2014-09-01, 12:52
Cześć.
Mam problem z kolanem, pojawia się on raz na jakiś czas w sumie, ale nie utrudniał mi życia więc przeczekiwałem go po prostu i jakoś działało, ale stwierdziłem, że trzeba się tym zainteresować bardziej.
Podczas gdy stojąc normalnie wyprostuję maksymalnie prawa nogę (oczywiście dochodzi do przeprostu) czuję ból w kolanie, nie umiem go jakoś sensownie opisać, czuję jakby miała mi się noga wyłamać w stawie.
Kolega studiujący fizjoterapię (nie jest to typowy studenciak, tylko ktoś, kto faktycznie ogarnia temat), mówi mi, że nie mam robić przeprostów, bo naruszam w ten sposób łękotki i to może być przyczyna.
Pomyślałem więc, że może przypakuję po prostu w dwugłowe ud bardziej i to pomoże, bo zniweluje przeprost.
Co Wy myślicie na ten temat? Miał tak już ktoś z Was?
Mam problem z kolanem, pojawia się on raz na jakiś czas w sumie, ale nie utrudniał mi życia więc przeczekiwałem go po prostu i jakoś działało, ale stwierdziłem, że trzeba się tym zainteresować bardziej.
Podczas gdy stojąc normalnie wyprostuję maksymalnie prawa nogę (oczywiście dochodzi do przeprostu) czuję ból w kolanie, nie umiem go jakoś sensownie opisać, czuję jakby miała mi się noga wyłamać w stawie.
Kolega studiujący fizjoterapię (nie jest to typowy studenciak, tylko ktoś, kto faktycznie ogarnia temat), mówi mi, że nie mam robić przeprostów, bo naruszam w ten sposób łękotki i to może być przyczyna.
Pomyślałem więc, że może przypakuję po prostu w dwugłowe ud bardziej i to pomoże, bo zniweluje przeprost.
Co Wy myślicie na ten temat? Miał tak już ktoś z Was?