Forum Gimnastycy.pl

Pełna wersja: Oficjalne szkolenie "trenerów" kalisteniki!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Wydaje mi się, że wszelkie treningi czy seminaria amatorów z mistrzami olimpijskimi (różnych dyscyplin) odbywają się głównie w celach motywacyjno-popularyzatorskich, zaś wymiar dydaktyczny ma tu znaczenie drugorzędne.
(2015-01-15, 01:25)toowee napisał(a): [ -> ]Wydaje mi się, że wszelkie treningi czy seminaria amatorów z mistrzami olimpijskimi (różnych dyscyplin) odbywają się głównie w celach motywacyjno-popularyzatorskich, zaś wymiar dydaktyczny ma tu znaczenie drugorzędne.

Dlatego właśnie mimo wszystko chcemy zorganizować takie seminarium. Choć doświadczenia mamy takie, że wiele osób wycofuje się z udziału twierdząc że to dla nich "za wysokie progi". według mnie takie podejście jest błędne. Uczyć należy się gdzie tylko się da i podejście w stylu "jak się podszkolę to przyjadę na seminarium" jest błędne. Po co jeździć na seminaria, gdy już coś umiesz?! Poza tym z doświadczenia wiemy, że największy progress zaliczają Ci którzy jeżdżą na seminaria nie będąc zaawansowanymi. Ci bardziej doświadczeni, którzy uczyli się sami z reguły mają bardzo wiele złych nawyków które ciężko wyeliminować. A są one pokłosiem braku trenerskiego oka w trakcie nauki elementów.
zresztą prowadzący mają konkretne zadanie do wykonania, a nie w stylu "ok to dzisiaj porobimy sobie to i opowiem Wam historię o..."
No i właśnie jedno z zadań byłaby nauka/wprawki do skoku przez stół. Rozumiem.
do tego nie trzeba Blanika
Ale wtedy możesz się pochwalić, że skoku przez stół uczył Cie sam Blanik Smile
Tylko, że Blanikowi chwały to nie przyniesie Big Grin
Oj... nie wiadomo. Może za kilka lat, to Blanik będzie się chwalił, że uczył Newcia Smile
nigdy mu osiągnięciami nie dorównam, więc nie będzie musiał się chwalić tym

Co nie znaczy, że z Blanikiem nie będziemy mieli zajęć, ALE moglibyśmy poprosić Blanika by poprowadził konia z łękami na pewno by się ucieszył Big Grin
Widziałem na jakimś filmie, że konia robił, choć to trudny przyrząd i niewielu z nas poszaleje Sad
Stron: 1 2 3 4 5