[zahir]

No dobrze Zahir, to żeby ustosunkować się do Twojej wypowiedzi myślę że nasze pytania dotyczą głównie piatego punktu. Zakładając, że resztę punktów spełniamy. Z założeń gimnastyki wynika, że trenując pod siłę statyczna zależy nam na przyrostach siły, przy jak najmniejszym wzroście masy. Dla mnie to nic innego jak ograniczenie do minimum hipertrofii (poprawcie mnie jeśli się mylę). Stąd konkluzja w formie pytania: jak długo można budować siłę bez wzrostu masy mięśniowej? Do którego momentu jest to skuteczne?

W gimnastyce nie trenujemy "pod siłę statyczną". Statyka to tylko jeden z aspektów i nawet na tak siłowym przyrządzie jak kółka musimy w układzie umieścić poza statyką: elementy dynamiczne, dynamiczne do stania na rękach, dynamiczne do przytrzymań siłowych i akrobatyczny zeskok.

Stąd też trenując "pod kółka" w treningu po rozgrzewce umieszczamy:
1.statykę.
2. eksplozywność.
3. trening techniczny (czyli naukę elementów) często obejmujący obwód techniczny (wprawki) oraz kolejne progresje elementów lub same elementy (z pomocą lub bez)
4) obwód siłowy (w zależności od okresu będzie on albo nastawiony na budowę siły albo wytrzymałości )

Czyli nie trenujemy samej statyki Znajdzie się tu miejsce również na pompowanie bicka ; ) w przypadku zaawansowanych zawodników również przy użyciu ciężarów, przy czym najczęściej będą to ćwiczenia ukierunkowane , zupełnie inne od tych stosowanych na siłowni. Jak można zaobserwować na każdych zawodach gimnastycy do ułomków nie należą i swój obwód w bicu mają; )

Chciałbym się odnieść jeszcze do cyklów "na masę " i na "rzeźbę" o których mowa była powyżej. To chyba najgłupsze rzecz jaka występuje w sportach sylwetkowych. Ludzie najpierw się tuczą jak brojlery a potem głodzą żeby zrzucić to co przybrali. W gimnastyce zawodnik ma cały czas trening o bardzo dużej objętości przy którym ciężko przytyć. Mięśnie są atakowane praktycznie każdym rodzajem pracy mięśniowej a nie tylko takimi które gwarantują najszybsze przyrosty. Ta zróżnicowana stymulacja i wzmacnianie mięśni na całej długości powoduje ich zagęszczenie i co za tym idzie gimnastycy przez cały rok są "na rzeźbie".