Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Bicie rekordów - ciało może, ale mózg...
#1

Witam, zawsze w poniedziałek mam dzień maksów jakoby, tzn. w pierwszej serii jadę na maxa powtórzeń i od pewnego czasu mam tak, że przed próbą mam taką jakby blokadę psychiczną, cały się trzęsę, serce mi mocno wali, itp... Mięśnie mogą, ale mózg nie pozwala. Masakra, co raz dziwniejsze problemy...
#2

Człowiek więźniem własnego umysłu. Twój mózg nadaje się do wymiany.

Żartuje Smile

Jest parę czynników, które na to wpływają. Pierwszym mi znanym to lęk przed wyzwaniem. Miałem tak, kiedy uparłem się na SuperDunks. 2 dni wcześniej zrobiłem kończyłem wskoki na 2 x 150 i teraz zaczynałem 4 kwartę czyli 2 x 200, pamiętając cały 3 kwartę, 2 x 150 czy jakoś tak, byłem zmęczony na samą myśl.
Rada: wyłącz myślenie i rób, nie myśl o tym co masz zrobić tylko rób i już, na granicy zmęczenia i frustracji zaczynasz sie zastanawiać czy to co robisz ma sens albo czy to jest potrzebne lub czy można zrobić lepiej. Włącz sobie długi film, włączałem sobie Władce Pierścieni i wiedziałem ze jak się skończy, będę miał trening za sobą. Pomaga zwłaszcza, że parę razy oglądałem go w pozycji leżąc i nie jest tak strasznie długi jakby mógł się wydawać Smile

Drugim to monotonność, albo brak lepszych bodźców, które utwierdzą Cię w przekonaniu, że taki trening to pikuś. Zrób coś czego nie robiłeś wcześniej, np idź (z kimś koniecznie) nad jezioro i przepłyń się teraz, albo przejdź się pareset metrów o tej porze na bosaka po trawie. Jeżeli zajmie to chociaż 2 minuty, zmarzniesz, albo wejdziesz tylko po kolana albo szybko wrócisz do domu, to już jest coś, co zrobiłeś innego, bardziej wymagającego niż parę ćwiczeń. Czasem potrzeba.
#3

Dzięki bardzo.Wink Zastosuję.!
#4

Adam dobrze prawi ale są jeszcze dwa sposoby:

1) Niepedagogiczny to stary rosyjski sposób - podnoszenie ciężarów 5 X 50 - 5 X 50g. przed treningiem wyłącza złe myśli i włącza opcję "nieśmiertelność".
2) Już na poważnie, to znajdź sobie trenera albo przynajmniej sierżanta który będzie stał nad Tobą, motywował i krzyczał ci do ucha, że dasz radę. Nie musi być profesjonalistą, z doświadczenia wiem, że doskonale sprawdza się tu płeć piękna Wink
#5

Myślicie, że te wszystkie bóle wynikają z braku ruchu?
#6

Myślę, że najlepiej sam sobie odpowiesz
#7

Jeśli planuje trening w domu, nagranie filmu na konfrontacje lub cokolwiek, co mózg podpowiada, że będzie ostry wycisk i na samą myśl mi się odechciewa to idę pobiegać. Oczywiście nawet nie chce się biec, ALE! Biegnę własnym tempem i po chwili widzę, że tempo jest zbyt wolne, że potrafię szybciej Smile I tak wychodzi, że pod koniec biegu jestem bliski swoich biegowych rekordów Big Grin Naładowany motywacją wracam do domu, po drodze mam poręcze i drabinki więc warto o nie zahaczyć Big Grin Wracając do domu są już tylko myśli: "Ile ja mam dzisiaj energii! Czuję się cudownie! Warto było to zrobić!" Wink Ciało dobrze rozgrzane, rozciąganie to czysta przyjemność. To jest właśnie ten moment kiedy wracam do domu, patrze na zegarek, minęła godzina od wyjścia na bieg, a ja jestem zupełnie innym człowiekiem!
Uważam, że każdy trening przybliża nas do upragnionego sukcesu. Czasami są myśli, że poprzedni trening lepiej mi poszedł, zrobiłem więcej powtórzeń/ więcej czasowo wytrzymałem; lub też, że ostatni trening był taki rewelacyjny i pobiłem tyle rekordów, że teraz NAPEWNO będzie mi ciężko je pobić, a może nawet NIE DAM rady? To są tylko myśli. Tak jak Adam mówi, po prostu nie myśl, tylko rób Smile
Ja osobiście polecam na przełamanie strachu kąpiele w morzu Wink

@Zahir
Płeć piękna to bardzo dobry motywator, popieram Big Grin

Ostatnia moja rada, to trening z Przyjacielem Smile Nic tak nie motywuje jak zdrowa rywalizacja Wink On Cię kopnie w dupe, wyciągnie z łóżka o 7 rano na bieganie, przeklniesz go, a za godzinę podziękujesz mu, że jest! Smile

Zapraszam wszystkich na funpage pasjonatów gimnastyki, workoutu, zimowych kąpieli oraz wszelakiej aktywności! Żyć pełnią życia - to nasza pasja, to nasza misja Smile
https://www.facebook.com/gimnastycznyworkout

Siła! Smile
#8

Ja kąpałem się (brałem kapiele zimne) i jest ekstra Big Grin Najgorszy pierwszy raz.Big Grin Przestałem jak mi coś wyszło na twarzy Big Grin
#9

Krzysiek, ja często trenuje przy głośnej muzyce która trwa bez przerwy dobre 2h.Jeżeli tylko widze brak motywacji przed treningiem bądż coś mnie zaczyna stresować, mam oprócz takiego standardu wybrane kilka utworów które wywołują wewnątrz mnie agresje.Włącza się nieśmiertelność i niemożliwe staje się realne adekwatnie do obecnego poziomu Wink.

Mój zestaw terapeutyczny :

1.Linkin Park - Wretches and kings
2.Jorge Quintero - 300 violin orchestra
3.Eminem - Berzerk
4.Bhf Fanaticos - Nas Stav

Gimnastyka Sportowa jest bazą wyjściową dla każdej dyscypliny sportowej !
#10

Jak już kiedyś pisałem wyróżniamy 2 główne rodzaje motywacji zewnętrzną i wewnętrzną, jeśli chodzi o trening najlepszym wyjściem jest wychowywanie w myśl tej drugiej. Ponieważ to ona pozwala nam na wyrobienie nawyku trenowania dla samego trenowania, czyli ćwiczę bo lubię. Jeśli dodatkowo dojdą inne czynniki które nie staną się głównym celem wtedy otrzymujemy bardzo mocną podstawę Smile

Jest jeszcze jedna ważna kwestia żeby nigdy nie odpuszczać treningu, jeśli zrobisz to raz to będziesz to robił ciągle.

Ja osobiście słucham muzykę przed treningiem, właśnie z kategorii rockowej Smile


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości