Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Przeprosty
#11

Muszę odkopać wątek i skonsultować się z Wami w temacie przeprostów. Do tej pory byłem raczej pełnym zwolennikiem i propagatorem używania i pracy w pełnym zakresie ruchu oraz dążenia do niego, ale prawie rok spędzony w Wietnamie spowodował kilka wątpliwości.

Mianowicie ludzie tutaj cechują się zdecydowanie lepszą gibkością oczywiście kosztem siły. Problem z przeprostami pojawił się w wielu ćwiczeniach statycznych ale wydał mi się we znaki również podczas nauki handstand. Pojawiła się we mnie wątpliwość odnośnie blokowania stawów w takich okolicznościach.

Oczywiście problem głównie dotyczy kobiet (przeprosty potrafią być naprawdę ogromne) ale generalnie Azjaci mają tendencję do przeprostów i płaskostopia (ale to nie czas i miejsce na rozwijanie tego tematu).

Chciałbym się dowiedzieć jakie jest Wasze zdanie w tej kwesti. Jak powinny być ustawione łokcie w wypadku gdy taka mała azjatycka dziewczyna chce wykonywać podpory, stanie na rękach itp?

[Obrazek: logo.png]
#12

IMO prosto, a nie powyginane w żadną stronę. Lekki przeprost jest ok, ale gdy ręka zaczyna się zginać w drugą stronę, to trochę jest to przesada. Ale to tylko moje zdanie amatora Big Grin

Łoboże. SW to gimnastyka bez zasad... W sumie wiesz jak to brzmi? Jak sztuki walki bez zasad. Kopnij go w jaja, wybij mu oko, wyrwij zęba, no o co wam chodzi? Przecież my się bijemy tak samo jak i wy, dlaczego nas dyskryminujecie, my też robimy sztuki walki! Tylko że takie bez zasad.
Neta
#13

Ja taki dylemat mam od lat. Generalnie zawsze starałem się robić maksymalny możliwy zakres ruchu, ale w niektórych ćwiczeniach odczuwam dyskomfort, a nawet ból.
#14

No właśnie chodzi mi o taką patologiczną sytuacje gdy przedramie i ramie wykracza znacznie ponad normalny kąt.
Nawet podczas podporu przodem wyglada to po prostu boleśnie.
Yoga, pilates itp zalecają aby łokcie kierować na zewnątrz (w sensie nie wchodzić do pełnego zakresu tylko doły łokciowe trzymać do siebie równolegle). Ma to sens pod kątem zmniejszenia dźwigni wywieranej na staw, bo prace przejmują mięśnie ale jestem ciekaw jak trener gimnastyki poszedłbym do takiego przypadku. Zrobiłem oczywiście research, popytałem między innymi w środowisku sportów walki w tym BJJ gdzie wydawało mi się, że temat będzie dość znany (w końcu przeprosty przy dźwigniach nie są raczej niczym dobrym). Myślałem, że uzyskam jakieś ciekawe informacje lub protokoły jak postępować w takich przypadkach ale wszelkie informacje jakie uzyskałem są mało dla mnie zadowalające.

[Obrazek: logo.png]
#15

Moje doświadczenie wyniesione z ju jitsu jest takie, że wielu kobietom można wyciąć rękę w drugą stronę o 30 stopni bez żadnego dyskomfortu dla niej. Główna obawa że coś się stanie jest więc w Tobie a nie w nich. Nie prostowanie rąk do końca znacznie utrudnia Ci nauczanie bo ciężko tu o powtarzalność. Zamiast tego zadbałbym o stabilizację poprzez rozbudowę masy mięśniowej. W końcu pełny wyprost to najbezpieczniejsze anatomicznie ustawienie.
#16

A co do pytania o podejście do robienia na ugiętych/niedoprostowanych łokciach, to Ci z praktyki powiem, że nie da rady. Stanie, czy inne statyki może utrzymasz, ale nie spotkałem jeszcze osoby, która zrobiłaby np. przerzut na ugiętych RR

Łoboże. SW to gimnastyka bez zasad... W sumie wiesz jak to brzmi? Jak sztuki walki bez zasad. Kopnij go w jaja, wybij mu oko, wyrwij zęba, no o co wam chodzi? Przecież my się bijemy tak samo jak i wy, dlaczego nas dyskryminujecie, my też robimy sztuki walki! Tylko że takie bez zasad.
Neta
#17

Wylfrud dziękuje za Twoje odpowiedzi ale pamiętaj, że pytam o zwykłych ludzi w tym głównie o kobiety, dla których stanie ma rękach jest już ogromnym osiągnięciem.

Tak jak pisałem wyżej temat chce skonfrontować bo ja również jestem zwolennikiem pracy w pełnym zakresie. Jednak temat przeprostów jest dość kontrowersyjny i nieoczywisty.

Generalnie zgadzam się Jacku z Tobą w pełni. Wątpliwości jednak pozostają z powodu faktu, iż w wielu przypadkach przeprost u tych osób spowodowany jest inną budową anatomiczną stawu, w sensie innym ustawieniem bloczka i panewki (wycięcia bloczkowego), które nie blokuje ruchu w stawie tylko pozwala na jego znaczne pogłębianie. Jakby na to nie patrząc jest to sytuacja patologiczna ponieważ wymusza na stawie zdecydowanie większe siły, przez co tkanki miękkie w jego obrębie (w tym oczywiście więzadła, które zabezpieczają staw) są obciążone dużo bardziej. Wiec teoretycznie zabezpieczony staw w pełnym wyproście w tym wypadku jest niebezpiecznie obciążony.

