Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Sylwetki gimnastyczne - charakterystyka od Newcia
#31

chodzi przede wszystkim o bazę, im lepszą masz podstawową bazę opanowaną tym łatwiej potem na późniejszym poziomie osiągnąć sukces. Dlatego co jakiś czas wraca się do prostych ćwiczeń by ją uzupełnić

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#32

A ile przerwy między sylwetkami a treningiem głównym? Do 5 minut?
#33

(2014-12-21, 19:51)Marcin88 napisał(a):  A ile przerwy między sylwetkami a treningiem głównym? Do 5 minut?

nie rozumiem pytania

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#34

Chciałem Ci je przetłumaczyć, ale prościej się go sformułować nie da. Big Grin

Moim zdaniem 5min to za dużo, w sumie to nie trzeba raczej specjalnej przerwy robić, może z minutę-dwie, żeby złapać oddech. Wink
#35

(2014-12-21, 19:51)Marcin88 napisał(a):  A ile przerwy między sylwetkami a treningiem głównym? Do 5 minut?

+ łyczek wody będzie idealnie.

Seth polecam jednak zrobić krótką przerwę Smile

Unbroken - nasz mózg płata nam figle i czasami nie zdajemy sobie nawet sprawy ,że wykonujemy jakieś ćwiczenie nie poprawnie. Sam ukończyłem wszystkie master step z poziomu pierwszego jeden po drugim i trzeba przyznać nie są proste, z powodu tego nudnego utrzymywania jednej pozycji przez 60s Big Grin. Zawsze możesz wrzucić na forum dla sprawdzenia technikę.

Jeśli chodzi o rolę sylwetek w gimnastyce, tłumacząc to na język "dzisiejszy" jest to trening funkcjonalny. Wykorzystywany w gimnastyce od dawien dawna, przechodzący ciągłe zmiany i ewolucje. Można powiedzieć ,że gimnastycy robią taki trening na poziomie nad ludzkim ponieważ przeciążenia i urazowość gimnastyki na poziomie wyczynowym jest bardzo wysoka stąd tak mocne przygotowanie.
Trening tego typu opiera się głównie na wykorzystaniu skurczu izometrycznego który jest odpowiedzialny za utrzymywanie poprawnej postawy czyli pracę "utrzymującą" mięśni, ruch dynamiczny nie posiada takich właściwości. Nie będzie tak mocno wpływał na naszą postawę, wzmocnienie czucia głębokiego itp. chodzi tutaj także o zabezpieczenie stawów przed kontuzjami, a także zrozumienie jak pracują nasze mięśnie. Czyli jak pisałem zagadnienia z zakresu propriocepcji.

"Nie umniejszam pracy Sommerowi, nie szydzę, bo jestem świadom jaki ogrom pracy musiał włożyć w stworzenie takiego kursu. Tak jak pisałem zwykły trening, tj. 4 ćwiczenia dynamiczne na każdą płaszczyznę Push/Pull/Core/Legs poprzedzony ćwiczeniami statycznymi(mam tu na myśli wszelkie Poziomki, Wagi tyłem/przodem, Stanie na rękach) i oczywiście przed tym wszystkim, a zaraz po rozgrzewce katowanie SYLWETEK i będzie dobrze"

Trening gimnastyczny w pigułce Smile
#36

(2014-12-21, 13:25)Unbroken napisał(a):  No i jak pisałem nie ma nic w F1 magicznego. Wielu ludzi zachwala F1 pisząc "niektórzy nie potrafią zrobić poprawnie pompki, warto wrócić się do F1", ale co ma robienie pompki do F1? Owszem zaczyna się tam z banalnych ćwiczeń, i się je ostro katuje - wręcz bez odpoczynku. Równie dobrze można zrobić plan Pompki, negatywne podciąganie, zwykłe przysiady i unoszenie zgiętych nóg na drążku poprzedzone seriami sylwetek, wyjdzie na to samo moim zdaniem.

Foundation zaczyna się od totalnych podstaw i może trudno w to uwierzyć ale są ludzie, którzy mają problem nawet z pierwszymi PE a przede wszystkim z IM (siedzący tryb życia, otyłość, przykurcze). Wiele osób trenujących kilka lat swoje dyscypliny jest rozwiniętych nieproporcjonalnie i dzięki ćwiczeniom z Foundation mogą te proporcje wyrównać.
To prawda, że podstawą w F1 są sylwetki tak samo jak są podstawą w treningu gimnastycznym, szczególnie na początku dla młodych zawodników.

Kluczem do sukcesu jest systematyczność i taki program jak Foundation wielu ludziom ułatwia trzymanie reżimu treningowego. Nie kombinują z ciągłymi zmianami planu, wymyślaniem co będzie lepsze - mają danego dnia zrobić to i to w ilości takiej i takiej i nie zaprzątają sobie głowy setką schematów.

Czy Sommer włożył w to dużo pracy? raczej powiedziałbym, że doświadczenia. Taki człowiek dobrze wie jakie ćwiczenia najlepiej działają. Jeżeli wiesz lepiej to rób jakieś pompki i jakieś podciąganie jak to pisałeś w innym wątku skoro wyjdzie na to samo.
Nie twierdzę, że program Sommera jest jedyną drogą do sukcesu. Na pewno jest dobrą drogą do osiągnięcia tych 7 elementów docelowych programu.

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#37

Ja dodam jeszcze, że sylwetki dobrze działają na kręgosłup (zwłaszcza hollow body) - kiedy miałem nogę w gipsie, dużo leżałem w łóżku w beznadziejnej pozycji, dopiero później to odczułem w postaci bólu w dolnym odcinku pleców. Poradziłem się kolegi fizjoterapeuty co mogę z tym zrobić i mówił o prostych ćwiczeniach typu wciskanie lędźwi w podłogę leżąc, Tsatsouline'owski "baletowy wyrzut nogi", zaproponowałem HB i powiedział, że będzie bardzo dobrą opcją. No i w praktyce się okazało, że miał rację. Smile
#38

Wracając do F1 jeszcze, kiedy Sommer opublikował serie? Newcio pisał o tym, że trzymanie 60 sekund sylwetki jest szkodliwe na płuca, serce, a Sommer zaleca taką ilość(5x60 w hollow i arch body) i jestem ciekaw czy nie był w czasie tworzenia F1 świadom tego czy o co chodzi.
#39

Ja nie odczuwam żadnych dolegliwości związanych z minutowym trzymaniem sylwetek, pewnie zawodnicy trenowani przez Sommera w czasie ~40 lat jego kariery trenerskiej też na tym nie ucierpieli.

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#40

(2014-12-23, 00:15)Unbroken napisał(a):  Wracając do F1 jeszcze, kiedy Sommer opublikował serie? Newcio pisał o tym, że trzymanie 60 sekund sylwetki jest szkodliwe na płuca, serce, a Sommer zaleca taką ilość(5x60 w hollow i arch body) i jestem ciekaw czy nie był w czasie tworzenia F1 świadom tego czy o co chodzi.

Domyślam się, że słyszałeś w kręgach sportów siłowych. Trening izometryczny tam stosowany różni się jednak od gimnastycznego, wykonywanego bez zewnętrznych obciążeń. Poza tym kluczowe znaczenie w izometrii ma oddech. Jeśli wstrzymujesz go na 60 sek. to faktycznie możesz mieć problemy z nadciśnieniem.

Co do samego Foundation, to Sommer stworzył program genialny nie dlatego, że zawiera jakieś ściśle tajne ćwiczenia rodem ze specnazu, czy amerykańskich więzień, lecz dlatego, że jest to prosty, bezpieczny i wszechstronny system dzięki któremu można się harmonijnie rozwijać bez słabych punktów.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości