Ciekawy jestem jak to u innych. Mnie osobiscie, ze wciaz wszystko zmieniam - programy, cwiczenia, dyscypliny sportowe etc.
kp
to samo, ćwiczę często na spontana ale cały czas tylko z masą ciała
planuję jednak kupić odważnik już nie długo, myślę, że takie połączenie się sprawdzi, chociażby dlatego, że nie będzie nudno, nie lubię nudnych treningów
ale może też o to chodzi, żeby ćwiczyć dla zdrowia i dobrego samopoczucia, bez presji czasu i wiszącego na głową celu
Zła organizacja czasu w życiu i niewywiązywanie się z obowiązków
...
Jeśli chodzi o trening, to pewnie zbytnia "nadpobudliwość", żeby robić wszystko, przez to żongluję celami zamiast bardziej profesjonalnie angażować swój czas w trening.
Odważniki natomiast, to głównie do rozciągania, tak to nigdy nie brakuje pomysłów z własnym ciałem
- choć nie mam nic przeciwko, sztangę też lubię
.
Kubus, czy Ty przypadkiem nie udzielas sie kiedys na budo.net, bo wydaje mi sie ze troche gadalismy o technikach z nozem i troche o bjj? bylo to jakos 2001-2004, mialem wtedy jakis inny nick, nie pamietam juz jaki
udzialalem sie (mam nadzieje, ze bylem mily)
a nick mialem taki sam - Kubuś Puchatek.
kiedys rzeczywiscie zajmowala mnie walka przedmiotami i samobrona.
a wracajac do tematu - mam np. fajny program ze ciezarami (na tzw. sile) i.... robie go kawalek, zmieniam, mieszam z gimnastyka (tez zmieniam zbyt czesto cwiczenia) - i w koncu jakos wszystko sie rozmywa.
kp
Co mi przeszkadza hmm.. trudne pytanie, choć odpowiem prosto, choć to się tyczy tylko rozciągania, kontuzje to najgorsze co może być, pracuję systematycznie kilka miesięcy jest pięknie, aż pewnego dnia przesadzam i wypadam na kilka miesięcy, to strasznie demotywuje. Reszta jest nie ważna.
(2014-09-25, 14:13)Kubus Puchatek napisał(a): [ -> ]mam np. fajny program ze ciezarami (na tzw. sile) i.... robie go kawalek, zmieniam, mieszam z gimnastyka (tez zmieniam zbyt czesto cwiczenia) - i w koncu jakos wszystko sie rozmywa.
Mam to samo.
Co gorsza, czytam coraz to nowe artykuły i zawsze działają mi na wyobraźnię tak, że mam ochotę na trening, o którym właśnie przeczytałem.
I na przemian jest to gimnastyka i trójbój siłowy.
Czasem też kettle.
Mi glownie brak czasu, niestety doba nie jest z gumy.
Mi przeszkadza różnorodność i mnogość ćwiczeń/elementów do wykonania. Człowiek chciałby robić wszystko na raz, ale takie trenowanie jest w konsekwencji zgubne
To tez fakt
Troche sie czlowiek czuje jak ten osiol co mu w zloby dano, w jeden owies w drugi siano. A jak sie skonczylo to wiadomo