Jak wiemy na strukturę zbyt dużego wpływu nie mamy, kształtu kości nie zmienimy, więc nawet po przez odpowiedni trening siłowy i wzmacnianie mięśni, ścięgien, więzadeł itp zakres wciąż bedzie pozostawał znacznie powyżej normy, dalej generując duże obciążenie.

W tym wypadku chyba jedynym zdrowym i bezpiecznym rozwiązaniem pozostaję mniejsze zło w postaci zmiany pozycji łokci przy tych pozycjach/ćwiczeniach, w których przeprost generuję za duże siły i dyskomfort.
Co nie znaczy oczywiście, że rezygnujemy z niego zupełnie. W podporach a przede wszystkich zwisach (gdzie stawy są obciążone) wydaje mi się, że powinniśmy staramy pracować w pełnym zakresie aby doprowadzić do adaptacji tkanek. Ma to na celu działanie prewencyjne.

Jednak dyskusja pozostaję otwarta i oczywiście chętnie poznam zdanie każdego kto chciałby się w tym temacie wypowiedzieć.

[Obrazek: logo.png]
#18

Cóż, najistotniejsze w tym przypadku będzie prawidłowa ocena czy przeprost w stawie jest patologiczny, czy też nie. W przypadku patologii nie ma sensu jej jeszcze powiększać. Jednak patrząc na przeprosty niektórych gimnastyczek, zwłaszcza z gimnastyki artystycznej mam wątpliwości co do tej patologii. Co do dolegliwości bólowych przy pracy w pełnym zakresie, to z własnego doświadczenia wiem, że praca na prostych ramionach na początku sprawia wiele bólu, zanim stawy się przyzwyczają. U mnie wywołało to na początku spory przestrach, bo czułem to bardzo intensywnie.

Co do objawów chorobowych to istnieje zespół Ehlersa - Danlosa który objawia się między innymi przeprostami łokci i kolan powyżej 10 stopni. Spowodowany jest nieprawidłowościami w syntezie kolagenu. Istnieje 10 typów tej choroby co wynika z różnych typów kolagenu. jest to choroba genetyczna. Poza ruchomością w stawach, charakteryzuje się również nadmierną elastycznością skóry, trudnościa w gojeniu się ran itp.

Jeśli chodzi o nadmierną ruchomość stawów to ocenia się ją według kryteriów Beightona:

- Przeprost w stawie kolanowym powyżej 10st.
- Przeprost w stawie łokciowym powyżej 10st.
- Możliwość biernego przyciągnięcia kciuka do przedramienia.
- Możliwość biernego wygięcia palców w stronę grzbietową równolegle do przedramienia.
- Możliwość położenia płasko dłoni na podłożu przy skłonie i wyprostowanych nogach w stawie kolanowym (dla nas wszystkich chyba standard Big Grin )
- Zgięcie grzbietowe stóp powyżej 20st. w stosunku do kąta prostego.

Aby stwierdzić nadmierną ruchomość stawów muszą wystąpić minimum 3 z 6 wymienionych kryteriów.

Warto podkreślić, że przy anomaliach stawy często wyginają się w płaszczyznach nieanatomicznych, więc warto zwrócić na to uwagę.
#19

Pamietam jak trenowałem tai-jitsu, byl taki maly kolo z Indii, i gdy robilem dźwignię na nadgarstek to nic nie czul, sensej tez robil na nim, i tez nic. Tak mocno mozna bylo mu wygiac ten nadgarstek, rowniez dźwignię na łokieć malo co odczuwał, byl troche lepej odczuwał bol, ale slabo, i jeszcze trzeba bylo sily przy tymbuzyc aby cokolwiek odczuł.
Tak to juz jest z azjatami. Xd


Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka


"Bieganie to coś więcej niż sport, to styl życia!"
"Gry wymagają zręczności. Bieganie wymaga wytrzymałości, charakteru, dumy, odporności psychicznej. Bieganie jest testem, a nie grą. Testem wiary, przekonań, woli i pewności siebie."
#20

Ową "chorobę" znam bo według kryteriów jestem jej posiadaczem - spełniam praktycznie wszystkie, prócz samych przeprostów w stawach łokciowych i kolanowych. Pytanie czy to faktycznie stan "chorobowy", czy efekt wieloletniej pracy nad swoją mobilnością i wychodzenie poza "bezpieczne" według wielu źródeł zakresów.

(2017-04-06, 08:09)zahir napisał(a):  [...]Jednak patrząc na przeprosty niektórych gimnastyczek, zwłaszcza z gimnastyki artystycznej mam wątpliwości co do tej patologii.[...]
Tylko znowu pojawia się wątpliwość związana z tym, że gimnastyczki/gimnastycy swoje przeprosty głównie zawdzięczają wieloletnim treningom, najczęściej rozpoczynanych w młodym wieku, gdy kości cechują się elastycznością i podatnością na zmiany. Przeprost jest więc niejako "efektem", a sam staw przez cały ten proces miał możliwość się dostosować.

Mnie bardziej chodzi o sytuacje gdy mamy do czynienia z dorosłą osobą, która swoje przeprosty zawdzięcza genetyce - w sensie nie jest to efekt treningowy tylko taki jej/jego urok.

Zaciągnę języka jeszcze w środowisku fizjoterapeutycznym. Myślę, że oni również powinni mieć coś ciekawego w tym temacie do powiedzenia.

[Obrazek: logo.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości