2016-02-12, 23:11
Dzięki wielkie za rady. Trochę mnie podniosłeś na duchu bo nie ukrywam po dzisiejszym treningu troche mnie dopadłą frustracja. Człowiek ćwiczy tyle czasu, a później wszystko siada przez złe wybicie. Wydaje mi się, że moim błędem było to, że przy nauce jak jeszcze ćwiczyłem tylko ze ścianą to zawsze byłem od niej znacząco oddalony przez co być może wyrobiłem sobie nawyk układania nóg w przód podczas wybicia+ częste chodzenie na rękach. Zacznę się w takim razie szkolić głównie w szpiczadze i wezme rady do serca. Jeszcze raz dziękuje !