[zahir]

Najśmieszniejsze jest to, że poziom każdej olimpijskiej dyscypliny sportu jest kilkukrotnie wyższy od piłki nożnej. czytałem kiedyś wywiad z Włodzimierzem Zawadzkim złotym medalistą olimpijskim w zapasach. Opowiadał, jak na obozie szkoleniowym we Włoszech przygotowującym ich do olimpiady w Atlancie na której polscy zapaśnicy zdobyli 9 medali, po całym dniu treningów, dla rozrywki zagrali w piłkę z I ligową drużyną włoską która była tam na obozie sportowym. I okazało się, że nasi zapaśnicy wygrali z nimi 3:0, bo byli lepiej przygotowani kondycyjnie i po prostu ich zabiegali A wielu z nich np. Andrzej Wroński ważyło ponad 120kg.

Mój trener boksu, też mi opowiadał, jak w swoim klubie zagrali mecz z piłkarzami II ligowego zespołu błękitni Kielce. Wśród bokserów byli wprawdzie tacy zawodnicy jak : Leszek Drogosz - czarodziej ringu, Sławomir Zapart - 7 krotny Mistrz Polski, Witold Stachurski - Mistrz Europy, Stanisław Łakomiec - kilkukrotny mistrz Polski w wadze ciężkiej, Tadeusz Bieniek - znany zawodnik wagi ciężkiej itp. Ta ekipa również wygrała z piłkarzami 3:0 w ten sam sposób, po prostu zabiegali chłopaków