2015-02-22, 14:50
nie nie zalecam ćwiczeń rozciągających to bez sensu, nie po to napinamy i ściągamy by uzyskać większą moc mięśnia by zaraz rozciągać i stracić utrwalenie w sile/napięciu. Z tego co mówił trener Wodyk, wypadałoby na końcu jeszcze utrzymać z 5-10 sekund sylwetkę, ale to jego podejście do treningu. Co trener to inne podejście, dla mnie to brzmi logicznie, choć o tym nie mówił, to wydaje mi się, że to myślenie o ostatnim ćwiczeniu izometrycznym wynika z tego, że po lądowaniu z przyrządu lub tuż przed oddaniem skoku z przyrządu często bywa się w pozycji statycznej ( i w dodatku na zmęczeniu zrobić 8-9 elementów na wysokim poziomie to nie lada wyczyn i końska kondycja ). Z kolei też prowadzi jakimś stopniu do zwiększenia wytrzymałości-napięciowej ( super kompensacja ). Ale to trochę koliduje z metodyką treningu izometrycznego, mniej jednak na pewno kilka sekund zrobi swoje, a i tak będzie spory wycisk po takiej sekwencji izometria, koncentryka, izotonika, izometria kosmos
W hollow odwróconym już takiej walki nie ma, jedyna walka to jednoczesne napięcie naramiennych i utrzymanie wysoko ramion w łuku. Oba ruchy się zwalczają, napięcie ( z braku rozciągnięcia ) blokuje ramię by poszło wyżej, z kolei brak "gięcia" w odcinku piersiowym ( podejrzewam, że to też w wyniku dużej ilości sylwetek dlatego istotne jest rozciąganie barków przy prostowaniu i robienie mostków, żeby tą gibkość utrzymać ) nie pozwala iść im wyżej.
W hollow odwróconym już takiej walki nie ma, jedyna walka to jednoczesne napięcie naramiennych i utrzymanie wysoko ramion w łuku. Oba ruchy się zwalczają, napięcie ( z braku rozciągnięcia ) blokuje ramię by poszło wyżej, z kolei brak "gięcia" w odcinku piersiowym ( podejrzewam, że to też w wyniku dużej ilości sylwetek dlatego istotne jest rozciąganie barków przy prostowaniu i robienie mostków, żeby tą gibkość utrzymać ) nie pozwala iść im wyżej.
"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa
Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.