Kolejny poradnik będzie dotyczył naszych sławnych sylwetek, czyli krótki wyjaśnienie czym to "się je" i jedziemy z ćwiczeniami i tutaj do was pytanie czy macie jakieś specjalnie odnośnie sylwetek które mam opisać lub przedstawić ?
Ja poproszę o planche lean. Najbardziej interesuje poprawne ułożenie dłoni, ich rozstaw oraz stopień wychylenia tułowia
. Fajnie by też było gdybyś pokazał jakiś zestaw sylwetek z płynnym przechodzeniem z jednej do drugiej.
Jeśli można, prosiłbym o dodanie - w miarę możliwości i sensowności - opisu odczuć, towarzyszących prawidłowo wykonywanym ćwiczeniom. Niech przysłowiowy już "pępek w kręgosłup" w hb posłuży jako idealny przykład.
Opanowanie sylwetek w sytuacji, kiedy nigdy ich się nie wykonywało pod okiem trenera, jest rzeczą wcale niebanalną i istnieje spore ryzyko nabrania błędnych nawyków.
Hollow body by się przydało, ja dopiero dobrze skumałem jak mi pokazałeś na seminarium. I do niektórych sylwetek - takich właśnie jak hollow - progresje, bo dla niektórych hollow może być za trudne.
Ja również jestem za tym by były progresje do sylwetek oraz wyjaśnienie na chłopski rozum gdzie powinno być napięcie, które mięśnie powinniśmy "czuć" a które nie, nawet takie szczegóły jak oddech. No i dobrze by było pokazać najczęstsze popełniane błędy
Moim zdaniem przydalaby sie rowniez wzmianka w jaki sposob ukladamy lopatki i barki w poszczegolnych cwiczeniach, gdzie wykorzystywane sa sylwetki. Ja np mialem problem z podporem na poreczach wysokich. Na jedym filmiku barki sa wysuniete do przodu na innym zupelnie za uszami itd. Niby trzeba trzymac hollow, ale ramiona juz nie sa nad glowa i roznie jest to interpretowane.
Sama wiedza jak wykonac hollow dla niektorych to za malo, poniewaz nie maja wyobrazni jak przeniesc poprawna sylwetke na konkretny element.
Chyba rafal pisal niedawno jak ukladaja sie lopatki w wagach, planche itd. Ale sam zwrot "lopatki odwodzimy" brzmi złowieszczo
Nie wystarczy nauczyc sie podstawy jaka jest tabliczka mnozenia. Trzeba nauczyc sie z niej korzystac w obliczeniach
Ps. Skoro tutoriale sa z mysla o poczatkujacych, to moim zdaniem powinny zahaczac o powyzsze kwestie.
Wysłane za pomocą TapaTalk
(2014-09-16, 14:37)powadzi napisał(a): [ -> ]Moim zdaniem przydalaby sie rowniez wzmianka w jaki sposob ukladamy lopatki i barki w poszczegolnych cwiczeniach, gdzie wykorzystywane sa sylwetki. Ja np mialem problem z podporem na poreczach wysokich. Na jedym filmiku barki sa wysuniete do przodu na innym zupelnie za uszami itd. Niby trzeba trzymac hollow, ale ramiona juz nie sa nad glowa i roznie jest to interpretowane.
Sama wiedza jak wykonac hollow dla niektorych to za malo, poniewaz nie maja wyobrazni jak przeniesc poprawna sylwetke na konkretny element.
Chyba rafal pisal niedawno jak ukladaja sie lopatki w wagach, planche itd. Ale sam zwrot "lopatki odwodzimy" brzmi złowieszczo
Nie wystarczy nauczyc sie podstawy jaka jest tabliczka mnozenia. Trzeba nauczyc sie z niej korzystac w obliczeniach
Ps. Skoro tutoriale sa z mysla o poczatkujacych, to moim zdaniem powinny zahaczac o powyzsze kwestie.
Wysłane za pomocą TapaTalk
tylko my nie chcemy, by ludzie na przewroty mówili fikołki, zauważ że pasjonaci samochodów nie mówią na skrzynię biegów gałka czy tam drążek, albo na kierownicę koło. Chodzi o to by się uczyli i posługiwali się prawidłowym słownictwem, dlatego zachęcamy do zapoznania się z nim, żeby nie mówić na wspieranie muscle up, ponieważ żyjemy w Polsce a nie w Anglii, zresztą muscle up to swoista nazwa uprise
(2014-09-16, 14:46)adriano435 napisał(a): [ -> ]Proponuje, żeby w poradniku znalazły sie sylwetki/ruchy które są w temacie:
http://gimnastycy.pl/forum/watek-sylwetk...-od-newcia
Parę osób już je wrzucało do "okiem trenera" (w tym ja ) i były problemy żeby odpowiednio zrozumieć pewne ruchy.
Jestem za
Gdyby wszystkie te sylwetki były omówione i pokazane to wiele osób by na tym skorzystało.Napewno planche lean też by się przydało.Skoro sylwetki są ważne w gimnastyce to warto nagrać, mega materiał
Tak jest! Jesteśmy w Polsce więc używajmy polskich nazw
Z jednej strony jak najbardziej się zgadzam co do korzystania z Polskich nazw... Jednak patrząc na to z drugiej strony, to może komplikować korzystanie z zagranicznych materiałów. Jednak najwięcej ogólnodostępnej wiedzy czerpać można z anglojęzycznych źródeł. Ograniczanie się jedynie do polskich odpowiedników nazw powoduję, że te angielskie są dla nas niezrozumiałe. Jeśli ktoś chce korzystać z dobrodziejstw internetu i czerpać wiedzę nie tylko ograniczając ją do polskojęzycznych materiałów, znajomość międzynarodowego nazewnictwa jest najzwyklej przydatna. Prawie na całym świecie "Muscle-Up" zostanie zrozumiany, natomiast "wspieranie ciągiem" już nie... Nie wypominając już o tym, że nawet w Polsce nie każdy wie o co chodzi.
Tak więc najlepszym rozwiązaniem będzie znać tak polskie jak i angielskie nazewnictwa.