Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

[StrongFirst] Nie wszystkie pytania na temat siły potrzebują odpowiedzi
#1

Nie wszystkie pytania na temat siły potrzebują odpowiedzi
Autor: Dan John, Mistrz Instruktorski StrongFirst
http://www.strongfirst.com/not-all-quest...-answered/

Jak?“ To jest prawdopodobnie pytanie którego najbardziej nienawidzę w branży siłowej. Prawda jest taka: nie mam pojęcia „jak“ stawanie się silniejszym pomaga być wydajniejszym. Nie mam pojęcia jak stawanie się silniejszym pomaga kobietom stawać się smukłymi. Nie mam pojęcia jak wszystko na prawdę pracuje w ludzkim ciele. I to nie ma znaczenia.

Fakt jest prosty: Stawanie się silniejszym zbliża Cię do każdego celu jaki znam. Chciałem tutaj sprytnie przedstawić chociaż jeden wyjątek, ale po prostu nawet o tym nie pomyślałem.

W jaki sposób ktoś się staje silniejszy, nie ma znaczenia. Przypomniało mi to świetną myśl J.R.R. Tolkiena na temat słów „Celt“ oraz „Celtycki“. W razie gdybyś nie wiedział słowa te powinny reprezentować świetnych ludzi (poprawna wymowa jako „Kelt“ tak w ogóle) ale przekształciły się we wróżki śpiewające pieśni żałobne w zielonych spodniach. Oczywiście to wszystko jest w porządku także, ponieważ najlepiej śpiewam w zielonych spodniach. Tolkien dodał:

„Celtycki“ każdego rodzaju to jest... magiczna torba do której można włożyć wszystko, i z której może wyjść wszystko...wszystko jest możliwe w Celtyckim Zmierzchu“

To w jaki sposób stajesz się silniejszy jest właśnie magiczną torbą. Co mi przypomniało drżenie rąk które miał mój profesor w 1978 na temat tego jak „Niewidzialna ręka“ Adama Smitha działała w ekonomii. Moja ulubiona z serii „Wolny by wybierać“ z ekonomistą Miltonem Friedmanem miała wspaniałe wyjaśnienie dlaczego pojedyncza jednostka nie może zrobić ołówka. Duża liczba ludzi działająca we własnym interesie robi i sprzedaje nam ołówki. Dosłownie, aby wykonać ołówek (dobrze zrobiony) koszty będą astronomiczne w porównaniu do ceny tego ołówka zakupionego w sklepie na rogu.

Tak samo jest z nami w świecie siły: ja trzymam magiczny worek który zawiera Twoje cele, ja mieszam je odpowiednio z siłowymi ruchami i macham do Ciebie spośród unoszącego się pyłu. I jak każdy dobry magik, zostajesz zwerbowany i dostaniesz się tam gdzie być potrzebujesz. Podobnie jak Ruby Slippers (aktualnie Silver Shoes w oryginale) w „Czarnoksiężniku z Oz“ musisz dotknąć trzech serii z trzema powtórzeniami z rozsądnym ciężarem i wszystkie Twoje marzenia staną się prawdziwe.

Ale to zabiera nas z powrotem do tego irytującego pytania „jak“ to działa. Przypomina mi to co powiedziano nam w Centrum Szkolenia Olimpijskiego w sprawie szkolenia umysłu: Jeśli mózg był na tyle prosty aby zrozumieć to, może być na tyle prosty że nie będzie Cię to obchodziło. Jestem przekonany że stajemy się silniejsi w dwóch etapach, ale mogę się mylić.

Krok Pierwszy to ten dlaczego mnie zatrudniłeś: Siła jest umiejętnością. Można się jej nauczyć. Są sztuczki do podnoszenia większego ciężaru i są tak proste jak nauka napięcia i relaksacji, nauka zaklinowania się pod ciężarem, nauka smarowania gwintów i uczenia się tego że prawdziwa siła to praktyka a nie pojedynczy trening. Innymi słowy krok pierwszy to nauka stawania się silniejszym. To zajmuje trochę czasu aby nauczyć się tych wszystkich świetnych ruchów ale zaawansowany ciężarowiec może stać się silniejszy natychmiast poprzez naukę napięcia.

„Natychmiast“ jest śmiesznym określeniem. Jak mój przyjaciel Charles Staley powiedział mi lata temu że powiedzenie „natychmiast dodamy 1cm do Twoich ramion w dwa tygodnie“ sprzedaje się znacznie lepiej niż ta sama fraza bez „natychmiast“. Dla tych z nas którzy doświadczyli momentu „aha“ w którym robili coś kilkukrotnie i za każdym razem nie wychodziło i nagle podano nam jedną wskazówkę i odnieśliśmy sukces, „natychmiast“ jest tak blisko magicznego worka jak nic innego co doświadczyłeś w życiu.

Krok Drugi jest tam gdzie zaczyna się prawdziwa zabawa. Robb Wolf świetny dietetyk oraz ekspert od diety Paleo, zawsze mi mówi o wspaniałej „kaskadzie“ jaka przytrafia się ludzkiemu ciału kiedy wszystko działa jak należy. Krok drugi może po prostu się nazywać „Hormonalna Kaskada“ . Czuj się wolnym w opuszczeniu części na temat hormonów tutaj ponieważ jestem pewny że jest to o wiele bardziej złożone i subtelne jednocześnie.

Najlepszym przykładem jest kiedy poznałem Dicka Notmeyera. Trenowałem z ciężarami przez długi czas i byłem bardzo silny. Jako szkolny senior byłem silniejszy niż większość mężczyzn jakich poznałem przez całe życie. Ważyłem 73kg i byłem maszyną w wyciskaniu na ławce.

Kiedy poznałem Dicka, nalegał na 5 dni treningów w tygodniu. Trzy dni Olimpijskich podnoszeń oraz dwa dni przysiadów ze sztangą z przodu oraz podrzutów. Nigdy nie zszedłem w przysiadzie tak głęboko a już na pewno nie ciągnąłem ciężaru tak często. Cztery miesiące później ważyłem 91kg. To 18 kg w cztery miesiące, 4kg w miesiąc, 1kg tygodniowo.

„Jak to się stało?“ . Matematyka nie będzie działać. Nie ma sposobu bym mógł spożywać wystarczającą ilość kalorii gdy trenowałem tak ciężko, ale wciąż eksplodowałem jeśli chodzi o rozmiar.

To jest kaskada. W mojej książce „Mass Made Simple“ oferuje sześciotygodniowy program szkoleniowy z tylko 14 treningami. Faceci którzy robią ten program zawsze mnie informują że zrobili największe postępy w swoim życiu. Ale dostaje także pytania takie jak to:

„Jeśli ten program jest taki dobry, dlaczego go dalej nie robisz?“. I wtedy się śmieje. Oczywiście ta osoba nigdy nie robiła treningów zawierających czyste siłowe ruchy, kompleksy oraz zdumiewająco wysoką liczbę powtórzeń w przysiadach. Można to robić TYLKO przez sześć tygodni. Ale jeśli weźmiesz się za to na serio, ciało wynagrodzi Cię kaskadą.

Tak więc jeśli zdecydujesz się stać się silniejszy lub wykonać każdy inny cel fitnessowy, nie martw się o „jak“. Prawidłowy trening siłowy naprowadzi Cię na odpowiednią drogę. Opanuj ruchy, trzymaj swoje powtórzenia, serie i obciążenie rozsądnie oraz tak by trening był powtarzalny . Następnie ciesz się ze wspaniałego prezentu kiedy Twoje ciało reaguje hormonalną kaskadą lub czymkolwiek innym co sprawia że stajesz się większy, szczuplejszy, silniejszy i szybszy.

Nie skupiaj się na jak. Skupiaj się na wykonywaniu.



StrongFirst!



Luko:

Dan John to jeden z najgenialniejszych trenerów jakich znam, przeczytałem masę jego artykułów i cztery książki. Masa doświadczenia i jeden z najlepszych przyjaciół Pavla, to już jest pełna rekomendacja.



Zgadzam się z artykułem, masa ludzi (nie tylko tutaj) kombinuje co nie miara. Zamiast po prostu usiąść na dupie, ogarnąć swoje cele, i znaleźć odpowiadający pod ich cele program. Potem się tylko cieszyć z osiągnięcia tych celi. Ale nie lepiej jest kombinować i potem lamentować że odnieśliśmy porażkę ;]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości