2013-07-30, 21:24
moim zdaniem artykuł bardzo trafnie opisuje w "pigułce" istotę wszelkiego rodzaju samoobrony, ja sam jeszcze kilka miesięcy temu uważałem " trenowałem MMA, trenuje BJJ - już więcej mi nie potrzeba - jestem wszechstronny " ale teraz dosyć mocno zdaje sobie sprawe przede wszystkim z jednej sprawy, że jak tutaj zostało wspomniane " wysportowany zawodnik moze miec problem z obezwładnieniem przeciwnika " - ja sam nie mam prawie żadnych nawyków obezwładniających, tylko poprostu nawyki z czysto sportowej walki, uważam, że samoobrona, zależnie od upodobań, bo wiadomo,że nie każdemu sie spodoba, ale powinna być w mniejszym lub większym stopniu opanowana przez zarówno osobę, która nie miała zbyt wielkiej stycznośći ze sportami walki, jak i również w przypadku sportowców, którzy, może dzięki niej nie zyskają zbyt wiele możliwości jeśli chodzi o zawody sportowe w MMA lub BJJ, ale na pewno zyskają wiele, jeśli chodzi o typowo uliczną sytuację