Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Siła ogólna - Obwód ćwiczebny na moim przykładzie
#31

Struc powiedz to gimnastykom, którzy robią to od wielu lat i mają imponujące wyniki. Mięsień się rozwija w dwojaki sposób, poprzez zwiększanie obciążeń lub różnego rodzaju bodźcowanie. Jeśli ja odczuwam realne postępy po takich treningach, i nie odczuwam upadku mięśniowego, kwestia kondycji, ja trenuję regularnie od 10 lat, więc mogę sobie na takie treningi pozwolić. Powiedz to samo ludziom, którzy ćwiczą triathlon, pomijasz jedną rzecz tzw. adaptację mięśniową, uczymy się w gimnastyce nowych ruchów jednocześnie pogłębiamy stare nawyki, by mięsień nowymi bodźcami nie zastąpił starych. Co za tym idzie struktura układu nerwowego się rozwija i nie usuwa starych połączeń nerwowych.

Na pewno się założę że w tych tematach zwracana była uwaga na wielobodźcowanie co nie koniecznie może powodować rozrost mięśni tym bardziej kiedy się robi ilość powtórzeń dążąc do 30. To nie buduje masy tak jak z dużym obciążeniem specjalnie robi się krótkie odpoczynki między ćwiczeniami by podnieść kondycję, aby więcej robić na treningu i daje to szansę lepszego przygotowania na start. Gdzie nie zajrzysz do dyscyplin czy to lekkoatletyka czy sztuki walki, tam często się robi siłę na sam koniec by podnieść kondycję, jak również utrwalić nawyki ruchowe.

(2014-09-02, 10:36)rafal napisał(a):  
(2014-09-02, 10:11)Newcio napisał(a):  jak to niewykonalny Big Grin ? To dzieci robią większe obwody Big Grin ja robię przynajmniej jeden obwód cały

jako dziecko pewnie robiłem choć nie pamiętam już, teraz zdycham po połowie tego Smile
razem z Julem próbowaliśmy obwodu z 6 ćwiczeń o ile dobrze pamiętam i wypluliśmy płuca. Intensywność i technika strasznie spadły po kilku stacjach (robiliśmy po 30s na stację). A taki obwód jako dodatek po treningu właściwym to zgon na miejscu Wink
No ale ja zawsze się zaliczałem do tych bardziej technicznych niż siłowo-wytrzymałościowych Big Grin

30-stki są kosiorem, ale jak się je robi regularnie i potem robi serie to Ci powiem, że jakoś nie są tak dramatyczne, da się przyzwyczaić miło wspominam 30-stki, ale sam nie jestem wstanie tego zrobić tylko z trenerem jak prowadzi dzieciaki. Zresztą najlepsze jest jak wszyscy zaczynają płakać i narzekać wtedy jest fajna atmosfera Big Grin Jest i cel oraz motywacja, że jeśli wykonasz w 100% każde ćwiczenie to znaczy, że przeskoczyłeś jakąś barierę, jakbyś awansował na wyższy poziom. To jest odczuwalne w crossfit, kiedy zaczynają ludzie startować w zawodach i wiedzą, że mogą coraz więcej. Tutaj jest podobnie, ale to nie zawody w ilości pompek, tylko potem jakie to będzie miało przełożenie na start, czyli dać radę zrobić 10 elementów na przyrządzie, a wraz ze wzrostem trudności elementów wymaga to ogromnych połaci energii i siły

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#32

wydaje mi sie to strasznie archaiczne. nie atakuje... Shy tylko dziele sie swoja intuicja.
nie znam sie na gimnastyce, ale wydawalo mi sie, ze glownie liczy sie w niej technika, sila, precyzja - a cwiczenie wielpowtorzeniowe w takiej objetosci (X3) temu nie sprzyjaja.
ok. bede sie przygladal i uczyl....

i pytanko - co to sa pompki gimnastyczne na poreczach?

kp
#33

a co uważasz za nowoczesną metodę treningową ?

pompki gimnastyczne:
http://gimnastycy.pl/forum/watek-gymnast...yczne-v1-0

tyle że wykonane na poręczach, dzięki temu można wykonać jeszcze głębsze ugięcie ramion schodząc klatką piersiową poniżej poziomu dłoni

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#34

(2014-09-02, 20:21)Kubus Puchatek napisał(a):  wydaje mi sie to strasznie archaiczne. nie atakuje... Shy tylko dziele sie swoja intuicja.
nie znam sie na gimnastyce, ale wydawalo mi sie, ze glownie liczy sie w niej technika, sila, precyzja - a cwiczenie wielpowtorzeniowe w takiej objetosci (X3) temu nie sprzyjaja.

Gimnastyka jest sportem przekrojowym Smile, co z tego, że dojdziesz do genialnej techniki, męcząc jakiś ruch/pozycję i dając z niej swoje psychiczne i fizyczne 100%, skoro zaraz się zmęczysz, spadnie ci koncentracja i nie dasz rady dokończyć układu, a jeśli nawet dasz, to zabraknie ci pary i koniec, końców przegrasz z tymi, który rozłożą siły pomiędzy poszczególne przyrządy.

Trening samej techniki, nie wychodząc nigdy poza to, co jesteś w stanie wykonać poprawnie i bez błędów pozostawia cię nieprzygotowanym by pokonywać coraz to wyższe bariery w sporcie. Jest to pewien ideał, w który sam wierzyłem na początku, ale zostawiłem w tyle, widząc, że ciało nie nadążą za tym, co by umysł chciał robić.

Po prostu czasem trzeba się zmęczyć Big Grin. Owszem, bardzo regularny trening, bez upadku mięśniowego, na świeżo i z trudnymi ćwiczeniami jest potrzebny, by zacząć naukę trudnego elementu. Świetny dla osób średnio-zaawansowanych, którzy mają sprawny organizm i chcą ruszyć do przodu, zdobyć tą lepszą kontrolę nad własnym ciałem i wyciągnąć z siebie więcej, ale jak się idzie dalej pod górkę, to z powodów wymienionych przez Newcia, nie ma innej opcji jak harować Big Grin, przynajmniej w okresie treningu na to przeznaczonym, żeby później po prostu "móc więcej".
#35

zrób 10 prostych elementów na przyrządzie, albo na koniu z łękami zamachy i koła okroczne, potem pomyśl ile trzeba zasuwać, żeby zrobić bez zadyszki układ z 10 elementów. A jak zaprzestaniemy robić jakiś element to potem wyjdzie później tak jak ja z mostkami, przestałem robić mostki, barów nie rozciągałem i potem zamachy o kąt dupy i o wspieraniach w tylnym zamachu na kółkach można pomarzyć

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#36

Fajny i poglądowy obwód od Newcia, może sukcesywnie i z odpowiednią ilością samozaparcia uda się osiągnąć ten poziomSmile.Potwierdzam słowa Rafała, im dalej w las tym bardziej traciliśmy kontakt z baząSmile.Na następnych treningach już nie myśleliśmy o obwodach.Jedną z zalet takiego treningu jest także krótszy czas przeznaczony na ćwiczenia.

Gimnastyka Sportowa jest bazą wyjściową dla każdej dyscypliny sportowej !
#37

konsultowałem dzisiaj obwody z Trenerem Kulbickim i pogląd ma taki, że obwód najlepiej dać na drugi trening, a okresie startowym nie ma przebacz i na pierwszym i na drugim, ale nie aż w takiej ilości, natomiast strukturą przypominającą element lub swoją strukturą wpływające na sylwetki innych elementów, temat jest bardzo rozbudowany, wtedy wszystko zależy od zawodnika i trenera. Wyższa szkoła jazdy, dopiero na tym etapie kluby i trenerzy różnią się od siebie podejściem do sprawy i to jest arcyciekawy temat na Bydgoszcz

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#38

(2014-09-02, 17:38)Newcio napisał(a):  Zresztą najlepsze jest jak wszyscy zaczynają płakać i narzekać wtedy jest fajna atmosfera Big Grin Jest i cel oraz motywacja, że jeśli wykonasz w 100% każde ćwiczenie to znaczy, że przeskoczyłeś jakąś barierę, jakbyś awansował na wyższy poziom. To jest odczuwalne w crossfit, kiedy zaczynają ludzie startować w zawodach i wiedzą, że mogą coraz więcej. Tutaj jest podobnie, ale to nie zawody w ilości pompek, tylko potem jakie to będzie miało przełożenie na start, czyli dać radę zrobić 10 elementów na przyrządzie, a wraz ze wzrostem trudności elementów wymaga to ogromnych połaci energii i siły

Dokładnie! Warto pamiętać o motywacyjno-psychicznych walorach takich „morderczych” obwodów. Robimy to w końcu dla przyjemności! Big Grin
#39

ja mam cel zawody, więc staram się iść trybem zawodniczym

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#40

jakie zawody? Smile


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości