2013-09-01, 17:33
Moja kontuzja nie ma podłoża w złej technice. Snatchy wykonałem w ostatnim roku bardzo dużo. Akurat robiłem ich tego dnia całe mnóstwo interwałowo. Przy zmianie ręki poczułem coś w kręgosłupie na wysokości 7 kręgu czyli ostatniego szyjnego, pierwszego piersiowego. Przy kolejnym ruchu strzeliło mi tak jak z kałacha ;-) dokładnie w tym miejscu. Doszło do zablokowania jakiegoś stawu co bezskutecznie potem wyjaśniał mi terapeuta. Teraz wszystko jest niby ok. Ruchomość przywrócona ale snatcha boje sie wykonywać. Poza tym czuję dyskomfort kiedy pracuje ta ręka czy to w swingu czy snatchu. Na razie nie mam tego w planie. Znam milion innych ćwiczeń które mogę robić w czasie leczenia blizn ;-) teraz tylko kettlem robię Clean & Press i stosuje je jako obciążenie do dipów i podciągań. W tym tygodniu bede robił pierwsze pistolety z obciążeniem.