Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

[oddzielony] Co jest złego w pieczywie ?
#21

A jak z tymi liczącymi się sportowcami na dietach low carb? Są jacyś? Pytanie bez spiny Smile
#22

Mowisz o zawodowcach? Czy o amatorach? Bo jednych od drugich rozni to, ze ci pierwsi maja wlasne zdrowie gdzies, bo dla nich sie liczy tylko wynik, a ci drudzy przewaznie o nie dbaja Smile
Ale wiem do czego pijesz, do milionow much pewnie...tak?

Autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu Johann Wolfgang von Goethe

#23

Jakich much? Pytam czy dieta low carb sprawdziła się u jakiegoś sportowca, który może pochwalić się dobrymi wynikami. W obojętnie jakim sporcie.
#24

(2014-10-04, 09:35)Emil napisał(a):  Jakich much? Pytam czy dieta low carb sprawdziła się u jakiegoś sportowca, który może pochwalić się dobrymi wynikami. W obojętnie jakim sporcie.

Much, ktorych sa miliony, bo rozumiem na tym na bazowac twoja retoryka. Moge
latwo zbudowac podobne analogie. Mozna sie tak przerzucac w nieskonczonosc ale prosze bardzo, np Tim Olson, ktory wygral z takim zapasem czasowym, ze wszyscy przecierali oczy ze zdziwenia http://www.meandmydiabetes.com/2012/08/1...lek-study/

Tak juz w temacie, to polecam obie ksiazki napisane przez Phinneya, Wetsmana i Voleka (profesorow jakby co).

<mod>usunąłem wycieczki osobiste</mod>

Autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu Johann Wolfgang von Goethe

#25

No tak, to tej ten sam link, który kiedyś ktoś wrzucił w podobnym temacie chyba na kalistenika polska. Jest jeszcze jakiś inny sportowiec? W ultramaratonach super wyniki uzyskiwały również osoby na dietach wysoko węglowodanowych.

Pytam o tych sportowców bo jesteśmy na forum sportowym, a Ty zachwalasz diety low carb. Więc chce się dowiedzieć czy ta dieta działa w sporcie, skoro jest Twoim zdaniem optymalna dla naszego organizmu. Nie wiem dalej o jakich muchach mówisz i jakiej retoryce.
#26

(2014-10-03, 08:21)Jugger napisał(a):  
(2014-10-03, 01:57)BeF1990 napisał(a):  Temat jest zbyt obszerny aby go rozsądnie streścić w kilku zdaniach... Zresztą sam widzisz ile książek porusza ten temat. Polecam poczytać i wyłamać się z tego chorego "systemu", w którym żyjemy.
Tak, trzeba miec otwarta glowe, zeby "wyjsc z matrixu", i sie nie bac, bo ciagle jestesmy bobmardowani absurdami i bzdurami, ktore sa tak dlugo powtarzane na roznego rodzaju portalach i gazetach, ze wiekszosc w to wierzy nawet podswiadomie. Tak dzialaja metody Goebbelsa - klamstwo powtorzone 1000 razy staje sie prawda. Np ze "biale pieczywo jest niezdrowe a pelnoziarniste albo zytnie jest zdrowe". To jedno i to samo, wystarczy zapytac zaprzyjaznionego piekarza, jak sie robi np ciemne i jasne. Pomijam juz fakt, ze dzisiaj prawie nikt nie piecze bez polepszaczy (czyli chemicznych substancji) a juz nawet podobno (wg slow piekarza znajomego) wiekszosc maki piekarskiej ma w sobie polepszacz. Kto pamieta, to ok 15 lat temu w Lodzi byla afera z polepszaczami, bo piekarnie stosowaly...zmielona swinska siersc jako polepszacz.

Kwestie tego "zdrowego" pelnoziarnistego pieczywa wyjasnia znakomicie znakomity dietetyk Udo Pollmer (w pracy zbiorowej z 3 innymi osobami) w znakomitej ksiazce pt "Smacznego! Chorzy z powodu zdrowego jedzenia". Polecam te ksiazke, bo tam mozna poczytac np o innych "zdrowych" rzeczach jak np probiotyki i innych absurdach "zdrowej" zywnosci, ktore sluza wylacznie nabijaniu kabzy producentom zerujacych na ludziach, ktorzy chca sie zdrowo zywic.

