Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Przeczekanie trudnego okresu
#11

"czy koordynacja jest najważniejsza w sportach walki? wątpliwe, gdyby tak było to zawody wygrywaliby zawodnicy baletu".

Przyszedl do nas moj kolega zawodowy tancerz (interesuje go realizowanie ruchu w roznych plaszczyznach). pokazalem mu o co chodzi w bjj. po pol godz. nawet zawodnicy na poziomie braza musieli sie niezle pomeczyc, zeby go ustabilizowac (no gi).
Nawet sobie nie wyobrazam, co by bylo gdyby trenowal regularnie. zreszta on sam chcial, ale w koncu zrezygnowal ze wzgledu na duze ryzko kontuzji na macie.

kiedys tez myslalem, ze nie potrzeba nic ponad mate. tak myslal caly swiat w judo jeszcze w 70. latach XX wieku. po czym pojawili sie Rosjanie ze swietnym przygotowaniem fizycznym (w tym gimnastycznym na wysokim poziomie) i pozamiatali swiat na dlugo.

pozdrawiam
kp
#12

Ok nie lubię jak ktoś mnie łapie za słówka, z tym baletem to była lekka ironia i nie o tym był temat, ale skoro został poruszony. Dodgy Skoro już temat bjj został wywołany to jedziemy z koksem. Obok takich sportowców jak: Pablo Popovitch czy Rousimar Palhares, którzy bardzo dużo czasu poświęcają na trening uzupełniający poza matą, są tacy jak Marcelo Garcia czy Ryron i Rener Gracie, którzy z maty nie schodzą i uważają że trening na macie jest wystarczający. Zgadzam się, takie coś nie przeszło by w zapasach czy judo - inna specyfika. Znam wielu zawodników bjj, którzy z powodzeniem startują w zawodach bjj i trenują tylko bjj. Znałem również takich bokserów, którzy oprócz treningu typowo bokserskiego, nie zaprzątali sobie głowy dodatkowym treningiem i też dawali rady (znałem też takich, którzy wyglądali jak kulturyści). Idąc jeszcze dalej, skrajny przykład armwrestling. Z jednej strony legenda - John Brzenk, którego jedyną metodą treningową były sparingi przy stole i regularne starty w zawodach, z drugiej - Denis Cyplenkov - mutant. Nie ma sztywnej reguły. Nigdzie nie powiedziałem, że trening dodatkowy jest niepotrzebny. Dziwnie sprowokowana dyskusja. Ja tylko powiedziałem, że chce teraz skupić się na sile, ponieważ muszę dosyć znacznie ograniczyć treningi i proszę o pomoc w ułożeniu planu, a zamiast porad dostaje rykoszetem jakieś moralitety. Rozmawiajmy o sprawach realnych o osobach trenujących NIE zawodowo, takich jak ja. No chyba, że wszyscy praktykujący rekreacyjnie sporty walki trenują dodatkowo koordynacje, wytrzymałość, siłę, moc, elastyczność, psychikę i wszystkie inne cechy motoryczne, a tylko ja taki malkontent i leń i marudzę, że nie mam na nic czasu - to przepraszam Big Grin
#13

Tymon, niepotrzebnie się unosisz. Nikt nie chciał Cię łapać za słówka. Kubuś jako doświadczony instruktor boj podzielił się tylko swoim doświadczeniem. Myślę, że obaj zgadzamy się z Tobą, że trening na macie jest najważniejszy. Gimnastyka może być tylko sportem uzupełniającym aczkolwiek bardzo pożytecznym. Wracając do ograniczonego czasu, to przede wszystkim polecam Ci sylwetki i stanie na rękach. Skurcz geometrycznym wyrabia siłę statystyczną tak potrzebną przy dłuższej szarpance. A poza tym sylwetki są bardzo rozwojowe. Jeśli dasz radę pomyśl też o kółkach.
#14

Problem braku czasu nie jest mi niestety obcy, zmagam się z nim od kilku miesięcy i nie widać końca. Prochu nie wymyślę, zgadzam się w pełni z Newciem i Zahirem. W przypadku ograniczonego czasu na trening najlepszy jest moim zdaniem trening obwodowy, z tej prostej przyczyny, że nigdy nie pominiesz żadnej grupy mięśniowej, co najwyżej zrobisz mniej serii niż pierwotnie zakładałeś. Co do dipów i podciągnięć moim zdaniem zamiast dokładać obciążenie lepiej jest zainwestować w kółka. W przypadku podciągania nie będziesz musiał kombinować z uchwytem - głęboki uchwyt załatwi ten problem na dzień dobry, potem zamiast zwiększać obciążenie spróbuj tzw. archer pull ups (zobacz na na youtube co to za ćwiczenie). W przypadku dipów czy pompek zamiast zwiększania obciążenia bardziej efektywna jest moim zdaniem rotacja kółek na zewnątrz.W przypadku sylwetek wiele z nich również można wykonywać trzymając kółka zamiast opierać ręce o podłoże. Warto też dodać stanie na rękach - brzuchem do ściany - czasu wiele nie zajmuje a zmusza prawie wszystkie mięśnie do dużej pracy.
#15

