Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Kilka porad Anny Lewandowskiej dot. brzucha
#51

(2014-10-27, 11:05)ghost napisał(a):  mozna też jechać na dziesięciu kostkach cukru na dzień -gdyby to miało tylko takie nijakie znaczenie, oprócz kwesti kaloryczności i ndeksu glikemicznego jest jeszcze ważne w jaki sposób i co sobie przygotujesz- czy surowe, czy na parze, czy gotowane , smażone i na czym, dodatkowo istotne jest co z czym łączysz- to też powoduje przyspieszenie lub neutralizację jednego posiłku w kontekście drugiego.
Za bardzo duże uproszczenie chociaż wszyscy wiemy , że już stare przysłowie chińskie mówiło ,że 1/4 jemy dla zdrowia a 3/4 dla lekarzy-ale takie uogólnienia są mocno szkodliwe...

oczywiście popieram, dodatnie tłuszczu lub mieszanie różnych produktów o różnych indeksach glikemicznych powoduje obniżenie tego współczynnika. Dlatego babcie świadomie lub nie polewały ziemniaczki tłuszczem z kotletów schabowych/mielonych Smile

(2014-10-27, 13:00)Kubus Puchatek napisał(a):  ponapinal sie troche i dobrze swiatlo ustawili, ale strukture ma slaba.
ale ja w ogole nie jestem obiektywny - nie znosze sylwetek kulturystycznych i kulturystyki.

kp

jutro będzie w dzień dobry TVN członek mojej ekipy ze Street Workout Warszawa, którą nadzoruję merytorycznie i po obejrzeniu materiału, który będzie zaprezentowany w TV był w szoku. Facet od kamery mu pokazał coś takiego cytuję: "Popatrz widzisz ten obraz, zobacz jak ustawie światło tak i pod takim kątem ustawie obiektyw to kobieta nie będzie mieć widocznych zmarszczek, natomiast jak ustawię to tak i światło tak to uwypuklimy Twoje gabaryty sylwetki męskiej" Dziewczyna mojego znajomego jak zobaczyła efekt materiału po odpowiednim świetle i kącie nagrania sama powiedziała, że to nie jej chłopak, bo jej chłopak aż tak dobrze nie wygląda hehe

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#52

I jak tu nie mówić że TV kłamie :-)

Gimnastyka Sportowa jest bazą wyjściową dla każdej dyscypliny sportowej !
#53

(2014-10-17, 14:20)Newcio napisał(a):  obie odpowiedzi są poprawne. Stałe napięcie mięśnia wymaga pewnej pracy mięśni czyli podniesienia jej temperatury a tutaj wchodzą tłuszcze, które są odpowiedzialne za podniesienie temperatury ciała. Czyli im wyższe napięcie mięśniowe ciała tym większe zaangażowanie tłuszczów w uzyskaniu napięcia ( to jest defacto nic innego jak prąd a prąd to energia cieplna skondensowana w postaci impulsu elektrycznego - niech ktoś mnie poprawi jeśli jest inaczej mało się znam na elektryce i elektronice ). Mówimy tutaj o mikrowoltach, ale w skali powierzchni mięśni całego ciała to już robi swoje. Wyższa temperatura powoduje utratę tłuszczu na rzecz utrzymania tej temperatury, dlatego termogeniki, albo gorączka czy dobra rozgrzewka powoduje sporą utratę tłuszczu na rzecz podtrzymania temperatury. Stąd te pomysły na pianki polimerowe, by utrzymać ciepłotę ciała lub bieganie w dresach czapce i szaliku ( patrz na bokserów ).

Śmieszne się może wydawać, ale być może przewiewne koszulki do biegania nie są po to by odprowadzać pot i ciepło, ale zmuszać ludzi do tego by nie tracili na wadze zbyt szybko aby dłużej biegali i wkręcali się w bieganie by kupować więcej gadżetów do tego. Znam wiele osób które dużo biegały i nie mogły zrzucić zbędnego tłuszczu ( pomijam fakt złej diety, która jest ważna ). A kiedy powiedziałem im o dresach i izolujących ciepłotę ciała ubraniach to od razu konsternacja i oświecenie. Wiem to tylko teorie spiskowe ale jeśli uznamy powyższe zasady za wyznacznik, który jest kluczem do sukcesu to może być coś nie tak. Owszem przewiewne koszulki są dobre, ale dla takich osób które zawodowo uprawiają bieganie i chcą utrzymać ciało w homeostazie, żeby wykrzesać więcej energii do biegania. Z kolei Ci co chcą użyć biegania do schudnięcia niestety dresy, czapka, kaptur na łeb i biegać Wink

To by było nawet śmieszne, gdyby nie to, że jeszcze ktoś weźmie to na poważnie i zrobi sobie krzywdę.

Niektóre osoby, żądające merytorycznej dyskusji, powinny nauczyć się, że argumentum ad verecundiam NIE JEST merytorycznym argumentem.
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/h...7144_n.png
#54

Anna Lewandowska ma na prawdę świetne porady.
#55

(2017-03-07, 16:41)Ania22 napisał(a):  Anna Lewandowska ma na prawdę świetne porady.
IMHO wypadałoby przeczytać temat, albo rozwinąć taką myśl...

