2016-09-01, 12:55
W sumie dość logiczne - skoro mamy wykonywać elementy wymagające pewnego stopnia rozciągania to dobrze jest je zrobić przed treningiem, a po rozgrzewce. Dzięki za rozwianie moich wątpliwości (bo je miałem a propo gimnastyki)
Co do ćwiczeń "siłowych" chciałem tylko rozróżnić temat bo ćwiczenie siły to ćwiczenie układu nerwowego, a nie mięśni - trening typowo siłowy nic nie skraca, nie uszkadza i nawet nie doprowadza za bardzo do zmęczenia mięśni Trening hipertroficzny z drugiej strony dopiero męczy i ew. powoduje mikrouszkodzenia mięśni oraz ich spięcie i skracanie. Jednak nadal upierałbym się przy rozciąganiu na koniec treningu gdyż to nie o "spięte mięśnie" nam chodzi w takim treningu, a o ich odbudowę i wzmocnienie. Ludzie, którzy się nie rozciągają po treningu hipertroficznym chodzą pospinani jak baranie jaja i nie potrafią nawet dobrze ręki wyprostować.
Natomiast tak jak ktoś już wyżej napisał - rozciąganie mega intensywne odłożyłbym na dzień wolny od treningu i traktował jako osobną sesję
Co do ćwiczeń "siłowych" chciałem tylko rozróżnić temat bo ćwiczenie siły to ćwiczenie układu nerwowego, a nie mięśni - trening typowo siłowy nic nie skraca, nie uszkadza i nawet nie doprowadza za bardzo do zmęczenia mięśni Trening hipertroficzny z drugiej strony dopiero męczy i ew. powoduje mikrouszkodzenia mięśni oraz ich spięcie i skracanie. Jednak nadal upierałbym się przy rozciąganiu na koniec treningu gdyż to nie o "spięte mięśnie" nam chodzi w takim treningu, a o ich odbudowę i wzmocnienie. Ludzie, którzy się nie rozciągają po treningu hipertroficznym chodzą pospinani jak baranie jaja i nie potrafią nawet dobrze ręki wyprostować.
Natomiast tak jak ktoś już wyżej napisał - rozciąganie mega intensywne odłożyłbym na dzień wolny od treningu i traktował jako osobną sesję