nie bylo moim zamierzeniem pouczanie kogokolwiek. chcialem uswiadomic tylko, ze "balet", to ciezka praca, owocujaca, mowiac popularnie - duza sila i sprawnoscia fizyczna.
powiem tak - zbadaj na sobie co Ci sluzy. kazdy potrzebuje "czegos" w innych proporcjach, w roznych fazach treningowych i swojego zycia.

pozdrawiam
kp
#16

Krzysztof, podobne podejście do tematu miałem również ja. Przeciętnemu facetowi balet kojarzy się z mało męskim zajęciem w którym faceci zakładają rajtuzy. Raczej nikt nie kojarzy tego z siłą i sprawnością fizyczną. ale myślę, że sprawa została wyjaśniona a kolega ma rację, że walkę ćwiczymy głównie na macie, ringu, wszystko pozostałe traktując jako użyteczny dodatek. Niestety często osoby początkujące przedkładają trening uzupełniający (np. siłowy) nad techniczny.
#17

ja np. zawsze preferowalem przygotowanie fizyczne, z prostej przyczyny - dobrego technika da sie zdlawic sila fizyczna (a te da sie dosyc latwo i przewidywalnie ksztaltowac), a my bylismy prekursorami bjj w Polsce, wiec na - nazwijmy to dla potrzeb tego tekstu - technike typu marcela garcie nie moglismy liczyc wowczas. teraz sami umiemy troche wiecej niz na poczatku, a wowczas wielkich zawodnikow wiedzielismy cztery razy w roku, po czym tluklismy na macie, to co oni pokazali nam na obozie, czy seminarium.
poza tym wielcy technicy nie rodza sie zbyt czesto Smile

kp
#18

Rozumiem Twoją perspektywę. Jednak ja patrzę na to trochę inaczej. Przy moich warunkach fizycznych nie da się rozwinąć siły w taki sposób bym mógł konkurować z 2 metrowymi ciężkimi zawodnikami. Ale szybkością dużo dało się nadrobić. dlatego nie umniejszając roli przygotowania fizycznego technika przede wszystkimSmile
#19

szybkosc podstawa w kazdym sporcie walki!
ja (miedzy 75-79 kg), wiele razy sparowalem z naprawde ciezkimi i silnymi fizycznie zawodnikami (mowie w kontekscie bjj), czyli pracy na ziemi - bez ruchliwosci, techniki jest naprawde ciezko, ale... istotna jest tez zdolnosc do wielokrotnego powtarzania akcji.
Co to znaczy zreszta silny? W pewnych aspektach mniejszy moze byc "silniejszy". Choc masa jest grozna. Np. teraz w ogole nie sparuje z goscmi ciezszymi ode mnie wiecej niz 10 kg (w tej chwili to w ogole nic nie robie, bo przechodze rehabilitacje lokcia), bo z duzo ciezszymi prawdopodobientwo kontuzji dla lzjeszego jest o wiele wieksze.

pozdrawiam
kp
#20

Można powiedzieć, że w bjj nie ma uniwersalnego zestawu. Najważniejsze to dobrać styl walki do swoich warunków. Ja od zawsze byłem dosyć elastyczny pomimo, że zawsze trening rozciągania olewałem. I świetnie wchodzą mi takie techniki jak np. gumowa garda i kończenia z niej. A z drugiej strony dobrze radze sobie z obroną przed dźwigniami na barki czy nadgarstki bo po prostu mogę dużo znieść. Tongue
A wracając do tematu: kółka - chodzą mi po głowie, tylko nie mam gdzie zamontować Sad muszę się ograniczyć do drążka i poręczy czy chcę czy nie. Dobra to ułożę program oparty na 3 ćwiczeniach statycznych: front i back leaver oraz l-sit (zgodnie z progresją od sommersa), a później uzupełnię to obwodówką ułożoną pod siłę, z takich ćwiczeń, których mogę wykonać do 5/6 powtórzeń (oczywiście uwzględniając ćwiczenia uzupełniające do w/w statycznych).


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości