2016-09-07, 11:51
Na początku chciałbym się przywitać, jako że to mój pierwszy post.
Więc witam
Mam taki problem, że ćwiczę jakieś półtorej roku i zasadniczo idzie mi wszystko do przodu, oprócz tucked planche - potrafię bez trudu utrzymać przez 40s advanced frog standa, ćwiczę arch body, kołyski arch body, poziomkę rozkroczną z ugiętymi nogami, ale tucked planche jest tak absolutnie poza zasięgiem - próbuję ćwiczyć negatywy z frog standa do tucked planche, tucked planche z 10kg gumą odciążeniową (w ten sposób idzie całkiem dobrze), ale ten ruch podniesienia pleców do poziomu jest nie do wykonania, mimo że ćwiczę to już jakieś 2-3 miesiące. Mam 182cm wzrostu i 71kg wagi, więc na pewno wzrost jest ogranicznikiem, ale żeby aż takim?
Pseudo planche (na ugiętych rękach) z podwiniętymi kolanami potrafię utrzymać jakieś 10s, zaś nie jestem w stanie wyprostować w rozkroku ani jednej nogi, bo mnie przechyla. Z tym też mam zastój, ale nie aż taki
Możecie poradzić, co powinienem robić żeby przełamać tę barierę?
Więc witam
Mam taki problem, że ćwiczę jakieś półtorej roku i zasadniczo idzie mi wszystko do przodu, oprócz tucked planche - potrafię bez trudu utrzymać przez 40s advanced frog standa, ćwiczę arch body, kołyski arch body, poziomkę rozkroczną z ugiętymi nogami, ale tucked planche jest tak absolutnie poza zasięgiem - próbuję ćwiczyć negatywy z frog standa do tucked planche, tucked planche z 10kg gumą odciążeniową (w ten sposób idzie całkiem dobrze), ale ten ruch podniesienia pleców do poziomu jest nie do wykonania, mimo że ćwiczę to już jakieś 2-3 miesiące. Mam 182cm wzrostu i 71kg wagi, więc na pewno wzrost jest ogranicznikiem, ale żeby aż takim?
Pseudo planche (na ugiętych rękach) z podwiniętymi kolanami potrafię utrzymać jakieś 10s, zaś nie jestem w stanie wyprostować w rozkroku ani jednej nogi, bo mnie przechyla. Z tym też mam zastój, ale nie aż taki
Możecie poradzić, co powinienem robić żeby przełamać tę barierę?