2014-07-31, 12:03
(2014-07-31, 10:40)Jugger napisał(a): Mowie to z mojej perspektywy, dla mnie takim sa. Teoretycznie tez sie powinienem bac i w ogole uwazac, bo mam zerwane wiezadlo z czasow studiow. Wiec zero stabilizacji, zima to byl koszmar, bo na sliskiej powierzchni kolano dawalo o sobie znac. Jedyne wyjscie jakie oferuje medycyna to operacja, ktora jak pewnie wiesz doskonale z autopsji nie zawsze jest wyjsciem optymalnym. I jakbym sie bal to pewnie bym do dzisiaj nie zrobil zadnego pistoletu. Ale ja je robie od dawna, dzieki temu biegam, gram w pilke, koszykowke i siatkowke, robie martwe ciagi i przysiady ze sztanga i oczywiscie pistolety, czyli wszystko czego mi kategorycznie zabronil lekarz sportowy, ktory mi sciagal gips. Bo wg jego "nauki", ktora mu wpojono na studiach to ze sportem powinienem sobie dac spokoj, conajwyzej szachy mi pozostaly.
Mamy rozbieżne doświadczenia w tej speawie. Mój ortopeda od razu powiedział, że alternatywą jest albo operacja, albo rozbudowa mięśni dwugłowych.
(2014-07-31, 10:45)xbday napisał(a): To czym na początek zastąpić pistolety bo poprawić stabilizację kolana i rozwinąć mięsień dwugłowy? Robiąc ten test z zamkniętymi oczami to z 10s dam rady ustać, bez machania rękami itd. Z otwartymi oczyma mogę stać i stać
Struc i Seth dali Ci ciekawe propozycje. Inną jest przyklęk. Stań prosto, zegnij jedną nogę w kolanie pod kątem 90 stopni i staraj się ugiąć nogę podporową tak, by kolanem nogi zgiętej dotknąć ziemi. Staraj się nie pomagać sobie przy wstawaniu stopą nogi zgiętej. Docelowo w ogóle nie powinieneś dotykać nią podłoża.
To ćwiczenie działa bardzo podobnie do pistoletów, jest jednak dużo bezpieczniejsze dla kolan.