Ziutolino
2014-10-05, 13:20
Cześć
Jestem nowy na tym forum. Mam 17 lat. Od małego mam styczność z różną aktywnością fizyczną. Trenowałem karate, pływanie, siatkówkę i od początku 2012 siłownia na strychu. Trenowałem sam. Początki były trudne. Nie potrafiłem podciągnąć się ani razu. Popełniałem wiele błędów czytając głupoty w internecie, a czasami samemu kombinując. Pomimo tego zauważyłem duże postępy. W porównaniu ze stanem początkowym, rozrosłem się, nabrałem siły i efekty były zadowalające. Było kilka zastojów, ale po jakimś czasie mijały te gorsze okresy. W czerwcu 2013 przerwałem trening po 1,5 roku i powróciłem dopiero po 6 miesiącach. Przez ten czas schudłem 10kg przez styl życia, który wtedy prowadziłem. Otrząsnąłem się i w grudniu 2013 powróciłem do treningu.
Szybko wróciłem do poprzedniego stanu i zacząłem się rozwijać. W lipcu tego roku zakończyłem tradycyjne treningi z ciężarami. Kalisteniką zainteresowałem się o wiele wcześniej, ale trenować w ten sposób zacząłem w sierpniu. Trenowałem podstawy do początku września i przerwałem, bo obecnie buduję plac treningowy na podwórku. Każdą wolną chwilę poświęcam budowie, by ukończyć przed zimą. Będą tam poręcze równoległe, 3 drążki i stanowisko na kółka gimnastyczne. Dodatkowo hak na linę do wspinania i hak na worek. Mam zamiar trenować kalistenikę + elementy gimnastyczne. Chcę wzmocnić siłę, szybkość, wytrzymałość i koordynację ruchową. Kiedy zakończę roboty, od razu biorę się za trening.
Mam sporo do nadrobienia, bo mam opory psychiczne przed pewnymi podstawowymi elementami. Przewroty kiedyś robiłem bez problemu, a na początku tego roku na lekcji wf'u nie dałem rady. Nauczyciel wf'u chciał pomóc a w rzeczywistości pogorszył sprawę popychając mnie w trakcie wykonywania ćwiczenia. "Stanąłem" pionowo na karku i od tamtego czasu zaczęły się prawdziwe opory. Mimo, że chcę zrobić przewrót to mam wrażenie, że jestem sztywny i brak mi tej dynamiki i koordynacji ruchowej. Podobny problem mam z wybiciem do stania na rękach. Nie czuję się pewnie, nie potrafię się porządnie wybić i nabrać odpowiednią pozycję. Kilka lat temu spokojnie stałem na rękach, robiłem "gwiazdy" i tym podobne wariacje. Osoby, które mnie widzą są zdziwione, że nie daję rady wykonać tak prostych elementów przy mojej posturze i sile. Nawet dla mnie jest to zagadka i problem, z którym się zmagam. Krótko trenowałem samą kalistenikę, a robiłem już wznosy do front levera i wymyki/odmyki do back levera bez problemu. To jest w powietrzu i tego się "nie boję", bo siłowo daję radę.
Uff, ale się rozpisałem. Mam nadzieję, że nie zgubiłem wątku. Zaczynam ćwiczyć inaczej. Jak wspomniałem wcześniej, w gimnastyce jestem początkujący i mam problemy. Wszelkie sugestie, komentarze, pomoc mile widziana.
Jestem nowy na tym forum. Mam 17 lat. Od małego mam styczność z różną aktywnością fizyczną. Trenowałem karate, pływanie, siatkówkę i od początku 2012 siłownia na strychu. Trenowałem sam. Początki były trudne. Nie potrafiłem podciągnąć się ani razu. Popełniałem wiele błędów czytając głupoty w internecie, a czasami samemu kombinując. Pomimo tego zauważyłem duże postępy. W porównaniu ze stanem początkowym, rozrosłem się, nabrałem siły i efekty były zadowalające. Było kilka zastojów, ale po jakimś czasie mijały te gorsze okresy. W czerwcu 2013 przerwałem trening po 1,5 roku i powróciłem dopiero po 6 miesiącach. Przez ten czas schudłem 10kg przez styl życia, który wtedy prowadziłem. Otrząsnąłem się i w grudniu 2013 powróciłem do treningu.
Szybko wróciłem do poprzedniego stanu i zacząłem się rozwijać. W lipcu tego roku zakończyłem tradycyjne treningi z ciężarami. Kalisteniką zainteresowałem się o wiele wcześniej, ale trenować w ten sposób zacząłem w sierpniu. Trenowałem podstawy do początku września i przerwałem, bo obecnie buduję plac treningowy na podwórku. Każdą wolną chwilę poświęcam budowie, by ukończyć przed zimą. Będą tam poręcze równoległe, 3 drążki i stanowisko na kółka gimnastyczne. Dodatkowo hak na linę do wspinania i hak na worek. Mam zamiar trenować kalistenikę + elementy gimnastyczne. Chcę wzmocnić siłę, szybkość, wytrzymałość i koordynację ruchową. Kiedy zakończę roboty, od razu biorę się za trening.
Mam sporo do nadrobienia, bo mam opory psychiczne przed pewnymi podstawowymi elementami. Przewroty kiedyś robiłem bez problemu, a na początku tego roku na lekcji wf'u nie dałem rady. Nauczyciel wf'u chciał pomóc a w rzeczywistości pogorszył sprawę popychając mnie w trakcie wykonywania ćwiczenia. "Stanąłem" pionowo na karku i od tamtego czasu zaczęły się prawdziwe opory. Mimo, że chcę zrobić przewrót to mam wrażenie, że jestem sztywny i brak mi tej dynamiki i koordynacji ruchowej. Podobny problem mam z wybiciem do stania na rękach. Nie czuję się pewnie, nie potrafię się porządnie wybić i nabrać odpowiednią pozycję. Kilka lat temu spokojnie stałem na rękach, robiłem "gwiazdy" i tym podobne wariacje. Osoby, które mnie widzą są zdziwione, że nie daję rady wykonać tak prostych elementów przy mojej posturze i sile. Nawet dla mnie jest to zagadka i problem, z którym się zmagam. Krótko trenowałem samą kalistenikę, a robiłem już wznosy do front levera i wymyki/odmyki do back levera bez problemu. To jest w powietrzu i tego się "nie boję", bo siłowo daję radę.
Uff, ale się rozpisałem. Mam nadzieję, że nie zgubiłem wątku. Zaczynam ćwiczyć inaczej. Jak wspomniałem wcześniej, w gimnastyce jestem początkujący i mam problemy. Wszelkie sugestie, komentarze, pomoc mile widziana.