2015-01-22, 23:24
Oczywiście, Zahirze. Dla amatora nie musi to być koniecznie drewniany kijek, spokojnie może być sam gryf od sztangi (mówię o ciągach, przy rwaniu itp. kijek dużo bardziej wskazany), ale zawsze mówię, że technika to podstawa. Uważam, że się powinno ją katować i katować, aż dojdzie się do naprawdę bardzo przyzwoitego poziomu. A żeby się do niego doszło, dodatkowe ćwiczenia na mobilność, równowagę - to jest konieczność.
Ale kiedy już się tę technikę rozwinie, to ciężar po prostu trzeba na sztangę założyć. Cała dyskusja wzięła się z opinii Unbrokena na temat ciężarów, który robił ciągi na ciężarze 25 kg i thrustersy na 4 kg. I zdaje się, że większość forumowej braci sądzi, że to z treningiem z użyciem żelastwa (jakbyśmy go nie nazwali, nie musi być od razu ciężarowym) ma raczej niezbyt dużo wspólnego, tylko o to chodzi. A że technika to podstawa to każdy na gimnastycy.pl powinien mieć wrypane do głowy od urodzenia, o!
Ale kiedy już się tę technikę rozwinie, to ciężar po prostu trzeba na sztangę założyć. Cała dyskusja wzięła się z opinii Unbrokena na temat ciężarów, który robił ciągi na ciężarze 25 kg i thrustersy na 4 kg. I zdaje się, że większość forumowej braci sądzi, że to z treningiem z użyciem żelastwa (jakbyśmy go nie nazwali, nie musi być od razu ciężarowym) ma raczej niezbyt dużo wspólnego, tylko o to chodzi. A że technika to podstawa to każdy na gimnastycy.pl powinien mieć wrypane do głowy od urodzenia, o!