2016-07-13, 15:22
Cześć.
Mam problem z.. właściwie to od pewnego czasu ze wszystkim ale od początku.
W sierpniu zeszłego roku pewnego wieczoru coś strzyknęło w plecach i przez kilka dni miałem spory ból w tamtym rejonie. Przeszło, po kilku tygodniach na 2-3 dni wróciło i do stycznia miałem spokój.
Jednak pewnego dnia wróciło na dobre i w ciągu dosłownie może tygodnia zaczęło boleć więcej partii mięśniowych.
W chwili obecnej pościągne mam:
czworoboczny, triceps,biceps, barki, klatka piersiowa, skośne brzucha, prostowniki, najszerszy grzbietu, mięśnie ud, łydka(jedna )
Dosłownie wszystko. Jeżeli idzie o większość to jakoś sobie z tym radze, rozciąganie, rolowanie, zabawa z piłką Lacrosa i jakoś daje rade ale mam problem właśnie z odcinkiem lędźwiowym(okolica lewego prostownika grzbietu) oraz łydka i lewe udo. Chodzi mi o to iż "dzięki temu" mam uczucie krótszej nogi i niestety ale kuleje na tę noge delikatnie i ogólnie jest sztywna.
Byłem już u dwóch fizjo ale nie stać mnie jak na razie na dłuższą zabawę z nimi dlatego zwracam się do was z pytaniem: co zrobić z tym dalej i dlaczego tak nagle mi to się na wszystko rzuciło.
Jak z głową i jakie ćwiczenia rozciągające robić?
Zaczynać od 1-2 partii mięśniowych aż do ustąpienia problemów( ile coś takiego może trwać?) czy rozciągać się kompleksowo?
Czytałem oczywiście forum ale mam mętlik w głowie więc jakby ktoś mi podpowiedział jak to ugryźć to byłbym wdzięczny za wszelką pomoc.
Mam problem z.. właściwie to od pewnego czasu ze wszystkim ale od początku.
W sierpniu zeszłego roku pewnego wieczoru coś strzyknęło w plecach i przez kilka dni miałem spory ból w tamtym rejonie. Przeszło, po kilku tygodniach na 2-3 dni wróciło i do stycznia miałem spokój.
Jednak pewnego dnia wróciło na dobre i w ciągu dosłownie może tygodnia zaczęło boleć więcej partii mięśniowych.
W chwili obecnej pościągne mam:
czworoboczny, triceps,biceps, barki, klatka piersiowa, skośne brzucha, prostowniki, najszerszy grzbietu, mięśnie ud, łydka(jedna )
Dosłownie wszystko. Jeżeli idzie o większość to jakoś sobie z tym radze, rozciąganie, rolowanie, zabawa z piłką Lacrosa i jakoś daje rade ale mam problem właśnie z odcinkiem lędźwiowym(okolica lewego prostownika grzbietu) oraz łydka i lewe udo. Chodzi mi o to iż "dzięki temu" mam uczucie krótszej nogi i niestety ale kuleje na tę noge delikatnie i ogólnie jest sztywna.
Byłem już u dwóch fizjo ale nie stać mnie jak na razie na dłuższą zabawę z nimi dlatego zwracam się do was z pytaniem: co zrobić z tym dalej i dlaczego tak nagle mi to się na wszystko rzuciło.
Jak z głową i jakie ćwiczenia rozciągające robić?
Zaczynać od 1-2 partii mięśniowych aż do ustąpienia problemów( ile coś takiego może trwać?) czy rozciągać się kompleksowo?
Czytałem oczywiście forum ale mam mętlik w głowie więc jakby ktoś mi podpowiedział jak to ugryźć to byłbym wdzięczny za wszelką pomoc.