Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Przeprosty
#21

Co do wskazanej przeze mnie choroby, to raczej jej nie masz, bo poza zakresami w stawach występuje tu utrudnione gojenie ran, zbyt duża plastyczność skóry itp. Same stawy nie tylko mają przeprosty ale często wyginają się w kierunkach nie anatomicznych.

Z moich osobistych obserwacji wynika że:
1) Osoby szczupłe mają dużo większy zakres ruchu w stawach niż otyłe.
2) Kobiety większy niż mężczyźni.
3) Osoby uprawiające określone dyscypliny sportu większy niż przeciętni ludzie.
W tym ostatnim chodzi nie tylko o gimnastykę, czy balet lecz również niektóre sztuki walki w których robi się dźwignie na stawy.

Z własnego doświadczenia wiem również, że jeśli przestaje się ćwiczyć z wiekiem zakres ruchu się zmniejsza. u mnie wystąpiło to wyraźnie w kilka lat po zaprzestaniu treningów ju jitsu. Ale oczywiście u osoby szczupłej proces ten występuje wolniej.

Bardzo ważne według mnie jest by Twoich podopiecznych po prostu dobrze obserwować. To ze mają przeprosty nie jest niczym złym u niektórych gimnastyczek są one tak duże, że gdy stoją na rękach wydaje się, że zaraz się połamią. Objawy bólowe tez nic nam nie mówią, bo przy pracy na prostych ramionach z początku każdemu one towarzyszą. Nie zaszkodzi więc zaczerpnąć trochę wiedzy na zewnątrz ale docelowo chyba nikt nie doradzi nic mądrzejszego niż obserwacja ćwiczących.
#22

Cytat:Wiec teoretycznie zabezpieczony staw w pełnym wyproście w tym wypadku jest niebezpiecznie obciążony.
Masz rację, możemy tylko teoretycznie zakładać. Smile I dopóki ktoś nie zrobi, lub nie znajdziemy na ten temat badań to pozostaje gdybanie i nasze własne doświadczenia, a o te dosyć ciężko bo nie będziesz przecież takich osób "prowadził" przez kilka/kilkanaście lat by na bieżąco monitorować ich stan zdrowia i samopoczucie.

Masz rację, u nich to ułożenie jest ułożeniem prawdopodobnie zabezpieczonym aczkolwiek rzutu środka ciężkości nie oszukasz i pada on poza punkt podparcia, więc teoretycznie źle. Słyszałem z bliskiego środowiska przypadek zawodnika, który dzięki przeprostom złamał rękę bo spadł na nią z trzepaka i gdyby ich nie posiadał ręka prawdopodobnie nie zgięła by się w przeciwnym kierunku.

Mimo to bym się tak nie przejmował. Dlaczego? Bo to tylko podpory i tylko stanie na rękach. Pozycję statyczne. Jeśli dochodzi w nich dynamika to w warunkach kontrolowanych z dobrze obudowaną osobą i tylko jak uznasz, że już można. Ponownie - to tylko podpór ze swoją masą ciała i stanie na rękach ze swoją masą ciała. Robienie z przeprostów dysfunkcji ograniczającej możliwości wysiłkowe organizmu do tego stopniu wydaje mi się niezasadne. Zauważ, że stanie na rękach ugiętych dla takich kobitek, które miałyby w tym staniu odnaleźć balans będzie kilka razy trudniejsze niż stanie na prostej ręce. Wymaga to o wiele większej siły. Widziałem zawodniczki akrobatyki sportowej, które w handstandzie szaleją, szpiczaga z każdej możliwej pozycji ale pompki w staniu na rękach nie zrobi bo to zupełnie inny rodzaj siły. Wspominał o tym kiedyś Newcio i tu ma to ładne odniesienie.

Wiadomo - najważniejsze to obserwować podopiecznego. Będziesz musiał podjąć decyzję czy narzekanie na bóle (jeśli takie Ci zgłaszają) odniesiesz do przeprostu i patologicznej pozycji czy ogólnej wiotkości podopiecznego.
#23

Ja przez całe życie mam minimalne przeprosty w stawach łokciowych; zakres ruchu w stawach kończyn górnych taki, że Zbyszek Pelc mi powiedział "zawsze byłaś dziwna" Big Grin i nigdy nie odczuwałam dyskomfortu np. przy staniu na rękach Smile Może problem nie leży w przeprostach, a w osłabionych mięśniach, więzadłach, więzadełkach dookoła danego stawu? Azjaci przecież zwykle są drobni i jak się odpowiednio wcześnie za siebie nie wezmą, to bulba... Dodam, że sama jestem drobniutka (51 kg przy wzroście 169 cm), ale za dzieciaka w miejscu nie mogłam usiedzieć i te moje przeprosty mi nigdy w życiu nie przeszkadzały Smile

btw. zgadzam się z wypowiedziami Jacka Smile


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości