Kiełki dla wymiataczy? - mateusz.wojcieszak93 - 2017-01-11
Hej, ostatnio dużo czytam o diecie, bo tak jak, w którymś temacie wspominałem bo dłuższej przerwie robię kolejne podejście do regularnych treningów i chciałbym się za to wziąć w jak najbardziej profesjonalny sposób. Jestem typowym facetem i lubię sobie czasem zjeść jakiś kawałek dobrego mięsa, śmieszna sprawa bo moja dziewczyna jest wegetarianką i mega kombinuje z tą dietą, niby kiełki to nie jest jakaś super nowość, ale raczej kojarzą się z kobietami, odchudzaniem etc. Co wy o tym myślicie? I generalnie słyszeliście o jakichś bardziej przypakowanych przypadkach ludzi którzy nie jedzą mięsa a wyglądają super dobrze?
Podesłała mi ten artykuł
http://www.biomedical.pl/dieta-i-odzywianie/kielki-roslinne-dlaczego-warto-je-stosowac-5477.html i mówi, że też powinienem to jeść, a nie się tak mięsem zachwycać
że niby to dobre na wszystko, ale dla kogoś kto trenuje też?
RE: Kiełki dla wymiataczy? -
Predi - 2017-01-12
Wiesz co, myślę że temat diety, a w tym diety wegetariańskiej to temat mocno indywidualny. Każdy Ci powie inaczej, każdy znajdzie badania i artykuły na swoją korzyść. Ja byłem uczony o szkodliwość białka sojowego na rozwój mięśni oraz niepełnych aminogramach białek roślinnych. Będąc na szkoleniach z zakresu żywienia dowiadywałem się o maratończykach i traithlonistach weganach, z rewelacyjnymi wynikami, jednak nikt nie wspominał o sportach siłowych. Oczywiście wszyscy wspominali o konieczności suplementacji niektórych witamin. Temat pewnie warty zbadania, a samo niejedzenie mięsa w pewnych granicach warte szacunku. Pytanie czy starczy Ci motywacji na taką przeprawę.
Przypakowni weganie - Frank Medrano. Innych nie znam, nie interesowałem się.
"a nie się tak mięsem zachwycać"
heheheheheheh, sami mają potrawy o smaku mięsa. ;D
RE: Kiełki dla wymiataczy? -
baleria - 2017-12-16
Nie wyobrażam sobie życia bez mięska