2017-01-09, 19:29
Ja jak idę biegać o 4-5h to nic nie jem, zazwyczaj Yerba mate załatwia sprawę, a są to wybiegania, krossy pasywne i aktywne bądź podbiegi.
Pamiętam (wiosna-lato), wlasciwie co roku tak robie, jak na stadion jeździłem rowerem, w jedną stronę 7km, i tam trzepalem różnej maści interwały, i to było rano, stadion zostaje otwierany od 8h, a ja byłem tam właśnie o 8h, i wszystko na czczo, jadłem wtedy jak przyjechałem między 10-11h. I było cool
A jak trenuje o 9h na sali, to zazwyczaj też nic nie jem.
Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka
Pamiętam (wiosna-lato), wlasciwie co roku tak robie, jak na stadion jeździłem rowerem, w jedną stronę 7km, i tam trzepalem różnej maści interwały, i to było rano, stadion zostaje otwierany od 8h, a ja byłem tam właśnie o 8h, i wszystko na czczo, jadłem wtedy jak przyjechałem między 10-11h. I było cool
A jak trenuje o 9h na sali, to zazwyczaj też nic nie jem.
Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka
"Bieganie to coś więcej niż sport, to styl życia!"
"Gry wymagają zręczności. Bieganie wymaga wytrzymałości, charakteru, dumy, odporności psychicznej. Bieganie jest testem, a nie grą. Testem wiary, przekonań, woli i pewności siebie."