2016-09-20, 14:17
Tak jak piszesz, ta branża to stos banialuków, pompowanie kulturystyczne bicka i pożal się Boże podejście do sportu. Osobiście poradziłbym Ci za kasę z kursu zaopatrzenie się w dobre książki typu: Bądź sprawny jak Lampart - Kellyego Starretta, jakakolwiek anatomia i uczenie się tego samemu. Papier nie jest Ci do niczego potrzebny w dzisiejszym świecie. Zresztą internetowy kurs "trenera personalnego" można kupić już chyba za 100zł więc.. :/