Junkers, z całym szacunkiem ale odlatujesz. Ponieważ jestem wykwalifikowanym czeladnikiem cukiernictwa co nieco wiem na ten temat. Do mąki nie dodaje się polepszaczy. Choćby z tej prostej przyczyny, że producentom zależy by była najtańsza a polepszacze do tanich nie należą. Zgoda, że to mega niezdrowe i maksymalnie chemiczne rzeczy ale zapewniam Cię, że nie są robione ze zmielonej świńskiej sierści ani rogu jednorożca. Nie jest też prawdą, że każda piekarnia ich używa. W swoim mieście znam przynajmniej kilka które tego nie robią, co widać nawet optycznie.

To co napisałem powyżej nie oznacza, że bronię pieczywa którego sam nie jadam. Chciałem tylko odnieść się do faktów.
#27

Mąka z polepszaczami czy bez i tak jest gów[...]iana. Naprawdę ciężko mi uwierzyć aby w dzisiejszych czasach jakakolwiek piekarnia robiła pełnowartościowy produkt dla wszystkich... To się po prostu nie opłaca. Zrobić trzeba tanio, a sprzedać drogo. A tanio można zrobić jedynie ze słabszych jakościowo produktów. Z tego powodu lepiej zamiast zastanawiać się czy w chlebie są "polepszacze", czy nie lepiej z niego zrezygnować.

[Obrazek: logo.png]
#28

Problemem jest, że dopóki nie jesteśmy wszechwiedzący, to taki problem dotyczy wszystkiego.
Pieczywo jest be bo mąka.
Owoce/warzywa są be bo pryskane i GMO.
Mięso jest be, bo tortury, hormony, itd. itd.
Wiadomo, że staramy się w miarę na ile nam budżet pozwala wybierać lepsze jakościowo produkty, ale z mojej perspektywy - patrząc trochę z boku (mówiąc delikatnie o fakcie, że dietetyka jest moją dziurą edukacyjną), to większość takich 'radykalnych' podejść polega na tym, że ktoś się uprzedzi bardziej do jednego rodzaju żywności, niż do innych.
#29

No i swieta racja, w dzisiejszych czasach ,kiedy wiekszosc producentow liczy opłacalność produkcji,pozostaje jeść trawe z dala od zanieczyszczeńSmile albo gotować w domu,zwracać uwagę na skład produktów i trzymać się zdrowo-ćwiczenia i ogólnie higieniczny tryb życiaBig Grin ale każda przesada jest niewskazana
#30

(2014-10-04, 21:03)zahir napisał(a):  
(2014-10-03, 08:21)Jugger napisał(a):  
(2014-10-03, 01:57)BeF1990 napisał(a):  Temat jest zbyt obszerny aby go rozsądnie streścić w kilku zdaniach... Zresztą sam widzisz ile książek porusza ten temat. Polecam poczytać i wyłamać się z tego chorego "systemu", w którym żyjemy.
Tak, trzeba miec otwarta glowe, zeby "wyjsc z matrixu", i sie nie bac, bo ciagle jestesmy bobmardowani absurdami i bzdurami, ktore sa tak dlugo powtarzane na roznego rodzaju portalach i gazetach, ze wiekszosc w to wierzy nawet podswiadomie. Tak dzialaja metody Goebbelsa - klamstwo powtorzone 1000 razy staje sie prawda. Np ze "biale pieczywo jest niezdrowe a pelnoziarniste albo zytnie jest zdrowe". To jedno i to samo, wystarczy zapytac zaprzyjaznionego piekarza, jak sie robi np ciemne i jasne. Pomijam juz fakt, ze dzisiaj prawie nikt nie piecze bez polepszaczy (czyli chemicznych substancji) a juz nawet podobno (wg slow piekarza znajomego) wiekszosc maki piekarskiej ma w sobie polepszacz. Kto pamieta, to ok 15 lat temu w Lodzi byla afera z polepszaczami, bo piekarnie stosowaly...zmielona swinska siersc jako polepszacz.

Kwestie tego "zdrowego" pelnoziarnistego pieczywa wyjasnia znakomicie znakomity dietetyk Udo Pollmer (w pracy zbiorowej z 3 innymi osobami) w znakomitej ksiazce pt "Smacznego! Chorzy z powodu zdrowego jedzenia". Polecam te ksiazke, bo tam mozna poczytac np o innych "zdrowych" rzeczach jak np probiotyki i innych absurdach "zdrowej" zywnosci, ktore sluza wylacznie nabijaniu kabzy producentom zerujacych na ludziach, ktorzy chca sie zdrowo zywic.

Junkers, z całym szacunkiem ale odlatujesz. Ponieważ jestem wykwalifikowanym czeladnikiem cukiernictwa co nieco wiem na ten temat. Do mąki nie dodaje się polepszaczy. Choćby z tej prostej przyczyny, że producentom zależy by była najtańsza a polepszacze do tanich nie należą. Zgoda, że to mega niezdrowe i maksymalnie chemiczne rzeczy ale zapewniam Cię, że nie są robione ze zmielonej świńskiej sierści ani rogu jednorożca. Nie jest też prawdą, że każda piekarnia ich używa. W swoim mieście znam przynajmniej kilka które tego nie robią, co widać nawet optycznie.

To co napisałem powyżej nie oznacza, że bronię pieczywa którego sam nie jadam. Chciałem tylko odnieść się do faktów.
Zahir, o tym, ze sa dodawane do maki powiedzial mi facet z piekarni ( z ktorym co weeken pije browara, wiec nie sadze, ze mnie sciemnia), dlatego napisalem "podobno", to chyba robi roznice?
Co do polepszaczy, to co to za cuda tutaj? http://www.berkos.pl/produkty.html

Co do swinskiej siersci to napisalem, ze afera byla ok 15 lat temu w Lodzi, wtedy jeszcze internetu nie bylo, na internet pamietam sie zapisywalo na Polibudzie, ale pisaly o tym wszystkie gazety w polsce i ogolnie w tv byla afera podobna do tej niedawnej z sola. Mozesz nie pamietac ale nie posadzaj mnie o zadne "odlatywanie", bo nie mam sklonnosci do zmyslania. Dzisiaj technologia poszla do przodu i juz sa chemiczne odpowiedniki, kiedys sobie radzono inaczej.
Cytat:E 472e - estry kwasu mono- i diacetylowinowego - zakazane od kilkudziesięciu lat z uwagi na szkodliwe działanie rakotwórcze, innych danych brak z uwagi na niewystarczającą dokumentację dotyczącą tego syntetyku. Wiadomym jest, że pozyskuje się je z tłuszczów zwierzęcych i roślinnych.

Do tych dodatków z listy konserwantów dodajmy sobie jeszcze: bułkę tartą, gips, sproszkowane krowie rogi, świńską szczecinę, ścinki kopyt świni lub krowy czy kreatynę z ludzkich włosów, kupowanych od zakładów fryzjerskich.
http://www.vismaya-maitreya.pl/teorie_sp...drowo.html
http://www.wegetarianie.pl/XForum-viewth...age-1.html

Cytat:..Jeśli chcemy być zdrowi – przestrzega pani dr Grażyna Pająk – musimy czytać etykiety i wiedzieć, czego na nich szukać. Od sztuczek, jakich dopuszczają się niektórzy producenci żywności włos jeży się na głowie. W latach 90. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wyliczyła, że wraz z pożywieniem dostarczamy do organizmu średnio około 2,5 kg związków chemicznych rocznie. Obecnie jest to 7-8 kg, czyli trzy razy więcej niż 15 lat temu. Przykład pierwszy: pachnące różowe mleczko sojowe o smaku truskawki – zawiera w swoim składzie szarobure, śmierdzące wytłoki, powstające jako produkt uboczny przy produkcji oleju sojowego! Jaką więc obróbkę musiała przejść soja, żeby pachniała jak truskawka i wyglądała jak mleczko? Przykład drugi: świeżutkie, pachnące pieczywo zawiera w swoim składzie spulchniacze do pieczywa: gips i zmieloną sierść!
http://stalowemiasto.pl/forum/forum.php?...y&id=32892

Autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu Johann Wolfgang von Goethe



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości