Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

UnReal! Reverse german hang muscle up
#41

Nie żeby coś, ale moim zdaniem do sprawności ogólnej to gibkość zbyt dużo nie ma. Wiadomo, że całkiem bezużyteczna to może nie jest, ale nie przekłada się zbytnio na codzienne życie.

Co do tematu, to takie super-hiper coś to to nie jest, a o kontuzję raczej łatwo, także jak ktoś jest na prawdę przygotowany to może spróbować, ale jako główny cel i motywacja to są fajniejsze elementy :-)
#42

Do sprawności ogólnej gibkość ma tyle, że poszerza zakres ruchu. A w życiu codziennym ruch w ogóle ma coraz mniejsze znaczenie.
#43

(2015-02-06, 19:43)zahir napisał(a):  Do sprawności ogólnej gibkość ma tyle, że poszerza zakres ruchu. A w życiu codziennym ruch w ogóle ma coraz mniejsze znaczenie.

"Strzał z dużego kalibru" Big Grin

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#44

Z dużego, bo ciągle słyszę czy coś się przekłada na życie. Tymczasem żyjemy w XXI wieku i większość ludzi porusza się samochodami, ma pracę siedzącą i wiedzie wygodne życie. Ruch i sprawność fizyczna bardziej wpływa na ich zdrowie niż codzienne potrzeby.
#45

Zahir, mam nadzieję, że moja wypowiedź asbsolutnie nie koliduje z Twoją, o zbyt wczesnym zabieraniu się za podstawy. Mnie paskudnie denerwuje to ciągłe, obecne bardzo mocno w Street Workout, parcie na planche czy inne BARDZO ciężkie elementy, z bardzo małym przygotowaniem ogólnorozwojowym. Później się okazuje, że dany delikwent z trudem robi pełne, ładne podciągnięcia, ale jakieś pokrzywione, pseudo-planche oczywiście umie. Na co mu to? Wiadomo, że dla szpanu. Ale szkoda, że tym samym ryzykuje zdrowie i po prostu kaleczy swój rozwój.
Podobnie jest na siłowni. Jak chodziłem raz na jakiś czas na pewną siłownię, to dosłownie na moich oczach, w kilka miesięcy, dokonywała się przemiana niektórych osób - z totalnych nowicjuszy, chuderlaków itd. na napuszonych swoją siłą, muskulaturą i pseudo-osiągnięciami (jak przysiady na suwnicy, które nie są żadnym wyznacznikiem siły) "koksów". No tragedia po prostu. Zamiast się zabrać za solidne podstawy, zbudować technikę i ogólnosięrozwinąć, nie zapominając też o ćwiczeniach gimnastycznych, bo one MUSZĄ występować w równomiernym rozwoju, to tylko cyferki i nazwy się dla niektórych ludzi liczą. I to jest przykre. I dobrze, że przed tym, Zahirze, przestrzegasz, bo trend jest po prostu paskudny.
#46

Dzisiaj kończę pisać artykuł o tym ale pod kątem gimnastyki, trochę zahaczyłem o siłownie także jutro wrzucę artykuł

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#47

(2015-02-06, 22:03)zahir napisał(a):  Ruch i sprawność fizyczna bardziej wpływa na ich zdrowie niż codzienne potrzeby.
A cóż jest większą potrzebą niż zdrowie?!?!
Bez względu na dostatek, wygodę i luksusy, każdy powie, że zdrowie najważniejsze...
#48

Haha, zanim zobaczyłem odpowiedzi na mój komentarz, przewidziałem, jak mniej więcej odpiszecie.

No tak, żyjemy w XXI wieku. Jak chcesz można założyć, że jesteśmy w średniowieczu, albo na bezludnej wyspie i wszystko musimy sobie sami zrobić, czy też po prostu mamy jakąś ciężką pracę fizyczną. Czy jesteś drwalem, czy gońcem, czy marynarzem, musisz np. mieć "pewną rękę", dobrze biegać, czasem nawet się wspinać, poradzić sobie z jakimś dzikim zwierzęciem itp. Gdzie tu widzisz potrzebę większego zakresu ruchu, niż jest naturalnie? Na ogół i tak najlepiej wychodzą nam rzeczy w naturalnym zakresie ruchu, bo są naturalne :p.

Oczywiście, ja nie twierdzę, że rozciąganie jest niepotrzebne. Jest bardzo potrzebne, zauważyłem jednak, że ludzie zwykle albo je całkiem lekceważą, albo przewartościowują. Główną jego zaletą są skutki wypływające z samego faktu rozciągania (np. rozprowadzenie substancji odżywczych, zapobieganie przykurczom mięśni) ale to co innego niż gibkość, która oprócz "szpanu" zbyt wiele nie daje (konkretnie w gimnastyce daje, ale gimnastyka w końcu, jak czytałem w jakimś artykule z tej strony, miała być sposobem na bycie sprawniejszym w jakiejś tam rzeczy lub "we wszystkim po trochu", a jak wyznacznikiem jest samo trenowanie...).

Trochę nie na temat ten mój komentarz, ale jak powiedziałem A, to muszę powiedzieć B, mam nadzieję, że wybaczycie. :>
#49

gibkość jak i stabilizacja postawy jest tylko i wyłącznie w celu uniknięcia kontuzji, mocne i elastyczne włókna mięśniowe pełne zakresy ruchu dają możliwość wykonywania elementów gdzie występują szarpnięcia np. zamachy. W życiu codziennym prosta sprawa idziesz i z różnych powodów możesz utracić równowagę, raz łatwiej zapanować nad równowagą ( np. w moim przypadku dzięki zdobytej równowadze w gimnastyce i stabilizacji ciała łatwiej mi było opanować nieciekawe sytuacje w jeździe na nartach ), upadek można zamortyzować po przez nawyki ruchowe lub mimo złego upadku gibkość spowoduje, że nie zerwiemy mięśni jeśli wylądujemy pod nieodpowiednim kątem. Najczęstsze kontuzje zerwań mięśni to właśnie brak gibkości ( patrz piłkarze i biegacze )

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#50

Buh dobre poczucie humoru Smile plus dla ciebie

Dla mnie siła i elastyczność i refleks stawu skokowego nie raz uratowało życie/kariere biegową ;p jak biegłem to nie raz źle stopę postawiłem normalny biegacz by ją po prostu skręcił i leczył kontuzję.
I nie raz widziałem kontuzje w bieganiu oraz boksie właśnie tego stawu skokowego/ścięgna achilles'a. Co oni robią aby tego uniknąć było ? Nic. Brak im wiedzy i tyle.


"Bieganie to coś więcej niż sport, to styl życia!"
"Gry wymagają zręczności. Bieganie wymaga wytrzymałości, charakteru, dumy, odporności psychicznej. Bieganie jest testem, a nie grą. Testem wiary, przekonań, woli i pewności siebie."


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości