2013-12-28, 17:47
@Łukasz - a komu nie zależy na tych kółkach? Niestety, nie ma lekko, ja też liczyłem na podium, a po pojawieniu się nowych mocnych zawodników raczej szans nie ma. Nie ma co się zniechęcać, trzeba trenować - i, tak jak piszesz, przegrywać z honorem.
@Zahir - chodziło mi właśnie o gorszą ocenę, xD to znaczy o sytuacje, kiedy jest np. tylko jeden filmik z danego ćwiczenia, oceniany jeszcze w czasach łagodniejszego klucza. To była sugestia, żeby wszystkie filmy - te starsze, ALE NAJNOWSZE Z TYCH DANEGO UŻYTKOWNIKA, też - były oceniane na tych samych zasadach.
@Konfrontacje - niestety głupio strasznie dzisiaj wyszło. Miał być rekord i bardzo porządny wynik, a wczoraj zupełnie nieświadomie sobie zakatowałem brzuch przy POMPKACH O_o (trudnych stabilnościowo, nie tych standardowych, ale nie przewidziałem, iż aż tak trudnych) i nie było szans. Do tego doszły jakieś dziwne problemy z lewym udem przy niektórych ruchach i zmęczone dwugłowe. Ostatecznie z L-ki zamiast 50 sekund wyszła kaszana.
Będę jeszcze próbował krzesełko, może jakimś cudem mi się uda zawalczyć, ale na cuda nie ma co liczyć.
Edit. Kicha: dzisiaj niestety miałem parę niefortunnych przeżyć, samopoczucie niepowalające i krzesełka też się nie udało poprawić.
Jutro wyjeżdżam i już nie będę miał możliwości się poprawić ani wypowiadać w tym wątku w trakcie trwania Konfrontacji, więc chciałem bardzo podziękować wszystkim uczestnikom i oglądającym za świetną zabawę i rywalizację na diablo wysokim poziomie! Wątpię, żeby jeszcze kiedyś ćwiczenia mi aż tak przypasowały, ale będę się starał brać udział w przyszłości, w miarę możliwości.
Powodzenia ostatniego dnia rywalizacji!
Udanego Sylwestra!
@Zahir - chodziło mi właśnie o gorszą ocenę, xD to znaczy o sytuacje, kiedy jest np. tylko jeden filmik z danego ćwiczenia, oceniany jeszcze w czasach łagodniejszego klucza. To była sugestia, żeby wszystkie filmy - te starsze, ALE NAJNOWSZE Z TYCH DANEGO UŻYTKOWNIKA, też - były oceniane na tych samych zasadach.
@Konfrontacje - niestety głupio strasznie dzisiaj wyszło. Miał być rekord i bardzo porządny wynik, a wczoraj zupełnie nieświadomie sobie zakatowałem brzuch przy POMPKACH O_o (trudnych stabilnościowo, nie tych standardowych, ale nie przewidziałem, iż aż tak trudnych) i nie było szans. Do tego doszły jakieś dziwne problemy z lewym udem przy niektórych ruchach i zmęczone dwugłowe. Ostatecznie z L-ki zamiast 50 sekund wyszła kaszana.
Będę jeszcze próbował krzesełko, może jakimś cudem mi się uda zawalczyć, ale na cuda nie ma co liczyć.
Edit. Kicha: dzisiaj niestety miałem parę niefortunnych przeżyć, samopoczucie niepowalające i krzesełka też się nie udało poprawić.
Jutro wyjeżdżam i już nie będę miał możliwości się poprawić ani wypowiadać w tym wątku w trakcie trwania Konfrontacji, więc chciałem bardzo podziękować wszystkim uczestnikom i oglądającym za świetną zabawę i rywalizację na diablo wysokim poziomie! Wątpię, żeby jeszcze kiedyś ćwiczenia mi aż tak przypasowały, ale będę się starał brać udział w przyszłości, w miarę możliwości.
Powodzenia ostatniego dnia rywalizacji!
Udanego Sylwestra!