Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Proszę o pomoc - Cel FullPlanche!
#11

Powiem w ten sposób mój trening na siłowni jest dość okrojony może dla tego było mnie stać jeszcze na dalsze zabawy. Dodatkowo byłem jeszcze na cyklu kreatynowym, więc jeśli chodziło o kondycje i wytrzymałość to bez problemu mimo mojego odstającego brzuszka.

Chciałem mimo kreatyny i treningu masowego zrzucić fat co mi się niesamowicie udawało(dopóki był czas ćwiczyć w ten sposób). Zastosowałem taką taktykę, że starałem się chodzić lekko przegłodzony na trening, czyli wracałem z pracy (fizycznej łopata- ziemia-powietrze) zjadłem obiad on w sumie w żołądku się rozpłynął po pracy, więc godzina po już byłem głodnawy z reguły zapodawałem aminokwasy przedtreningowo co było fail'em z racji tego, że niestety nie dało się pogodzić głodu z odczekaniem aż amino z wodą się wchłonie( po takiej ilości wody z amino niestety nie było za ciekawie przy martwym ciągu) i w tym momencie startowałem z rozgrzewką, która trwała około 10min. Na nią składa się bieg z różnego rodzaju elementami wszystko raczej standardowe. Później na siłowni dogrzanie wszystkiego gryfem(barki, klatka, plecy dół, góra, triceps, biceps) co polecam i strecz.... Po tym zaczynałem trening siłowy, który trwał może godzinę jak szło tak sobie.

Szczerze to na treningach w siłowni przy bardzo dobrych wynikach to prawię połowę czasu zajmuję zmienianie krążków i to moim zdaniem jest bardzo ważna sprawa. O tyle mam dobrze, że z sąsiadem sobie ogarnęliśmy siłownie i nie ma nigdy ścisku :] no może czasem jak się zbierzemy we 4. Tyle, że rozbiórka sztangi po treningu kumpla trochę trwa z racji tego, że zdecydowana większość ciężarów jest wytoczona i mega nieporęcznie się wszystko przenosi i ściąga z gryfu, ponieważ te ciężary są wysokie a cienkie i się prawie, że sklejają:] Tak, że gdyby nie sąsiad to moje treningi były by jeszcze sprawniej przeprowadzane. On za to bawi się w trójbój i bardzo niedługo przekroczy 600kg.

No dążąc do sedna to mój trening jak się przyciśnie to w sumie tak na prawdę trwa z pół godziny.

Przeczytałem już sporo na tym forum i niedługo będę liczył na wasze propozycje odnośnie treningu. Póki co spróbuje się skupić: L-sit na poręczach, drążku, tuck planche i handstand. Wczoraj sprawdzałem maxy. Tuck planche to ładna padaka z mojej strony 12sek i to prawie nie wyglądało jak tuck planche Big Grin 22sek w L-sit na poręczach w pozycji 'prawie' poziomej.

Kurcze wagą przodem i tyłem na drążku jakoś do mnie nie przemawia, ale zdaję sobie sprawę, że będę musiał się przemóc, bo do wagi w podporze na pewno mi się przydadzą takie umiejętności.
Bardziej niż wagi na drążku podoba mi się kiedy ta gruba rura gryfu pod ciężarem 200kg wygina się w łuk na plecach kumpla. Niesamowity efekt. Bez kitu próbowałem kiedyś stanąć pod gryfem i chociaż unieść 170kg ze stojaków.... nie było takiej opcji nogi by poszły, ale gryf tak mocno się wbijał w plecy, że chyba kręgosłup by mi wyszedł bokiem. To się nazywa siła! ;]
Trzeba mieć potężną ilość mięcha na plecach, żeby robić takie rzeczy.

Co sądzicie o kreatynie w gimnastyce? Macie doświadczenie z nią? Moim zdaniem ona nie zaszkodziłaby mi w planchepushups jak budowałbym tylko górę pomijając nogi, ale nie jestem pewny. Na mnie ona bardzo dobrze działa jeżeli chodzi o kondycje i wytrzymałość czuję różnicę przy bieganiu i wszystkich ciężkich ćwiczeniach. Jak odstawiłem ją na tydzień to od razu wróciły przy treningu wszystkie efekty o których nawet zapomniałem, czyli np: palenie mięśni, wypieki na twarzy. A przy kretce człowiek ćwiczył jak na narkotykach. Po prostu wykonywał ruchy przez ileś minut a potem szedł do domu jakby nigdy nic^

Ja zrobiłem teraz przerwę w cyklu na kretce ... ale większość znajomych z wieloletnim doświadczeniem na siłowni mówi, że przy ich treningach z kreatyny się nie schodzi cały rok. Jak przestaję działać to zwiększają dawkę.

No poczytam jeszcze, bo tutaj widzę jakąś cichą propagandę antymassową na tym forum Tongue "niska masa ciała" ja uważam, że to fake i powinno być napisane "niski procent bf". Nie podoba mi się model pięćdziesięcio-kilowych wysuszonych chłopców, którzy dochodzą do planchepushups w 6miechów. Winszuję, ale jak chłop nie wygląda jak chłop 80-100kg to nie jest to tak widowiskowe. Ja bym chciał balansować w okolicach conajmniej 75-80kg bo to jest rosądne moim zdaniem. No nic kończę spamować. Muszę teraz pomyśleć nad treningiem i rozszyforwać pewne sformułowania takie jak, gibkość nadgarstków i garbik. Garbik raczej widziałem, a z tą gibkością to trzeba sprawdzić, ponieważ ma słabiutkie nadgarstki czuję to przy staniu na rękach, że nie ma mocy takiej jak trzeba i nawet jakiś czas temu wyskoczyła mi taka gula przy nadgarstku od przeciążenia prawdopodobnie(pseudoplanchepushups) Zdaję się, że to będzie torbiel z płynem w środku i coś się nie wchłania ten szajs, ale póki co nie boli.

Dzięki za wszystko!
#12

Nie mamy tu ,,propagandy antymasowej". Jesteśmy jednak zwolennikami treningu dla umiejętności a nie masy. Zapraszamy na któreś z organizowanych seminariów, byś zobaczył jak wyglądają osoby ćwiczące gimnastykę. ciężko zarzucić im brak mięśni, lecz jest to sucha masa mięśniowa a nie typowa siłowniana masa zalana wodą i tłuszczem. W gimnastyce stosujesz wszystkie metody stymulacji mięśni, by uzyskać ich sprawność w każdym rodzaju wysiłku ale przekłada się to również na wygląd. Większość adeptów gimnastyki to osoby ,,wyprążkowane" Big Grin
#13

Daft, to ja proponuje tobie abyś wpadł na sale zapaśniczą i zobaczył jak 60-70 kg chłopcy potrafią pozamiatać 100 kg mężczyzn, i jest to widowiskowe.

Gimnastyka Sportowa jest bazą wyjściową dla każdej dyscypliny sportowej !
#14

propaganda antymasowa rany boskie nigdy czegoś takiego nie słyszałem. Po prostu w gimnastyce im więcej ważysz tym trudniej jest osiągnąć sprawność, widziałeś zmasowanych gimnastyków po 70-80 kg ? Ja nie widziałem, nawet jak wyglądają jak koksy to mają po 50-65 kg góra !

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#15

(2014-05-20, 21:49)Newcio napisał(a):  propaganda antymasowa rany boskie nigdy czegoś takiego nie słyszałem. Po prostu w gimnastyce im więcej ważysz tym trudniej jest osiągnąć sprawność, widziałeś zmasowanych gimnastyków po 70-80 kg ? Ja nie widziałem, nawet jak wyglądają jak koksy to mają po 50-65 kg góra !

Nie no rozumiem to Big Grin wiadomo trochę przesadziłem z tą radykalną oceną. Po prostu widziałem kilku gości, którzy robią bez trudu dobre planche ważąc na oko 85-90kg a ja nie chciałbym tracić masy. Cóż coś za coś pewnie trzeba będzie się z tym pogodzić:]
#16

to wyjątki, możesz cały rok poświęcić na ćwiczenie tylko jednego elementu, to super tylko zobacz jaka strata dla reszty ciała i mięśni, z punktu widzenia gimnastyki po prostu stoisz w miejscu i tracisz czas na zbędny element, chyba że Ci na tym zależy. Kierujemy się w stronę wszechstronności

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#17

(2014-05-20, 21:49)Newcio napisał(a):  widziałeś zmasowanych gimnastyków po 70-80 kg ? Ja nie widziałem, nawet jak wyglądają jak koksy to mają po 50-65 kg góra !
Dlaczego każdy wspomina wagę, no 60kg mało, ale ważne, a może jeszcze ważniejsze jest, że mają 155cm wzrostu na krzyż. Głupio jest porównywać kogoś kto waży 70kg przy wzroście 160cm, z tym co ma 190cm, różnica jest mega.
#18

właśnie, ja mam 186 cm wzrostu 85 kg pewnie obecnie wagi i wszystko przychodzi ze 2-3 razy trudniej, ale to lubię i się nie poddaje, obecnie pracuję nad gibkością pleców i barków bez tego dalej nie ruszę

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#19

Panowie, nie piszmy o wzroście i wadze wyczynowych zapaśników i gimnastyków, bo to co oni wyprawiają, to są po prostu nadludzkie umiejętności i do nich trzeba szczególnych warunków fizycznych. Natomiast my wszyscy trenujemy dla siebie dla ogólnej siły i sprawności. Osobiście będę bardzo spełnionym człowiekiem, gdy opanuje wszystkie elementy klasy A. Te powyżej B w ogóle nie są moim celem.

Aby to osiągnąć trzeba po prostu ciężko ćwiczyć i zwracać uwagę na odżywianie. Myślę, że każdy zdrowy człowiek niezależnie od warunków fizycznych jest w stanie to osiągnąć, choć zgodzę się, że jeden szybciej , drugi wolniej. Bezsprzecznie nie da się tego dokonać nie obrastając w mięśnie. Dlatego o ile można spotkać gimnastyka szczupłego, to nie można nie umięśnionego. Co więcej, jest to sucha masa mięśniowa zawsze prezentująca się tak, że zapiera dech w piersi. Bo gimnastyk nie ma cyklów na masę i rzeźbę. On po prostu zawsze jest wspaniale wyrzeźbiony Smile


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości