Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Stanie na głowie - krwiste piegi na twarzy
#1

Witam, na ten moment ćwiczę pressy w staniu na głowie. Niestety po treningu pojawiają mi się krwiste piegi na skroniach, szyi, policzkach. Jest to naprawdę wkurzające, na dodatek wygląda okropnie. Ma ktoś może jakieś rady ? Kalistenikę już trochę ćwiczę, ale takie wybroczyny pojawiaja mi się tylko gdy ciało mam w odwróconej pozycji ( stanie na rekach, głowie, pike pompki ).
#2

I to jest problem? Niektórzy robią się czerwoni, inni piegowaci, jak po chwili nie znika to radzę się udać do lekarza i tam pytać o radę. To naprawdę kwestia mocno indywidualna i jeśli nie jest to zmiana chorobowa to nie oczekuj poprawy bo strzelam, że to zależy od skóry.
#3

Niestety, zanika dopiero po kilku dniach. Myslałem, że moze sie zaadoptuje do tego typu wysiłku, ale jest coraz gorzej..
#4

No to lekarz pierwszego kontaktu i porada do kogo iść dalej. Oby nie było to coś poważnego.
#5

Pękają ci naczynka, miałem to samo od stania na rękach. Trzeba z tym żyć Wink
Pamiętaj o oddychaniu podczas stania na głowie (możliwe że wstrzymujesz oddech podczas press'ów) i nie stój za długo to może uda ci się to jakoś zredukować.

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#6

Też tak mam, ale jakoś szczególnie nie panikowałem nigdy, bo poza tymi "piegami" nie odczuwam żadnych innych skutków ubocznych.
#7

Na ten moment odpuściłem sobie pressy i pracuje nad bazą. Co do oddychania to zwracałem na to uwagę, też myślałem, że w tym leży problem ale wątpię bo normalnie oddychałem. Ale myślę, że gdy będę robił krótsze serie w odwróconej pozycji to będzie lepiej. Wyżej pisałem, że mam podobnie w staniu na rekach czy pike pompkach, otóż nie koniecznie. Rożnie to bywa, ale w staniu na głowie zdecydowanie najgorzej.Tak jak dodał Seth to poza tymi piegami nie odczuwałem innych skutków ubocznych. W dodatku choruje na dwie choroby autoimmunologiczne, może coś jest z tym powiązane..Dziekuje wszystkim za odpowiedzi Smile
Jeszcze mam pytanie do Rafała, po jakimś czasie te naczynka pękały tak samo intensywnie ? Czy już trochę mniej ?
#8

Chyba mniej, przestalem zwracac na to uwage wiec nie powiem na 100%. Moze w tamtym czasie wiecej stawalem na rekach. Skroc czas w pozycji glowa w dol i obserwuj czy jest roznica.

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#9

Zacznij moze od tripoda.
Opierasz łokcie o kolana i glowa oczywiście.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka


"Bieganie to coś więcej niż sport, to styl życia!"
"Gry wymagają zręczności. Bieganie wymaga wytrzymałości, charakteru, dumy, odporności psychicznej. Bieganie jest testem, a nie grą. Testem wiary, przekonań, woli i pewności siebie."
#10

Mam to samo od lat, szukałem bardzo dużo na ten temat zarówno na polskich stronach jak i anglojęzycznych (nie znalazłem nic pomocnego) ,aż w końcu się wkurzylem i poszedłem z tym do lekarza, a następnie przypisał mi lek o nazwie "venoruton forte", lek ten jest bez recepty i regularnie stosowany dał jakąś tam małą poprawkę, na pewno wysyp jest teraz znacząco mniejszy ale pod oczami i czasami na policzkach dalej są plamy, diagnoza lekarza to "pękające naczynka", ma to nawet jakąś fachową nazwę ale leku stritce pod tą konkretną dolegliwość nie ma. Trzeba nauczyć się z tym żyć , nawet lepszy oddech tutaj za wiele nie pomoże. Na chwile obecną mam takie krwiste piegi po handstand push up'ach, back leverze i pod wszelkich pressach do planche i stania na rękach, jedynie po handstandzie przestały mi się pojawiać ale to pewnie dlatego, że stanie 40-50 sekund jest już dla mnie czymś tak łatwym i naturalnym, że mogę wykonać to o każdej porze, dnia i nocy więc to jest jedyny plus, Jedyne co zaobserwowałem to im częściej to robisz tym mniej się pojawia ale tylko na zasadzie jak robisz np trening 5 dni pod rząd codziennego handstandu powiedzmy ale i tak po nawet 5 dniach przerwy to wróci. U mnie właśnie jest tak, że zawsze po przerwie mam straszny wysyp na 1-2 dni a później spokój. Zdaje sobie sprawę jakie jest to uciążliwe, no nie oszukujmy się, nie wiem jak u Ciebie ale u mnie to " kilka" plamek nigdy nie było, wręcz moja twarz wyglądała po tym jak twarz u osoby z zaawansowanym trądzikiem i tak przez 3-4 dni - w najgorszym okresie. Na szczęście już mi się to uspokoiło w jakimś tam stopniu.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości