2013-07-08, 17:40
Ja ćwiczę zazwyczaj 6 razy w tygodniu, dwa razy capoeira, dwa razy kettle, a w pozostałe dni drążek albo bieganie i w sumie nie mam problemu z wygospodarowaniem czasu. Jedyny minus pogodzenia tego z pracą to nieregularne posiłki i zasypianie po północy. Wprawdzie czasem wstaje dopiero o 10 rano, ale i tak źle na mnie działa kładzenie się późno. Z tym sobie póki co nie poradziłem