2013-09-03, 23:11
W książce Kettlebell RX Merton poleca przy nauce skorzystanie z trenera/kolegi znającego technikę/kamery!
Ale on tam też pokazuje najczęstsze błędy i porady - jak z nimi walczyć
Trener jest pożądany w każdym sporcie, ale pewne rzeczy, do pewnego poziomu da się ogarnąć samemu.
Ja się "uczyłem" od Pavla, Cottera, Maxwella, a Merton akurat ma papiery RKC/Crossfit i w GS też walczy (podobnie Cotter-był w RKC, a teraz i w GS się "bawi").
Można robić coś z myślą, że robi się to dobrze, a robić to źle..
Poddałbym się badaniu przez trenera, ale po kilku latach kettlowania mam już pewnie masę złych nawyków. Na szczęście nie porywam się na jakieś megaciężary i sobie spokojnie kettluję
W zdrowiu! Bo o to mi chodzi
Obczaj książki Pavla - są 2 o kettlach po polsku, a z końcem roku ma wyjść Enter the Kettlebel!
Po angielsku (książki/dvd) też gdzieś są
Ale on tam też pokazuje najczęstsze błędy i porady - jak z nimi walczyć
Trener jest pożądany w każdym sporcie, ale pewne rzeczy, do pewnego poziomu da się ogarnąć samemu.
Ja się "uczyłem" od Pavla, Cottera, Maxwella, a Merton akurat ma papiery RKC/Crossfit i w GS też walczy (podobnie Cotter-był w RKC, a teraz i w GS się "bawi").
Można robić coś z myślą, że robi się to dobrze, a robić to źle..
Poddałbym się badaniu przez trenera, ale po kilku latach kettlowania mam już pewnie masę złych nawyków. Na szczęście nie porywam się na jakieś megaciężary i sobie spokojnie kettluję
W zdrowiu! Bo o to mi chodzi
Obczaj książki Pavla - są 2 o kettlach po polsku, a z końcem roku ma wyjść Enter the Kettlebel!
Po angielsku (książki/dvd) też gdzieś są