2014-03-31, 16:19
Ja uważam, że to jest błędne myślenie .
Żaden sport od ciebie niczego nie wymaga, ale trenujący może w niego wkładać, czas, wysiłek, cierpliwość, inteligencje i głód wiedzy (oj wbrew pozorom tych ostatnich trza dosyć dużo).
Tak więc, z czasem może się okazać, że "koks na siłowni", systematycznie ostro trenując, ucząc się anatomii, fizjologii, dietetyki... wkłada w swoją pasję o wiele więcej swojego życia, niż "przeciętny domowy gimnastyk".
Z tej samej racji nie ma sensu się porównywać do otoczenia (poza zbieraniem danych statystycznych ) a tylko do siebie samego. Sukces w jednej dziedzinie, zależenie od otoczenia i własnych predyspozycji, może być niewspółmierny do sukcesu kogoś innego, w czymś innym .
Stąd, powtarzane do znudzenia "jedyna osoba, od której musisz być lepszy, to ty z dnia wczorajszego" .
"Róbta co chceta, ale róbcie to porządnie ".
Żaden sport od ciebie niczego nie wymaga, ale trenujący może w niego wkładać, czas, wysiłek, cierpliwość, inteligencje i głód wiedzy (oj wbrew pozorom tych ostatnich trza dosyć dużo).
Tak więc, z czasem może się okazać, że "koks na siłowni", systematycznie ostro trenując, ucząc się anatomii, fizjologii, dietetyki... wkłada w swoją pasję o wiele więcej swojego życia, niż "przeciętny domowy gimnastyk".
Z tej samej racji nie ma sensu się porównywać do otoczenia (poza zbieraniem danych statystycznych ) a tylko do siebie samego. Sukces w jednej dziedzinie, zależenie od otoczenia i własnych predyspozycji, może być niewspółmierny do sukcesu kogoś innego, w czymś innym .
Stąd, powtarzane do znudzenia "jedyna osoba, od której musisz być lepszy, to ty z dnia wczorajszego" .
"Róbta co chceta, ale róbcie to porządnie ".