnezu i przy okazji świetnie smakuje
Parzona z dwóch łyżeczek , rano po śniadaniu i godzinę przed treningiem . Daję mi lepszego kopa niż S.A.W. ;-p jak mam nockę w pracy to jako trzecia na dzień .
Mi S.A.W. w ogóle kopa nie daje, dojechałem nawet do ośmiu tabletek i nadal nic.