[sigviper@gmail.com]

@zahir: dziękuję - rzeczywiście fajnie to wygląda. Zawsze myślałem że strasznie ramiona od tego będą boleć, ale przypadkiem uwiesiłem się na jednej ręce (drążek w zagłębieniu łokcia) i okazało się, że nie wyrwało mi ręki.

Porobiłem dziś podpory przodem i tyłem z unoszeniem rąk/nóg i mam taką uwagę, że to zarąbiście ciężki trening. I to tym cięższy im dłużej się trzyma. Po takiej seryjce jeszcze dołożyłem lekko wspierany pistol squat i nóżki zaczęły mi drżeć porządnie.

Z progresji podporu wagą (planche) mam dobre wyniki na sile ramion i przedramion - to się przyda do front lever i wszystkiego innego. Myślę, że jak zakupię krążki do podwieszenia, to życie zweryfikuje wiele braków o których jeszcze nie wiem

PS: sala zabaw dla dzieci (taka z rurami itp) to też fajne miejsce do ćwiczeń w sumie Jasne, że nie ma gdzie robić poważnych figur, ale można się pobawić ptrzytrzymywaniem w nietypowych pozycjach czy poćwiczyć gibkość/równowagę.