Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Poranny trening
#31

(2014-08-01, 14:32)dom_cyl napisał(a):  tak jak pisałem, nie wiem jakie są formułki, ale ja różnicy nie widziałem i na tym pozostanę.
Ja rowiez sie zywie bez zwiazku z planem dnia a w tym treningow, a wylacznie zgodnie z potrzebami wlasnego organizmu, czyli jem wylacznie wtedy kiedy jestem glodny. Biorac pod uwage jak dlugo sie trawi pokarm i dzialaine reakcji stresowych organizmu (np uciekaj-walcz) to trawienie podczas stresu jest wstrzymywane, krew kierowana z trzewi do miesni etc.

Autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu Johann Wolfgang von Goethe

#32

Nie wstrzymane a spowolnione ponieważ jak napisałeś krew trafia do mięśni. Myślę ,że odpowiedź czemu nie widać różnicy jest prosta ponieważ nie trenowaliście jak zawodnicy. Aby dojść do mistrzostwa sportowego trzeba korzystać z wszystkich sposobów nawet tych które zwiększą twoje wyniki 0,1%.

Jugger ja ciągle jestem głodny Wink
#33

(2014-08-01, 15:19)Jugger napisał(a):  Ja rowiez sie zywie bez zwiazku z planem dnia a w tym treningow, a wylacznie zgodnie z potrzebami wlasnego organizmu, czyli jem wylacznie wtedy kiedy jestem glodny.

O kurczę to ja bym musiał ciągle coś jeść Big Grin
#34

(2014-08-01, 16:07)Mrowek napisał(a):  Nie wstrzymane a spowolnione ponieważ jak napisałeś krew trafia do mięśni. Myślę ,że odpowiedź czemu nie widać różnicy jest prosta ponieważ nie trenowaliście jak zawodnicy. Aby dojść do mistrzostwa sportowego trzeba korzystać z wszystkich sposobów nawet tych które zwiększą twoje wyniki 0,1%.
Zgadza sie, zawodowcy robia rozne dziwne rzeczy, ktore sie amatorom nie snily Big Grin

(2014-08-01, 16:07)Mrowek napisał(a):  Jugger ja ciągle jestem głodny Wink
Zjedz snickersa Big Grin

(2014-08-01, 16:11)Kamyl napisał(a):  
(2014-08-01, 15:19)Jugger napisał(a):  Ja rowiez sie zywie bez zwiazku z planem dnia a w tym treningow, a wylacznie zgodnie z potrzebami wlasnego organizmu, czyli jem wylacznie wtedy kiedy jestem glodny.

O kurczę to ja bym musiał ciągle coś jeść Big Grin

ja jem 1 -2 razy dziennie, rzadko trzy, chyba ze dzien wczesniej jaka ossstra impreza sie trafi Big Grin

Autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu Johann Wolfgang von Goethe

#35

to dlaczego mam się przejmować jak jedzą zawodowcy? chyba każdy wie, że po 4 godzinnym wysiłku jest duże ssanie na jedzenie i to może być uciążliwe. wtedy najlepiej coś zjeść. ale zwykle ludzie ćwiczą godzinę, dwie(to już maks) więc przed tym nie potrzeba nic jeść jeśli się nie ma ochoty i żadnej różnicy nie będzie.
#36

Nie wiem dlaczego, ja sie np kompletnie tym nie przejmuje. Wystarczy sie nauczyc fizjologii zywienia zeby wiedzuiec. Zawodowy sport to dziwna dziedzina, gdzie na koniu wyscigowym musi sie napasc spora grupa pijawek, czyli osob, ktore sa ale rownie dobrze mogloby ich nie byc, ale sa bazuja na konformizmie i wygodnictwie owego konia, ktory nie musi myslec o niczym innym oprocz trenowania.

Autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu Johann Wolfgang von Goethe

#37

Jugger, zawodowy sport to dziedzina związana z bardzo dużymi pieniędzmi. A tych nikt nie płaci osobom których mogłoby nie być. Jeśli czyjaś praca nie przekłada się na wynik sportowy nikt go nie zatrudni. Gdyby było tak jak mówisz, to już dawno znalazł by się mądry sportowiec, który nie słuchałby super doradców i osiągał super efekty. Ale tak się da zrobić tylko w mało popularnych dyscyplinach.
#38

Wiem, przeciez to samo w zasadzie napisalem.

Ale pamietam, ze pamietam jak Adam Malysz skakal jak szalony zwijajac wszystkie nagrody niemal z automatu i wtedy wszyscy podkreslali prace jego ekipy, pana profesora i paru innych asystentow. I nagle Adam przestal skakac i wygrywac, wyraznie mial spadek formy. I wtedy rodzi sie pytanie: czy ci panowie od jego obslugi nagle zaczeli sie obijac i nic nie robic, czy rzeczywiscie ich wplyw na wyczyny Adama byl jednak mniejszy niz uwazano?

Autorytety są główną przyczyną tego, że ludzkość stoi w miejscu Johann Wolfgang von Goethe

#39

Nawet najlepsza ekipa bez sportowca w formie nic nie zrobi. Ale skoro ta ekipa utrzymywała Adasia tyle lat na topie a teraz wychowała jego następców ze Stochem na czele, to chyba coś w tym jest. Zresztą z tego co pamiętam pracę ekipy najbardziej chwalił sam Małysz.
#40

Właśnie z tego co pamiętam najwiekszy regres Małysz miał gdy odszedł Żołądź i Blecharz, potem bodaj gdy wrócili, walnął złoto w Sapporo w 2007 : ) Sam multum razy wspominał, że ta dwójka miała ogromy wpływ na jego wspaniałą karierę.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości