2016-02-16, 23:44
Osobiście uważam, że dodatkowe obciążenie (~10-60% CM) jest bardzo dobrym sposobem na poprawę dynamiki ruchu. W innych przypadkach dokładnie sobie talerzy nie ma większego sensu bowiem chociaż jest to podstawowe ćwiczenie, jego celem jest kształtowanie głównie wytrzymałości ogólnej. Do kształtowania siły specjalnej pod dane elementy są o wiele lepsze ćwiczenia (no chyba, że mówimy o SW i jakiś super powolnych mu/innych wariacjach). Dochodzi do tego fakt, że jeśli ktoś potrafi się podciągnąć z obciążeniem czyli wykonać pracę koncentryczną, da radę wykonać tą samą pracę w sposób ekscentryczny - jeśli tego mimo wszystko nie robi to jest zwykłym debilem i żaden poradnik mu nie pomoże bo on nic nigdy nie przeczytał i zapewne nie przeczyta dopóki coś nie zacznie boleć.
Co do używania gumy jako dociążenia/obciążenia. Mało jest miejsc gdzie pod drążkiem wystaje kołek z ziemi by zaczepić gumę, ale pomysł fajny. Za to jako odciążenie - przynajmniej na zaprezentowanym przykładzie wygląda to dosyć makabrycznie. Sylwetka Pana Mirosława została siłą gumy zgięta w pół upodobniając technikę ruchu do najniebezpieczniejszych technik siłownianych. To samo z siłą naprężenia gumy - odciążenie w żaden sposób nie podkreśli pracy ekscentrycznej mięśnia tylko ją zuboży, a praca jaką zdaje się Pan Mirosław wykonywał by wyprostować ramiona była wykonywana przez prostowniki przedramienia i nie miała wiele wspólnego z podciąganiem.
Odciążając się, gumę najłatwiej zamontować na drążku/złapać pod dłonie i umieścić na stopach. Pozwala to na utrzymanie prawidłowej sylwetki i bezpieczne opuszczanie. Oczywiście tego też trzeba się nauczyć, nie raz widziałem przypadki prób "wierzgania" z gumą na stopach, które kończyły się dosyć przewidywalnie.
Co do używania gumy jako dociążenia/obciążenia. Mało jest miejsc gdzie pod drążkiem wystaje kołek z ziemi by zaczepić gumę, ale pomysł fajny. Za to jako odciążenie - przynajmniej na zaprezentowanym przykładzie wygląda to dosyć makabrycznie. Sylwetka Pana Mirosława została siłą gumy zgięta w pół upodobniając technikę ruchu do najniebezpieczniejszych technik siłownianych. To samo z siłą naprężenia gumy - odciążenie w żaden sposób nie podkreśli pracy ekscentrycznej mięśnia tylko ją zuboży, a praca jaką zdaje się Pan Mirosław wykonywał by wyprostować ramiona była wykonywana przez prostowniki przedramienia i nie miała wiele wspólnego z podciąganiem.
Odciążając się, gumę najłatwiej zamontować na drążku/złapać pod dłonie i umieścić na stopach. Pozwala to na utrzymanie prawidłowej sylwetki i bezpieczne opuszczanie. Oczywiście tego też trzeba się nauczyć, nie raz widziałem przypadki prób "wierzgania" z gumą na stopach, które kończyły się dosyć przewidywalnie.