2016-07-26, 12:44
To się tyczy każdego. My jako gatunek ludzki mamy w diecie produkty takie jak zboża czy nabiał stosunkowo krótko. Za krótko, żeby nasze organizmy się zaadaptowały do tak ogromnego ich spożycia na poziomie ewolucyjnym. Dlatego mamy z tym jedzeniem problem. I nie ma tutaj znaczenia czy ktoś spożywa często czy nie często - dużo czy nie dużo. Znaczenie ma tak zwana "zdrowotność jednostki". Zawsze lubię to tłumaczyć na przykładzie papierosów. Są ludzie, którzy palą i w wieku 20 lat dostają raka ale są ludzie, którzy palą i do 100 i żyją w zdrowiu. Każdy słyszał o takich osobach prawda? Nie oznacza to jednak, że papierosy nie szkodzą bo szkodzą. Organizm każdego palacza dostaje równo po dupie - od płuc aż do układu trawiennego. Tylko niektórzy mają "silniejszy" organizm, a niektórzy nie. Podobnie jest z mlekiem. Możesz nie odczuwać żadnych skutków ubocznych picia mleka ale moim zdaniem prędzej czy później to "wyjdzie". Jak masz szczęście to nastąpi późno ale jak nie masz to może i przed 50tką? Ja tam wolę nie sprawdzać czy mam takie szczęście jeśli wiedza pozwala mi jeść produkty potencjalnie mniej szkodliwe dla mojego zdrowia Każdy ma swoją decyzję do podjęcia w tym temacie.