Łoboże. SW to gimnastyka bez zasad... W sumie wiesz jak to brzmi? Jak sztuki walki bez zasad. Kopnij go w jaja, wybij mu oko, wyrwij zęba, no o co wam chodzi? Przecież my się bijemy tak samo jak i wy, dlaczego nas dyskryminujecie, my też robimy sztuki walki! Tylko że takie bez zasad.
Neta
#56

tak się nabija posty... nie ma co liczyć na rozwinięcie. Spamerzy coraz bardziej nachalni.

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#57

(2014-11-22, 19:39)Przemek napisał(a):  
(2014-10-17, 14:20)Newcio napisał(a):  obie odpowiedzi są poprawne. Stałe napięcie mięśnia wymaga pewnej pracy mięśni czyli podniesienia jej temperatury a tutaj wchodzą tłuszcze, które są odpowiedzialne za podniesienie temperatury ciała. Czyli im wyższe napięcie mięśniowe ciała tym większe zaangażowanie tłuszczów w uzyskaniu napięcia ( to jest defacto nic innego jak prąd a prąd to energia cieplna skondensowana w postaci impulsu elektrycznego - niech ktoś mnie poprawi jeśli jest inaczej mało się znam na elektryce i elektronice ). Mówimy tutaj o mikrowoltach, ale w skali powierzchni mięśni całego ciała to już robi swoje. Wyższa temperatura powoduje utratę tłuszczu na rzecz utrzymania tej temperatury, dlatego termogeniki, albo gorączka czy dobra rozgrzewka powoduje sporą utratę tłuszczu na rzecz podtrzymania temperatury. Stąd te pomysły na pianki polimerowe, by utrzymać ciepłotę ciała lub bieganie w dresach czapce i szaliku ( patrz na bokserów ).

Śmieszne się może wydawać, ale być może przewiewne koszulki do biegania nie są po to by odprowadzać pot i ciepło, ale zmuszać ludzi do tego by nie tracili na wadze zbyt szybko aby dłużej biegali i wkręcali się w bieganie by kupować więcej gadżetów do tego. Znam wiele osób które dużo biegały i nie mogły zrzucić zbędnego tłuszczu ( pomijam fakt złej diety, która jest ważna ). A kiedy powiedziałem im o dresach i izolujących ciepłotę ciała ubraniach to od razu konsternacja i oświecenie. Wiem to tylko teorie spiskowe ale jeśli uznamy powyższe zasady za wyznacznik, który jest kluczem do sukcesu to może być coś nie tak. Owszem przewiewne koszulki są dobre, ale dla takich osób które zawodowo uprawiają bieganie i chcą utrzymać ciało w homeostazie, żeby wykrzesać więcej energii do biegania. Z kolei Ci co chcą użyć biegania do schudnięcia niestety dresy, czapka, kaptur na łeb i biegać Wink

To by było nawet śmieszne, gdyby nie to, że jeszcze ktoś weźmie to na poważnie i zrobi sobie krzywdę.
Tak robia miedzy innym zawodnicy trenujący MMA czy boks.
Tylko oni pozbywają sie wody. Nawet na sali jak jest z 28C, oni potrafia byc zakamuflowani z kapturem i krecic pedałami.
Mozna i biegac w worku na smieci-tez jest taki sposob ryzykowny.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka


"Bieganie to coś więcej niż sport, to styl życia!"
"Gry wymagają zręczności. Bieganie wymaga wytrzymałości, charakteru, dumy, odporności psychicznej. Bieganie jest testem, a nie grą. Testem wiary, przekonań, woli i pewności siebie."
#58

To są po prostu stare metody, niekoniecznie potwierdzone naukowo. U mnie w klubie był typ, który chciał zejść z wagi otwartej do lekkiej i siedział w saunie w dresach, ile mu to tak naprawdę dało - nie mam pojęcia, ale sam bym się w takie rzeczy nie bawił.
#59

(2017-03-09, 00:08)Seth napisał(a):  To są po prostu stare metody, niekoniecznie potwierdzone naukowo. U mnie w klubie był typ, który chciał zejść z wagi otwartej do lekkiej i siedział w saunie w dresach, ile mu to tak naprawdę dało - nie mam pojęcia, ale sam bym się w takie rzeczy nie bawił.
Nauka i sport nijak ma sie z rzeczywistoscia.
Pewnych rzeczy nie da sie udowodnic naukowo, są rzeczy po prostu niewyjaśnione a dzialaja w swiecie sportu.

Nie warto podpierać sie tylko i wylacznie badaniami i nauką.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka


"Bieganie to coś więcej niż sport, to styl życia!"
"Gry wymagają zręczności. Bieganie wymaga wytrzymałości, charakteru, dumy, odporności psychicznej. Bieganie jest testem, a nie grą. Testem wiary, przekonań, woli i pewności siebie."
#60

Ja w wiele dziwnych rzeczy jestem w stanie uwierzyć, ale gdy mam do wyboru coś co jest dowiedzione naukowo, wiadomo, że działa i wiadomo czego można się po tym spodziewać oraz coś, w co ktoś tam gdzieś wierzy, że działa, to raczej wybieram to pierwsze Wink


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości