2013-07-09, 10:09
Mam wszystkie książki Pavla włącznie z angielskimi i każdą uważam za swego rodzaju przełom w treningu siłowym.
Siła dla ludu jest klasykiem. To odpowiednik Nagiego Wojownika tylko ze sztangą. Jeśli ktoś ma dostęp do sztangi to nie ma lepszego, skuteczniejszego i zarazem tak banalnego programu jak właśnie 2x5 z Siły dla ludu. Jeśli czyimś celem są standarty Dana Johna w trójce z powerliftingu czyli wyciskaniu, przysiadach, oraz martwym ciągu a więc:
martwy ciąg - 2,5x waga ciała
wyciskanie - 1,5x waga ciała
przysiad - 2xwaga ciała
To ta książka zaprowadzi Cię do tego bez wypruwania sobie flaków, na totalnym luzie i świeżości. Ja sam byłem zdumiony jak mi skoczyły wyniki w martwym ciągu, robiąc codziennie tylko 2x5.
Natomiast Bear to jeden z najlepszych masowników. Polecałem kumplowi i po paru miesiącach, zrobił się większy ode mnie 2 razy
Oczywiście Pavel rozwinął się na przestrzeni lat, to nie ulega wątpliwości i sam pisał że zamiast wyciskanie bocznego umieściłby teraz tam wyciskanie na ławce, a ja jednak wciąż wolę to przeklęte wyciskanie boczne, jakoś bardziej mnie jara niż zwykłe siedzenie na ławeczce hehe.
Po za tym masa cennej wiedzy, nie tak dawno zastosowanie 'pętli wyprzedzającej' polepszyło moje wyniki siłowe niemalże dwukrotnie
Siła dla ludu jest klasykiem. To odpowiednik Nagiego Wojownika tylko ze sztangą. Jeśli ktoś ma dostęp do sztangi to nie ma lepszego, skuteczniejszego i zarazem tak banalnego programu jak właśnie 2x5 z Siły dla ludu. Jeśli czyimś celem są standarty Dana Johna w trójce z powerliftingu czyli wyciskaniu, przysiadach, oraz martwym ciągu a więc:
martwy ciąg - 2,5x waga ciała
wyciskanie - 1,5x waga ciała
przysiad - 2xwaga ciała
To ta książka zaprowadzi Cię do tego bez wypruwania sobie flaków, na totalnym luzie i świeżości. Ja sam byłem zdumiony jak mi skoczyły wyniki w martwym ciągu, robiąc codziennie tylko 2x5.
Natomiast Bear to jeden z najlepszych masowników. Polecałem kumplowi i po paru miesiącach, zrobił się większy ode mnie 2 razy
Oczywiście Pavel rozwinął się na przestrzeni lat, to nie ulega wątpliwości i sam pisał że zamiast wyciskanie bocznego umieściłby teraz tam wyciskanie na ławce, a ja jednak wciąż wolę to przeklęte wyciskanie boczne, jakoś bardziej mnie jara niż zwykłe siedzenie na ławeczce hehe.
Po za tym masa cennej wiedzy, nie tak dawno zastosowanie 'pętli wyprzedzającej' polepszyło moje wyniki siłowe niemalże dwukrotnie