2013-10-10, 21:58
Przysiadami ze sztangą można sobie zmarnować stawy, jeśli nie wykonujemy ich poprawnie technicznie. Poprawne technicznie przysiady są już wspaniałym lekarstwem. Jeśli ktoś sobie zmarnował stawy przez pseudo-przysiady, to z powodu własnej ignorancji (czy jak to tam nazwać), a nie złego ćwiczenia, bo samo w sobie ćwiczenie jest wspaniałe.
Fizjoterapeuta wygłosił opinię wspaniałą, mądrą, zgadzam się, a jednak nie oznacza to, iż powinniśmy zacząć wykonywać ćwiczenia szkodliwe dla kręgosłupa albo nie dbać o prawidłową technikę. Samo skrzywienie nie jest jeszcze niczym szczególnie groźnym (oczywiście zależy od stopnia), nie musi wpływać bezpośrednio na niszczenie się kręgosłupa. Niepoprawna technika/niepoprawne ćwiczenia będą już to niszczenie będą powodować.
Zupełnie na marginesie, to mimo prawdziwości słów fizjoterapeuty, ciężarowców nie można nazwać osobami o zdrowym kręgosłupie... Wręcz przeciwnie - choćby i historia Dołęgi i jego blokad przeciwbólowych robi dość makabryczne wrażenie.
Fizjoterapeuta wygłosił opinię wspaniałą, mądrą, zgadzam się, a jednak nie oznacza to, iż powinniśmy zacząć wykonywać ćwiczenia szkodliwe dla kręgosłupa albo nie dbać o prawidłową technikę. Samo skrzywienie nie jest jeszcze niczym szczególnie groźnym (oczywiście zależy od stopnia), nie musi wpływać bezpośrednio na niszczenie się kręgosłupa. Niepoprawna technika/niepoprawne ćwiczenia będą już to niszczenie będą powodować.
Zupełnie na marginesie, to mimo prawdziwości słów fizjoterapeuty, ciężarowców nie można nazwać osobami o zdrowym kręgosłupie... Wręcz przeciwnie - choćby i historia Dołęgi i jego blokad przeciwbólowych robi dość makabryczne wrażenie.