2017-01-02, 00:38
(2017-01-01, 22:24)wild strawberry napisał(a): A co myślcie na temat treningu na czczo ? ja np robię nieraz tak, że zajadam jakąś większą kolacyjkę, jem ją też trochę później niż zwykle ( nigdy nie później niż 2 godziny przed snem ), rano zaś strzelam kawkę z olejem kokosowym i idę ćwiczyć. Taki styl nie jest jakiś niezdrowy czy coś ? Może np jest ok ale nie powinienem wtedy trenować np biegania, czy jazdy na rowerze tylko skupić się np na treningu siłowym ? ... Ile mogę ćwiczyć na takiej samej kawce ?
Ilu ludzi, tyle opinii. Są goście tacy jak Nate Miyaki (autor diety samuraja), który np. powie Ci, że powinieneś codziennie największy posiłek, z węglami złożonymi, jeść na niedługo przed snem.
Jeśli chodzi o trening na czczo, to zdarzało mi się tak trenować, jeszcze nawet za dzieciaka, gdy nikt się nie przejmował żywieniem, czy dietą, tylko się jadło co dali i było w porządku. Wtedy uczyli mnie, że jeśli chcesz ćwiczyć na czczo, to powinien to być lekki trening, bez dużego męczenia się, raczej luźny bieg, jak pisze Seth.
Z drugiej strony uczyli mnie wtedy również, że podczas wysiłku nie wolno jeść. Po kilku latach, gdy zacząłem grać w tenisa (a umówmy się, daleko mi do nazwania się dobrym w tę grę ), nagle się okazało, że nawet gdy mecz nie jest tak intensywny jak Djokovic-Murray w finale Wimbledonu, to trzeba się nauczyć jeść w jego trakcie, bo inaczej osiągi spadają, nawet gdy tego nie zauważasz. I co najlepsze trzeba jeść zanim zgłodniejesz
Łoboże. SW to gimnastyka bez zasad... W sumie wiesz jak to brzmi? Jak sztuki walki bez zasad. Kopnij go w jaja, wybij mu oko, wyrwij zęba, no o co wam chodzi? Przecież my się bijemy tak samo jak i wy, dlaczego nas dyskryminujecie, my też robimy sztuki walki! Tylko że takie bez zasad.
Neta