na swoim blogu poslugujesz sie stereotypami np. "Gra wstępna. To sprawiało Polakom zawsze problem. Wszystko sprowadzało się do bezwartościowego pozoranctwa i bylejakośc". Znasz jakies inne narody z autopsji? Nie chce sie czepiac, tylko prosze o rozwage. Poslugujesz sie nimi takze w temacie rozgrzewki. A prawda jest taka, ze niekoniecznie 30 minut rozgrzewki jest zawsze uzasadnione, zwlaszcza jesli ktos uprawia rekreacje ruchowa. Co do rozciagania na poczatku sesji treningowej, to jest wprost niezalecana, zwlaszcza statyczna przez fizjologow sportu, np. jesli zamierzamy pracowac nad sila.
kp
w temacie gimnastyki nie jestem nawet poczatkujacym, choc w innych dyscyplianch jakies doswiadczenie mam, natomiat jesli chodzi o Polakow, mialem okazje porownac ich z kilkoma nacjami i naprawde nie mamy czego sie wstydzic.
pozdrawiam
kp
Liczba postów: 4,614
166
Dołączył: 2013-04-28
Reputacja:
360
Panowie, rozmawiamy o gimnastyce a nie o racji stanu. Nie ma sensu czepiać się słówek. Tomasz chciał podkreślić wagę rozgrzewki i ma rację. Jest ona bardzo ważna, szczególnie w takim sporcie jak gimnastyka. wiele na ten temat napisaliśmy tu na forum i wiele jeszcze można by napisać. nie zgadzam się, że jeżeli ktoś uprawia rekreację ruchową, to rozgrzewka nie jest mu potrzebna. Jeżeli "na zimno" podchodzę do ćwiczeń działających na stawy i duże grupy mięśniowe (np. podciąganie), to jest duże ryzyko kontuzji, nawet jeśli podciągam się rekreacyjnie. Druga sprawa, że młode ciało dużo wybacza, nie mniej jednak na starość wszystko wychodzi.