Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

ciekawy artykuł o jodze
#1

http://www.joga-joga.pl/pl155/teksty1855...dek_rychli
#2

Faktycznie warto przeczytac.

"Pasja jest absolutnie konieczna do osiągnięcia długotrwałego sukcesu jakiegokolwiek rodzaju" Donald Trump
#3

"Ale zbyt wysoka elastyczność jest znacznie gorsza niż nadmierna sztywność. Nadelastyczne osoby są stale narażone na kontuzje, szczególnie stawów, które tracą swoją stabilność oraz kręgosłupa. Zbyt wysoka elastyczność zmniejsza także sprężystość mięśni, co zmniejsza efektywność naszych ruchów".

To nie tylko problem jogi.
Zawsze wolalem joge Iyengara. Ale i tak tylko jako dodatek.
Metodyka w systemach "dalekowschodnich" jest z reguly na niskim poziomie - obserowowalem to w: kyokushin, muy thai, eskrima i jodze. Bo systemy te powstaly w pewnych okolicznosciach - zwiazanych z "tamtymi" potrzebami, klimatem, mentalnoscia i rzadko bywaly falsyfikowane. I warto o tym pamietac.
kp
#4

Sama nadelastyczność jest może i niebezpieczna, ale elastyczność musi iść w parze z treningiem siłowym, wzmacniającym całe ciało. Smile

W bieganiu też nie jest potrzebna super nadelastyczność...Ale każdy powinien wyczuć siebie do jakiego poziomu należy się rozciągać i czy ta elastyczność mu będzie potrzebna w życiu i w sporcie.


"Bieganie to coś więcej niż sport, to styl życia!"
"Gry wymagają zręczności. Bieganie wymaga wytrzymałości, charakteru, dumy, odporności psychicznej. Bieganie jest testem, a nie grą. Testem wiary, przekonań, woli i pewności siebie."
#5

w gimnastyce musi być proporcja, jeśli masz za dużą masę mięśniową to będzie Ci ograniczać ruchomość stawów, jak za duże rozciągnięcie, to będzie wychodzić w elementach brak siły, stąd gibkość to uniwersalna cecha motoryczna połączenie siły izometrycznej + rozciągnięcie

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#6

Nie wiem czy Kubuś się ze mną zgodzi ale nadmierne rozciągnięcie powoduje mniejszą sprężystość co skutkuje mniejszą siłą kopnięć.
Zaobserwowałem to u paru osób z którymi trenowałem
#7

Trenowałem Ashtanga jogę przez 1,5 roku i zgadzam się z artykułem Radka Rychlika. Zrezygnowałem z jogi właśnie przez przeciążenia- podczas robienia pół lotosu pękła mi łękotka, problemy z kręgosłupem. Uważam, że tradycyjna joga gdzie używa się pomocy w stylu paski, bloki, wałki jest dużo skuteczniejsza i bezpieczniejsza. W Indiach ludzie mają dużo bardziej elastyczne biodra, ponieważ ich tryb życia jest inny. Krzesła, fotele samochodowe robią swoje.

A przy okazji byłem kiedyś u Radka Rychlika jak trenował Ashtangę jogę i już wtedy wdrażał dużo dodatkowych ćwiczeń do zajęć jogi. Myślę, że stania na rękach w jego wykonaniu zaawansowany gimnastyk by się nie powstydził.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości