Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Suplementy
#21

Ze swojego doświadczenia, opisze pewien proces, który może komuś pomoże. Oczywiście jest on uzależniony od trybu życia i intensywności treningów, ale przez parenaście lat zebrałem sobie taką zależność, która działała dla mnie.

Jak wspomniał Julo, BCAA to podstawa, jeżeli ktoś chce się ograniczyć do minimum suplementów, albo ze względu na dietę (zwłaszcza odżywianie bez mięsa) powinien się zaopatrzyć właśnie w ten suplement. Zawiera wszystkie aminokwasy rozgałęzione, których potrzebuje organizm.
I to uważam za podstawę. Cała reszta zależy od intensywności treningów.

Mały przykład. jeżeli ktoś waży 80kg, to ćwicząc codziennie przez 2-3h a dodatkowo ruszając się w pracy, po treningu, mając tryb życia od rana do nocy, wtedy taka osoba potrafi zużyć 3500 kalorii albo nawet więcej.

Tak średnio mówiąc, bo sam sobie to liczyłem, biorąc pod uwagę najprostszy zrozumiały przykład, aby uzupełnić zawartość białka w organiźmie, osoba ważaca 80 kg, mająca wzrost poprzez trening powinna przyjąć dzienną dawkę białka w stosunku do wagi jako przelicznik 1.6 albo nawet 1.8 (gramów/na kg masy ciała), w zależności od przemiany materii, zdolności organizmu i jeszcze innych czynników.

Wystarczy obliczyć, jezeli jemy kurczaka, który ma 20 - 23% białka w swoim mięsie (pierś) a suma zjedzonych piersi z kurczaka to 650 gr, to w tym momencie zaspokoimy organizm tylko i wyłącznie na odbudowę straconej masy i mały wzrost. Życzę powodzenia każdemu, kto zje tyle dziennie.
Oczywiście są jeszcze jajka i inne, ale jak sobie zobaczysz ile tego trzeba zjeść, to nie jest już tak lekko. I tak dzień w dzień.

Inna sprawa to węglowodany i tłuszcze, a dodatkowo witaminy i minerały, odpowiednie nawodnienie oraz odpoczynek.

Suplementy tak, ale tylko wtedy kiedy sam sobie obliczysz jak działa Twoj organizm, a potem zobaczysz czego najbardziej brakuje, wtedy można sobie coś dodać.
No i zamiast robić bardziej tłuste potrawy, albo dodawać oliwe z oliwek do sałatki, polecam tran. Wiem ze większość ludzi go nie lubi, ale to najlepsze źródło tłuszczu jakie istnieje.
#22

Jugger, praktycznie wszyscy podkreślali w tym wątku, że suplementy nie zastąpią jedzenia. Wyczynowi sportowcy w dzisiejszych czasach prowadzą tak intensywne treningi, że ciężko im dostarczyć wszystko w pożywieniu. Poza nimi są ludzie tacy jak Tomo, którzy ciężko pracują przez 12 godzin a potem idą jeszcze na trening. Nikt z nas nie idzie więc ścieżką rodem z Seksmisji i nie odżywia się wyłącznie odżywkami. A co do Sandowa, Saxona itp. to zwracam uwagę, że wprawdzie żyli w czasach gdy nie produkowano suplementów, co nie oznacza, że nie stosowali odżywek. Carbo można zrobić samemu z miodu, czy soku z winogron, białko uzupełniać suszonym mięsem, czy rybami. Takich patentów było mnóstwo. A poza tym były to czasy prawdziwego jedzenia które dziś już prawie nie występujeSad
#23

Jak więcej trenujesz/pracujesz to więcej jesteś głodny i więcej jesz. Skoro jesz tyle ile jesteś głodny to nie potrzeba Ci żadnych odżywek.
#24

(2013-09-09, 18:50)User napisał(a):  Jak więcej trenujesz/pracujesz to więcej jesteś głodny i więcej jesz. Skoro jesz tyle ile jesteś głodny to nie potrzeba Ci żadnych odżywek.

chyba za daleko idące uogólnienie... wszystko zależy od danej osoby a także od jej celów.
ja nie odczuwam większego głodu w dni treningowe, w które również biegam.
a odżywki się przydają jak nie chcę rezygnować z biegania a jednocześnie nabrać deczko masy.

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#25

Przecież jak dodatkowo biegasz to czujesz większy głód więc automatycznie jesz więcej, nie musisz nic wpychać w siebie na siłę.

My tutaj rozmawiamy o żywieniu zwykłego aktywnego człowieka, czy kulturysty? Bo to dwie różne sprawy. Jak jesz wtedy gdy jesteś głodny i tyle by się najeść to przytyjesz nawet bez wpychania w siebie na przymus. Ale to nie będzie masa kulturysty. jak ktoś che robić duża masę mięśniową to wybrał niestety nie tą aktywność.
#26

(2013-09-09, 19:08)User napisał(a):  Przecież jak dodatkowo biegasz to czujesz większy głód więc automatycznie jesz więcej, nie musisz nic wpychać w siebie na siłę.

powtórzę jeszcze raz - za bardzo uogólniasz.
Nie każdy tak ma jak ty uważasz, że powinien mieć Wink
ja nie jem automatycznie więcej, może mam za małą pojemność żołądka. Najwidoczniej od biegania mój żołądek nie rozszerza się ani nie trawi szybciej.

(2013-09-09, 19:08)User napisał(a):  Jak jesz wtedy gdy jesteś głodny i tyle by się najeść to przytyjesz nawet bez wpychania w siebie na przymus. Ale to nie będzie masa kulturysty. jak ktoś che robić duża masę mięśniową to wybrał niestety nie tą aktywność.

Czyli ektomorficy ściemniają że nie mogą przytyć i po prostu nie dojadają?

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#27

Natura nie rozumie czegoś takiego jak pojęcie ektomorfik.

Mieryłeś jakoś poziom swojego głodu? Może twój organizm nie potrzebuje tyle, ile Ty myślisz.
#28

zniszczyłeś mnie tym, nie mam siły dalej dyskutować.

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#29

(2013-09-09, 19:08)User napisał(a):  Jak jesz wtedy gdy jesteś głodny i tyle by się najeść to przytyjesz

Generalnie staram się podejść do każdej wypowiedzi osobno i "z pustym umysłem", bez żadnych uprzedzeń i wszystko zrozumieć nawet jeśli się osobiście z tym nie zgadzam ale ta wypowiedź jest absolutnie niezgodna z prawdą. Jeśli tylko nie masz żadnych dolegliwości zdrowotnych to jedząc w ten sposób jedyne co zrobisz to utrzymasz swoją aktualną wagę. Rozbija się o to dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Jeśli uwzględniając wszystkie czynniki (wiek, płeć, wzrost, metabolizm, aktywność fizyczną itd.) potrzebujesz powiedzmy 2500 kcal dziennie i jesz tylko wtedy kiedy jesteś głodny (faktycznie głodny a nie dla tego że masz ochotę) to na 99% będziesz dziennie zjadał mniej więcej 2500 kcal. Tak już organizm działa. Natomiast jeśli ktoś by chciał złapać trochę wagi / lub też zrzucić to musiałby adekwatnie tą liczbę zmienić. Więc osoby które chcą nabrać wagi powinny ten jeden posiłek dodatkowo zjeść (400 - 500 kcal). No a jeśli ktoś nie ma czasu ale je na tyle dużo że ciężko zjeść kolejną porcję to myślę że jakiś shake jest nie najgorszym pomysłem
#30

(2013-09-09, 19:08)User napisał(a):  Przecież jak dodatkowo biegasz to czujesz większy głód więc automatycznie jesz więcej, nie musisz nic wpychać w siebie na siłę.

Hehe, ciekawa teoria. Coś w stylu "jak ktoś jest przez dłuższy czas głodny to zje więcej". Tylko, że niestety na mnie nie działa. Ja potrafię zjeść tyle samo niezależnie czy miałem trening czy leżałem w łóżku. Mój żołądek po prostu więcej nie zmieści.

Niech progres będzie z Tobą!
Michał


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości