Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Rozplanowanie treningów w ciągu tygodnia(planche)
#1

Witam Was.
Mam problem,otóż nie wiem jak rozplanować treningi w ciągu tygodnia,aby były one najefektywniejsze.Chciałbym rozpocząć trening progresji do planche,oraz wykonywać ćwiczenia wzmacniające mięśnie potrzebne do wykonania tej techniki.Nie chciałbym jednakże zaniedbać ćwiczeń reszty ciała.
Może opisalibyście swoje plany treningowe,w czasie kiedy próbowaliście dojść do planche?
Prosiłbym Was o rady i pomoc,z góry dziękuję. Smile
#2

Trening pod wagę w podporze rób nie częściej niż 3 - 4 razy w tygodniu. Zacznij go po dobrej rozgrzewce ale na początku treningu. wykonuj około 10 serii progresji którą jesteś w stanie wykonać na połowę maksymalnego czasu w jakim jesteś w stanie utrzymać pozycję. Po tym treningu dobrze jest dodać ćwiczenia siłowe 9np. podciąganie, ugięcia ramion itp.) oraz ćwiczenia wspomagające osiągnięcie wagi w podporze. W pozostałe dni możesz skupić się na innych elementach jak np. stanie na rękach, akrobatyka, ćwiczenia na koordynację ruchową itp. Codziennie możesz natomiast robić sylwetki gimnastyczne które znacznie przyspieszą twój progres w wadze w podporze.
#3

Siema Zahir mam pytanko a dlaczego Wy nie polecacie ćwiczyć na maksa tylko pół możliwości?
Z tego co wyczytałem w ćwiczeniach wzmacniających tez tego nie polecacie.
pozdrawiam
#4

Bo jeśli będziesz trzymał na maksa, to po dwóch seriach padniesz a przy połowie możliwości zrobisz 10.
#5

Tu się w pełni zgodzę ale z tego co mi wiadomo nie polecacie ćwiczyć na maksa nawet przy ćwiczeniach typu podciąganie itp.
#6

Ja przez lata męczyłem się tą izometrią + ćwiczenia wspomagające i nic z tego nie było. Dopiero jak zacząłem robić negatywy, L-sit > Tuck Planche i takie tam to coś ruszyło. Moim zdaniem najważniejsze żeby ogarnąć idealnie Planche Lean i Tuck Planche, a potem to ja bym robił różne ćwiczenia i olał izometrie.
#7

(2015-08-13, 18:18)KARLBAR napisał(a):  Tu się w pełni zgodzę ale z tego co mi wiadomo nie polecacie ćwiczyć na maksa nawet przy ćwiczeniach typu podciąganie itp.

Ćwiczenie na maksa powoduje, że w ostatnich powtórzeniach odpuszczasz technikę i łatwo możesz się uszkodzić.

(2015-08-13, 21:59)Satetsu napisał(a):  Ja przez lata męczyłem się tą izometrią + ćwiczenia wspomagające i nic z tego nie było. Dopiero jak zacząłem robić negatywy, L-sit > Tuck Planche i takie tam to coś ruszyło. Moim zdaniem najważniejsze żeby ogarnąć idealnie Planche Lean i Tuck Planche, a potem to ja bym robił różne ćwiczenia i olał izometrie.

Jednemu idzie lepiej innemu gorzej. Na pewno ważne jest ćwiczenie w różnych wariantach. Czym więcej wprawek, tym lepiej. Ale ćwiczenia elementu docelowego, czyli trzymania pozycji w odpowiedniej dla danej osobie progresji bym nie odpuszczał.
#8

Ale zahir, przykro mi to pisać, ten co próbował, ma doświadczenie w tym ćwiczeniu praktyczne, jak i teoretyczne, to raczej wie co pisze, albo ten co już osiągnął planche, a nie ten co może próbuje coś tam robić w tym kierunku, ma przeolbrzymia wiedzę teoretyczną, przeczytał tuzin i więcej książek w wersji zagranicznej czy po polsku, a planche'a to nie zrobi... Smile

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka


"Bieganie to coś więcej niż sport, to styl życia!"
"Gry wymagają zręczności. Bieganie wymaga wytrzymałości, charakteru, dumy, odporności psychicznej. Bieganie jest testem, a nie grą. Testem wiary, przekonań, woli i pewności siebie."
#9

"Ten co robi planche" wie co działa na niego. Niekoniecznie dochodzi do tego najbardziej optymalną drogą.
#10

(2015-08-23, 18:33)Hannibal napisał(a):  Ale zahir, przykro mi to pisać, ten co próbował, ma doświadczenie w tym ćwiczeniu praktyczne, jak i teoretyczne, to raczej wie co pisze, albo ten co już osiągnął planche, a nie ten co może próbuje coś tam robić w tym kierunku, ma przeolbrzymia wiedzę teoretyczną, przeczytał tuzin i więcej książek w wersji zagranicznej czy po polsku, a planche'a to nie zrobi... Smile

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

w większości przypadków Ci co się biorą za planche bez podstaw gimnastycznych robią zawsze do pewnego momentu i stoją i potem się okazuje, że jeden ma brak siły w barkach, a to brak izometrii, a to brak sylwetki, a to brak ruchomości w biodrach itd. itd. Dochodzą do pewnego momentu i stoją a potem nie wiedzą co i jak dlaczego. Stąd wtedy taki człowiek jak :"a nie ten co może próbuje coś tam robić w tym kierunku, ma przeolbrzymia wiedzę teoretyczną, przeczytał tuzin i więcej książek w wersji zagranicznej czy po polsku, a planche'a to nie zrobi... Smile" spogląda na człowieka i już wie co mu brakuje. Może nie potrafię planche robić, bo nie jest to mój docelowy element ( szkoda czasu ), ale kilka osób już nakierowałem na dobrą ścieżkę a dwie dzięki moim ćwiczeniom poradziły sobie z elementem. Wcale nie muszę robić planche osobiście, robią to za mnie ludzie, którzy stosują się do moich porad, bo dla nich to jest ten wymarzony cel w życiu.

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości