Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wybór kursu
#1

Witajcie,
Wiem, że to nie do końca Wasza działka, ale szukam właśnie wartego uwagi kursu trenera personalnego. Od branży fitness większość trzyma się z daleka ze względu na ilość tandety i głupot jakie w niej można spotkać, dlatego pytam Was, co lub kogo moglibyście jako ludzie trenujący z głową polecić? Najlepiej we Wrocławiu lub okolicach.

Pozdrawiam Smile
#2

Tak jak piszesz, ta branża to stos banialuków, pompowanie kulturystyczne bicka i pożal się Boże podejście do sportu. Osobiście poradziłbym Ci za kasę z kursu zaopatrzenie się w dobre książki typu: Bądź sprawny jak Lampart - Kellyego Starretta, jakakolwiek anatomia i uczenie się tego samemu. Papier nie jest Ci do niczego potrzebny w dzisiejszym świecie. Zresztą internetowy kurs "trenera personalnego" można kupić już chyba za 100zł więc.. :/
#3

Cytat: ta branża to stos banialuków, pompowanie kulturystyczne bicka i pożal się Boże podejście do sportu.

A widzisz dla szerokiego grona osób chodzących na siłownie to właśnie sylwetka jest motywatorem, tak więc stricte o kulturystykę tutaj chodzi. A to czy trafisz na ogarniacza czy nie to zależy już od człowieka. Wink Fakt, faktem bardzo trudno dziś znaleźć na siłowni kogoś kto ogarnia bo jak ogarnia to najczęściej nie opłaca mu się tam pracować.

Cytat:Papier nie jest Ci do niczego potrzebny w dzisiejszym świecie
Chyba jednak jest potrzebny.

Cytat:Witajcie,
Wiem, że to nie do końca Wasza działka, ale szukam właśnie wartego uwagi kursu trenera personalnego. Od branży fitness większość trzyma się z daleka ze względu na ilość tandety i głupot jakie w niej można spotkać, dlatego pytam Was, co lub kogo moglibyście jako ludzie trenujący z głową polecić? Najlepiej we Wrocławiu lub okolicach.

Znajomy robił personalnego w Polskiej Akademii Sportu, jest mocno związany z siłownią, studiuje wf i sobie chwalił poziom. Minus jest taki, że to Warszawa nie Wrocław. Big Grin Na Twoim miejscu uderzyłbym do Wrocławskiego AWFu. Sprawdziłem na szybko ich stronę i oferują kursy instruktorskie oraz trenerskie dla osób z zewnątrz m.in. kulturystyka. Warto wcześniej zasięgnąć języka kogoś kto ten kurs robił (najlepiej popytać wśród studentów awf wroc) chociaż 180 godzin dydaktycznych mówi samo za siebie.
#4

Nie jest. Od paru lat nie trzeba mieć żadnych uprawnień żeby trenować ludzi czy prowadzić ich dietetycznie Smile Stąd taki wysyp "Imię Nazwisko Trener Personalny" Smile Nawet kursu nie musisz mieć zrobionego żadnego.
#5

I dlatego źle się dzieje w świecie "siłownii".. A szkoda! Bo gdyby za trenowanie ludzi zabierali sie ludzie merytorycznie dobrze przygotowani to ludzie bardzo by skorzystali.A tak ? Powielane jest dużo utartych sterotypow dotyczących treningu..
#6

Dlatego warto kupować książki, czytać i uczyć się. Dotyczy to zarówno treningu jak i żywienia. Wiedza jest ogólnodostępna tylko trzeba do niej sięgnąć Smile Ja tak zrobiłem i szczerze polecam Wink
#7

Jakie książki polecasz dotyczące treningu i żywienia ??
#8

Cytat:Nie jest. Od paru lat nie trzeba mieć żadnych uprawnień żeby trenować ludzi czy prowadzić ich dietetycznie Smile Stąd taki wysyp "Imię Nazwisko Trener Personalny" Smile Nawet kursu nie musisz mieć zrobionego żadnego.

No tak ale co z tego jak nikt do roboty nie weźmie gościa, który albo nie ma papierka albo nie jest w trakcie studiów, albo nie ma własnej mocnej marki bądź rekomendacji. Brak papierka spowodował wysyp kursów instruktorskich bo każdy może taki kurs zorganizować oraz instruktorów posiadających ćwiartkę wiedzy z danego obszaru. Nie oznacza to, że szanujące się kluby biorą do pracy ludzi z ulicy. W zależności od segmentu sprawdzą i Twoją wiedzę i Twoje kwalifikacje, potwierdzone info. Wink

Cytat:Dlatego warto kupować książki, czytać i uczyć się. Dotyczy to zarówno treningu jak i żywienia. Wiedza jest ogólnodostępna tylko trzeba do niej sięgnąć Smile Ja tak zrobiłem i szczerze polecam Wink

Masz 100% rację. Sam kurs bez rozbudowania wiedzy to mało, powiedziałbym, że kurs ma za zadanie nakierować i rozbudować wiedzę. Odpowiednie kursy i studia rozszerzają podejście, pozwalają dotrzeć czasem do ciekawszych materiałów. Jako student awf mam np. dostęp do rozszerzonych baz danych dotyczących najnowszych badań z każdego zagadnienia. Nie muszę pisać, że takie badania są często aktualniejsze od tych w książkach bądź sprzeczne z nimi, a także pozwalają spojrzeć z szerszej perspektywy bowiem zaczynasz dostrzegać, że każda książka czy badanie jest często okraszone SUBIEKTYWNYM zdaniem autora. O możliwość wykonania badania w sposób nierzetelny nawet nie wspominam.

Wiedza jest elastyczna i nie zawsze właściwa droga jest jednoznaczna. To coś o czym trener perosnalny czy jakikolwiek trener nie może zapominać ponieważ pracuje z człowiekiem, a każdy człowiek ma inne potrzeby, i to nie tylko te wynikające z postawionych celów (zrzucić wagę, przybrać masę, złapać rzeźbę, zrobić pompkę) ale także z budowy somatycznej, nawyków ruchowych czy nabytych problemów zdrowotnych.
#9

Merfi, co do konieczności posiadania uprawnień - u mnie problem jest taki, że jestem zbyt młody żeby być wiarygodnym. Niedługo ruszam z blogiem, kanałem na yt, jednak ludzie, którzy nie siedzą w temacie, często zapłacą gościowi bez wiedzy i umiejętności ale z papierem, bo tylko to są w stanie ocenić.


Co do AWFu - wybieram się tam prawdopodobnie na fizjoterapię (o ile mnie już do końca nie zniechęcą pomówienia o rzekomo niskim poziomie), więc może trenera kulturystyki robiłbym jako drugi fakultet. Problem w tym, że szkoda mi tych paru lat, które mógłbym poświęcić na pracę w zawodzie.

Dzięki za odpowiedzi i proszę o dalsze opinie Wink
#10

Z fizjo ogólnie, z tego co wiem, jest taki problem, że musisz najpierw ukończyć studia, a pózlniej wywalalć grube tysiące na kursy doszkalające, bez których nie możesz wykonywać zawodu (a bez studiów - do nich przystąpić). Info od znajomego z medycyny, gdy ja rzuciłem mu podobny pomysł.

A co do samego kursu, to we Wrocku było coś takiego jak Akademia Szkolenia Trenerów, czy jakoś tak (wygoogluj). Nic więcej o poziomie ci nie powiem, może poza tym, że kurs na instruktora akrobatyki ogarniamy my (akrosmyk), ale to jedyny o którym coś wiem.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości